Skip to content

Chiński stół

Gucio to Polak, który studiował i pracuje w Chinach, a Hesia to jego chińska żona. Sympatyczna para. Dobrze się ich ogląda, są naturalni, a ich reportaże nieprzegadane, dlatego polecam.
Tym razem - specjalnie dla widzów- odwiedzili najdroższą restaurację w 20-milionowym mieście. Rachunek za ucztę to równowartość miesięcznego czynszu za mieszkanie. Prawie 1500 zł w przeliczeniu na polską walutę.
Specjalność zakładu - pęcherz pławny jakiejś długowiecznej ryby, nie zapamiętałam jakiej, bo mnogość gatunków chińskich ryb jest imponująca.
Butelka jakiejś wódki - 25 000 zł.
Wnętrze restauracji bogate i przepiękne. Preludium do konsumpcji jest zwiedzanie obiektu, akwariów z krystaliczną wodą, w której pływają ryby i owoce morza, oaz gablot z winami i wódkami.
Zastawa stołowa jak dzieła sztuki.

Gustaw i Hesia lubią zjeść, ale polecam również ich niekulinarne reportażyki.

Komentarz

  • "Terakota!", jak powiedział Chińczyk w restauracji po zjedzeniu psa, hehe.

    👣

    🐾
    🐾

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.