Skip to content

Ile nóg ma Brown?

16781012

Komentarz

  • Ja nie neguję, że w PL jest mnóstwo ludzi, których nie interesuje prawda. UPR zawsze miał kilka % poparcia a ja czytałem - przypominam - NCz od deski do deski przez 15 lat - tam były naprawdę różne rzeczy i musiałem mocno się wewnętrznie gimnastykować, żeby czy to je puszczać mimo uszu czy nawet bronić, tłumaczyć. Nie mam jednak pewności, że krytyka nieprawdy jest niewłaściwa z powodu, że tyle a tyle osób uważa nieprawdę za prawdę.

    A dlaczego akurat (wg tego debila) w Auschwitz nie było komór? Przecież na te w Auschwitz są największe dowody - Raporty są właśnie z Auschwitz, wymuszone torturami zeznania Hoessa też.

  • @JORGE powiedział(a):

    @Rolka powiedział(a):
    Krok po kroku. Najpierw - "tam nie było komór". Jak się utrwali "wątpliwość" to się przejdzie do kolejnego etapu "korygowania". Skoro "kłamali w sprawie komór" to przecież jasne, że kłamali jeszcze w jakimś innym przypadku...

    Get it all on record now - get the films - get the witnesses - because somewhere down the track of history some bastard will get up and say that this never happened" -Dwight D. Eisenhower

    Ale to już jest nadużycie, zdajesz sobie z tego sprawę ? Tak może się stać, ale nie musi. I pisanie na już, że Braun neguje holokaust, to wg mnie kurewstwo jest. Klasyczne właśnie dla Gazety Wyborczej, albo może inaczej, dla żydowskiego pojmowania świata, którego jest ogromnym przeciwnikiem.

    Ja wiem jak to działa. U ludzi na jakich Braun ma wpływ w głowach zostanie "kłamali w sprawie komór". I to jest cel takich Braunów. To jest gra pod elektorat jaki Żydów po prostu nie lubi i z radością się dowie, że "Żydzi kłamią".

  • edytowano 16 July

    ...może nie ma tego złego, może rakieta monarchizm musi odrzucić człon Braun żeby poszybować wyżej, tak jak rakieta liberalizm odrzuciła człon Mikke...

    Powyższe napisałem jako monarchista.

  • Kulega jest monarchistą z gatunku: "Niech nam króluje Christus Rex!", czy z gatunku: "Jego Królewskość Mikki", hę?

  • Czekamy na nowego Prezydenta i nowe władze IPN.

  • @Eden powiedział(a):
    Kulega jest monarchistą z gatunku: "Niech nam króluje Christus Rex!", czy z gatunku: "Jego Królewskość Mikki", hę?

    ...z gatunku zwolenników "monarchii prawa" (Bożego), dziedzicznej, katolickiej i stanowej, w której przywilejom stanu uprzywilejowanego towarzyszy egzekwowany obowiązek wojskowy, krótko.

    Jedyny sprawiedliwy ustrój.

    Może warto by założyć osobny wątek... chyba że już takowy był?

  • A według jakiego kryterium rozdzieli kolega na lepszych i gorszych? I czy aby jest to zgodne z religią, którą deklaruje?

  • @los powiedział(a):
    A według jakiego kryterium rozdzieli kolega na lepszych i gorszych? I czy aby jest to zgodne z religią, którą deklaruje?

    ...chodzi o owych uprzywilejowanych?

  • Tak, znam tę sztuczkę, mówi się, że uprzywilejowani tak naprawdę są biednejsi, bo mają przecież obowiązki. Obojętne - według jakiego kryterium będzie kolega dzielić ludzi na grupy?

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A mie zaś taka myśl niesłuszna do głowizny przypętawszy się.

    Mianowicie, wszyscy tacy wyrywni, żeby egzumacje na Wołyniu robić i dalejże srożyć się, że nie wolno tego ograniczać, my zaś mamy obowiązek molarny wobec przodków naszych a potomków.

    Czemu zaś nie w Jedwabnem, ja się pytam?

    Gdyż albowiem Największy Sojusznik zostanie wtedy poproszony o gniewne zmarszczenie brwi.

  • edytowano 16 July

    @los powiedział(a):
    Tak, znam tę sztuczkę, mówi się, że uprzywilejowani tak naprawdę są biednejsi, bo mają przecież obowiązki. Obojętne - według jakiego kryterium będzie kolega dzielić ludzi na grupy?

    ...według tego, czego sobie życzą, żadna sztuczka, niczego takiego nie twierdzę. Proponuję powiązanie jakichkolwiek przywilejów z obowiązkami w zakresie służby wojskowej, dodałbym zadania na czas pokoju, takie, gdzie osobiście ryzykuje się bezpośrednio utratę życia lub zdrowia w interesie dobra wspólnego.

