@sindar powiedział(a):
Jak to jest, że ludzie zawsze potrzebują ułudy, że chcą budować dobro, niezależnie od syfu/zbrodni jakie im towarzyszą?
Czy był w historii cywilizacji jakiś prąd mówiący: chcemy zła i żeby wszystkim było źle i coraz gorzej? Jeśli tak to jaki?
Jak to mówią - "wszystko już było". Ale to nieprawda. Bo ludzie nie mogą wyobrazić sobie czegoś, czego jeszcze nie było.
Kuleżanka znalazła cuś, czego jeszcze nie było.
Ale to nie znaczy, że ktuś tego kiedyś nie wprowadzi.
Wyznawcy szatana, na przykład, z założenia chcą tylko robić zło.
Oho! Niech no kiedyś dorwą się do władzy...
(Lub inne ruchy, które jeszcze nie istnieją ale powstaną).
Postępy postępów przesuwają Lukawę Overtona coraz to bardziej w górę / w dół. A tamuj drzemią nowe pomysły, które już świtają w główkach różnych świrów i cierpliwie poczekają se na akceptacje a później na wdrożenie.
.
.
Oto moja, poprawiona, wersja Okna Overtona. Jest tam tyż lufcik Overtona, przez który, po cichu wpadają radykalne pomysły oraz judasz Overtona, gdzie "diabelskie oko" nie tylko zauważyło ideologie na razie "nie do pomyślenia" - ale nawet poszukuje nowych konceptów.
.
.
.
Wyznawcy szatana szli w ostatnim marszu z hasłem: szatan nie wyklucza (chce przygarnąć, akceptuje, wspiera, jest spoko kolesiem) a nie np."szatan osacza, żebyś poczuł się jak ścierwo" czy coś w tym rodzaju.
Co ciekawe w warstwie wizualnej przekaz nie był zafałszowany: rogi z nóżek dziecka czyli śmierć, sianie zgrozy, bezczeszczenie, wyeksponowane jak trofeum Ale werbalnie zawsze dobro i prawo kobiet.
@JORGE powiedział(a):
Czekamy na kosmonautę stulecia, ale coś on nie może polecieć ... Szkoda go, bo dalej od żony być już się nie da, ale no nie wychodzi.
Skoro świadomhe wziął sobie taką żonę i nawet uwspólnił nazwisko bogatego teścia, to musi być albo cymbał, albo strasznie koniunkturalny.
@JORGE powiedział(a):
Czekamy na kosmonautę stulecia, ale coś on nie może polecieć ... Szkoda go, bo dalej od żony być już się nie da, ale no nie wychodzi.
Skoro świadomhe wziął sobie taką żonę i nawet uwspólnił nazwisko bogatego teścia, to musi być albo cymbał, albo strasznie koniunkturalny.
Komentarz
Jak Humer na swoim procesie mówiący, że on walczył z terroryzmem.
Czy ja wiem... Partia SiD ("Syf i Demolka") mogłaby chyba odnieść spory sukces.
Jak to mówią - "wszystko już było". Ale to nieprawda. Bo ludzie nie mogą wyobrazić sobie czegoś, czego jeszcze nie było.
Kuleżanka znalazła cuś, czego jeszcze nie było.
Ale to nie znaczy, że ktuś tego kiedyś nie wprowadzi.
Wyznawcy szatana, na przykład, z założenia chcą tylko robić zło.
Oho! Niech no kiedyś dorwą się do władzy...
(Lub inne ruchy, które jeszcze nie istnieją ale powstaną).
Postępy postępów przesuwają Lukawę Overtona coraz to bardziej w górę / w dół. A tamuj drzemią nowe pomysły, które już świtają w główkach różnych świrów i cierpliwie poczekają se na akceptacje a później na wdrożenie.
.

.
Oto moja, poprawiona, wersja Okna Overtona. Jest tam tyż lufcik Overtona, przez który, po cichu wpadają radykalne pomysły oraz judasz Overtona, gdzie "diabelskie oko" nie tylko zauważyło ideologie na razie "nie do pomyślenia" - ale nawet poszukuje nowych konceptów.
.
.
.
👣
🐾
🐾
Wyznawcy szatana szli w ostatnim marszu z hasłem: szatan nie wyklucza (chce przygarnąć, akceptuje, wspiera, jest spoko kolesiem) a nie np."szatan osacza, żebyś poczuł się jak ścierwo" czy coś w tym rodzaju.
Co ciekawe w warstwie wizualnej przekaz nie był zafałszowany: rogi z nóżek dziecka czyli śmierć, sianie zgrozy, bezczeszczenie, wyeksponowane jak trofeum Ale werbalnie zawsze dobro i prawo kobiet.
Sorry, nie wierzę w żadne dobro od szatana.
A to co mówią teraz to na razie przygotowują grunt.
Jak wygrają nie będzie "słodkiej mowy".
👣
🐾
🐾
Był na forumnach taki materiał wyborczy jakiegoś japączyka, który nie przekonywał, że chce wygrać. Owdp nie wygrał.
Skoro świadomhe wziął sobie taką żonę i nawet uwspólnił nazwisko bogatego teścia, to musi być albo cymbał, albo strasznie koniunkturalny.
Miałem lepsze zdanie o Indonezyjczykach.
najlepszy był grok, który autorytarnie i kostycznie stwierdził, że to fejk, bo nie było i nie indonezyjskich kosmonautów :DDD