    Problemem nie jest tego rodzaju uprzywilejowanie a dostęp do grupy.

    W ustroju tzw. demokratycznym grupa de facto uprzywilejowana, kleptomediokracja korumpująca polityków, faktyczni "właściciele królestwa", tak, w praktyce upośledzeni pseudo "właściciele" na zasadzie time-sharing (wskutek mechanizmu wyborczego - raz my, raz wy, raz tamci), nie tylko nie ryzykują niczym istotnym dla dobra wspólnego, ale często nawet nie płacą podatków.

    Podatki płacą niezamożni a biedni giną na wojnach w obronie interesów kleptokratów.

    Dodatkowo wskutek mechanizmu wyborczego nikt nie traktuje res publica jak własnego dobra, o które trzeba dbać, tylko jak dzierżawę, z której trzeba wycisnąć, ile się da do prywatnej kiesy w szczęśliwym okresie "u koryta".

    Dobrym gospodarzem państwa może być tylko jego właściciel, który zostawi je spadkobiercom. A na jakiekolwiek przywileje powinni liczyć tylko ci, którzy na dobro wspólne łożą (podatki) lub są gotowi ryzykować własne życie i zdrowie dla niego.

  • A jak królewicz będzie niewierzący to rezygnujemy z monarchii dziedzicznej czy katowickiej?

  • @trep powiedział(a):
    A jak królewicz będzie niewierzący to rezygnujemy z monarchii dziedzicznej czy katowickiej?

    ...w jakim sensie "niewierzący"? Odmówi obrzędu koronacji?

    A może będzie uporczywie naruszał prawo Boże? Są klasyczne rozwiązania na to, wypróbowane w historii.

    Osobiście, czy będzie niedowiarkiem i co sobie będzie myślał, jest bez znaczenia.

    Owszem w monarchii jest czasem lepiej a czasem gorzej. Bo ludzie są czasem lepsi a czasem gorsi. W efekcie są czasy lepsze i gorsze.

    Nie zmienia to jej zasadniczej ustrojowej sprawiedliwości tak jak nic nie zmienia zasadniczej ustrojowej niesprawiedliwości tego co mamy teraz ("republika demokratyczna").

  • Czytałem o tym w Czasiku przez 15 lat, co tydzień. A jak wychodził bis to dwa razy w tygodniu.

  • ...to argument, do którego mam się jakoś odnieść czy tylko sentymentalne wspomnienie?

  • Sentymentalne wspomnienie ;-) oczywiście.

  • ...ustrój pożądany z perspektywy naszej Wiary jest taki, "abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego"

    Polityka nie jest powołaniem każdego człowieka.

  • @trep powiedział(a):
    Sentymentalne wspomnienie ;-) oczywiście.

    ...też czytywałem NCzas, jakieś 25 lat temu, aż nie poszedłem w towarzystwie na jakieś spotkanie z Mikim, trochę przypadkowo, z ciekawości i wyszedłem z poczuciem, że to stand-up

  • edytowano 16 July

    @Filioquist powiedział(a):
    Podatki płacą niezamożni a biedni giną na wojnach w obronie interesów kleptokratów.

    hue hue hue, przypomniał mi się ten wic z czasów wojny w Wietnamie, bynajmniej nie monarchistyczny. Jak to szło: "Biali wywołują wojny, na których czarni zabijają żółtych, żeby biali dalej mogli rządzić na ziemi, którą ukradli czerwonym"

  • edytowano 16 July

    Deklarowanie monarchizmu jest głupim snobizmem sztucznie wykreowanym przez JKM. Kiedyś w twarz powiedziałem to pewnemu znajomemu z kręgów okołokonfiarskich, który próbował w ten sposób szpanować. Obruszył się, ale nie potrafił znaleźć żadnego kontrargumentu, a nawet niechętnie przyznał rację w jednej kwestii, a mianowicie że w przypadku Polski byłby problem, bo przecież nawet jak kiedyś była u nas monarchia, to elekcyjna, przez co nie ma kogo przywracać.
    O tym, że to głupi snobizm i szpanerstwo świadczy też przekrój osób znanych mi osobiście (trzech), który deklarowały monarchizm. Ten wyżej wymieniony to przynajmniej jest generalnie porządnym człowiekiem i szczerym katolikiem, a jedynie w sprawach politycznych drugokataraktuje (choć też nie do końca, bo bardzo ceni Piłsudskiego). Za to dwaj pozostali to... lewacy, wojujący ateiści, fani LGBT, jeden kiedyś udostępniał jakieś łajno o Macierewiczu z Soku z Buraka, a drugi uważa się za Niemca (skądinąd rzeczywiście pochodzi z mieszanej rodziny).
    Oczywiście obowiązkowe jest manipulowanie i przypisywanie nielubianemu ustrojom cech ludzkości jako takiej występujących w każdym ustroju. Ot, choćby użyty przed chwilą demagogiczny argument o złych partiach. Tylko w monarchii czy dyktaturze wcale nie jest lepiej, bo zamiast partii są koterie na dworze króla albo otoczeniu dyktatora.

  • A najwięcej korzystają na tym czerwoni!

  • @Rzchanym powiedział(a):
    Deklarowanie monarchizmu jest głupim snobizmem sztucznie wykreowanym przez JKM. Kiedyś w twarz powiedziałem to pewnemu znajomemu z kręgów okołokonfiarskich, który próbował w ten sposób szpanować. Obruszył się, ale nie potrafił znaleźć żadnego kontrargumentu, a nawet niechętnie przyznał rację w jednej kwestii, a mianowicie że w przypadku Polski byłby problem, bo przecież nawet jak kiedyś była u nas monarchia, to elekcyjna, przez co nie ma kogo przywracać.
    O tym, że to głupi snobizm i szpanerstwo świadczy też przekrój osób znanych mi osobiście (trzech), który deklarowały monarchizm. Ten wyżej wymieniony to przynajmniej jest generalnie porządnym człowiekiem i szczerym katolikiem, a jedynie w sprawach politycznych drugokataraktuje (choć też nie do końca, bo bardzo ceni Piłsudskiego). Za to dwaj pozostali to... lewacy, wojujący ateiści, fani LGBT, jeden kiedyś udostępniał jakieś łajno o Macierewiczu z Soku z Buraka, a drugi uważa się za Niemca (skądinąd rzeczywiście pochodzi z mieszanej rodziny).
    Oczywiście obowiązkowe jest manipulowanie i przypisywanie nielubianemu ustrojom cech ludzkości jako takiej występujących w każdym ustroju. Ot, choćby użyty przed chwilą demagogiczny argument o złych partiach. Tylko w monarchii czy dyktaturze wcale nie jest lepiej, bo zamiast partii są koterie na dworze króla albo otoczeniu dyktatora.

    ...ok, skoro już zostałem głupim snobem, to może pozwoli Kolega, że pozostawię jego wypowiedź bez odniesienia, z całym szacunkiem

  • Nie pisałem personalnie tylko o zjawisku.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A najwięcej korzystają na tym czerwoni!

    "Czarni stoją na straży pokoju, biali stoją na straży pokoju, żółci stoją na straży pokoju, czerwoni stoją i nic się nie boją"

  • Ałszfic to świętość i dowód na mistyczne, transcendentalne wymordowanie 6 miliardów Żydów.

    Każdy, kto w tym temacie nie akceptuje w pełni oficjalnego przekazu, dopuszcza się najcięższego grzechu- anyszemtizmusa.

  • A na marginesie- mniemam, iż marginalizowanie Stutthof jest celowe.
    Bo równie makabryczne, bo krematoria, bo TYLKO Polaków, bo działało 2.09.1939 do 9.05.1945,a "ewakuowanych" potopili na barkach w Zatoce Gdańskiej.

    Intuicyjnie czuję, że Jorge próbuje wskazywać słuszny kierunek. Szczajmy (ale celnie!) na ich znicze, niech reset będzie pełny, teraz, gdy są słabsi niż kiedykolwiek

  • edytowano 16 July

    Proponuję jeszcze zachwycać się teoriami o Reptilianach. Te to dopiero są niezgodne z "oficjalnym przekazem". A tak na poważnie - trzeba po prostu mówić prawdę. I tyle.
    Tak w ogóle to ta kreatura może sobie bezkarnie snuć "nieoficjalny przekaz", bo kryszę i koncesję na "niepokornego".

  • @Rzchanym powiedział(a):
    Proponuję jeszcze zachwycać się teoriami o Reptilianach. Te to dopiero są niezgodne z "oficjalnym przekazem". A tak na poważnie - trzeba po prostu mówić prawdę. I tyle.
    Tak w ogóle to ta kreatura może sobie bezkarnie snuć "nieoficjalny przekaz", bo kryszę i koncesję na "niepokornego".

    A propos Reptilian - jakieś dwie wariatki we Francji pisały, że żona Macrona to tak naprawdę facet i zostały pozwane, w sądzie wygrały bo sąd uznał, że we Francji każdy ma prawo mówić takie rzeczy. I teraz jest szajba że sąd przyznał że Macronowa to facet!

    Jest też taka teoria że żona Obamy to facet, bo w studiu robiła pompki a która kobita potrafi zrobić pompki? No właśnie.

  • Nie porównujmy jednak nazywania baby facetem z wybielaniem niemców z największej zbrodni.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.