@los powiedział(a):
A przedsiębiorcy ściagają ciapatych nie dlatego, że taki mają kaprys, tylko dlatego, że kimś muszą robić. A jak nie będą robić, to nie będziesz mieć wypasionej hawiry, wakacji nad ciepłym morzem, nowej bryki i dostępnej opieki lekarskiej. Acha, jest jeszcze jedna konsekwencja nędzy - to że dzieci masowo umierają. A zapłać tę cenę za to, że będziesz oglądać tylko blade twarze, możesz mieć co chcesz, byleś tego innym nie zabierał. Ale jeśli chcesz tego dla wszystkich Polaków, to przyzwoicie byłoby ich o to najpierw zapytać, nie?
Czy to jest pytanie do mnie?
No nie, do Jorgego. W kwestii imigracji mam zdaie jednaznaczne - jedyne, co można zrobić, to jakoś kontrolować ten proces.
Czyli pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to pozbyć się Donalda Tuska. Ale chyba tak jest w każdej sprawie.
@los powiedział(a):
A przedsiębiorcy ściagają ciapatych nie dlatego, że taki mają kaprys, tylko dlatego, że kimś muszą robić. A jak nie będą robić, to nie będziesz mieć wypasionej hawiry, wakacji nad ciepłym morzem, nowej bryki i dostępnej opieki lekarskiej. Acha, jest jeszcze jedna konsekwencja nędzy - to że dzieci masowo umierają. A zapłać tę cenę za to, że będziesz oglądać tylko blade twarze, możesz mieć co chcesz, byleś tego innym nie zabierał. Ale jeśli chcesz tego dla wszystkich Polaków, to przyzwoicie byłoby ich o to najpierw zapytać, nie?
jeśli sprzedają tanią siłę roboczą to rzeczywiście nie mają wyboru. Nająłeś się na poganiacza taniej siły roboczej, to musisz naganiać.
To nie jest takie proste. Ja też chciałbym być bogaty, zdrowy, wiecznie młody i do tego tak święty za życia, że tylko sufit chroni mnie przed natychmiastowym wniebowzięciem.
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
@los powiedział(a):
To nie jest takie proste. Ja też chciałbym być bogaty, zdrowy, wiecznie młody i do tego tak święty za życia, że tylko sufit chroni mnie przed natychmiastowym wniebowzięciem.
po latach poganiania (nie naganiania jak w zaćmieniu napisałam) ma się jakiś kapitalik, można zacząć robić coś innego.
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
jeżeli pan z Indii lub Ukrainy będzie pracował przez pół roku na budowie i wróci do domu z zarobionym pieniądzem to będzie dodatni. Ale jeśli z tego tytułu nabędzie uprawnienia do emerytury gwarantowanej w Polsce to już nie. A nabywa.
Tamte duńskie wykresy były, jak sądzę, oparte na statystycznej średniej dla rzeczywistych imigrantów. Jeśli u nas będą tacy, których nawet Niemcy nie chcieli, to czarno to widzę także pod kątem opłacalności. To nie tylko emerytura, niechby nawet tylko minimalna, ale całe utrzymanie do osiągniecia wieku emerytalnego i sprowadzenie rodziny. Koszt policji, klawiszy, papugantów, tłumaczy... Koszt napraw zdewastowanego mienia. Koszt leczenia ran ciętych i kłutych. Spalone samochody. Spadek wartośći nieruchomości.
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
jeżeli pan z Indii lub Ukrainy będzie pracował przez pół roku na budowie i wróci do domu z zarobionym pieniądzem to będzie dodatni. Ale jeśli z tego tytułu nabędzie uprawnienia do emerytury gwarantowanej w Polsce to już nie. A nabywa.
W Anglii tak ale dopiero po kilku latach, w Polsce i w Niemczech nie.
@JORGE powiedział(a):
Dlatego siła robocza w Polsce jest potrzebna, ale nie dlatego że daje się wykorzystywać, ale po prostu wypełnia lukę. I jak pisałem już, trudno, może gospodarczo będziemy kuleć.
Obawiam się, że nie stać nas na taki luksus. Obecnie gospodarka jest ustawiona według zasady: winner takes all. Albo wygrywasz i zgarniasz całą stawkę ale nie wygrywasz i spadasz na dno. Jeśli nie chcemy spaść na dno, skazani jesteśmy na imigrację. Jedyne co możemy zrobić, to sami tym zarządzać. To całkiem dużo.
Ale to ja wolę spaść na dno. Poniekąd uważam, że jako pierwszy, bo gospodarka oparta na rozbitym społeczeństwie i tak upadnie, wszyscy w końcu spadną.
Będzie bieda ? Ok, boisz się jej ? Ale imigracja ? Gdzie, do tego syfu wymieszanego ? No i co, będzie trochę kaski, ale jakie to życie ? Emigracja to okropna rzecz, dziś nie mam już wątpliwości. Ale życie z poczuciem obcości we własnym kraju, świadomość braku domu (nawet tego gdzieś odległego), to jest jeszcze gorsze.
Swojego tatę za dzieciaka widywałem bardzo sporadycznie, bo siedział na zachodzie żeby wysyłać nam pieniądze (wyprzedził trend, bo urwał się ze zorganizowanej wycieczki na końcówce prlu). I tak to potem wyglądało w zasadzie wszędzie w okolicy, w rodzinie na wsi itp.
Dosłownie - każdy wujek w podobnym wieku siedział w jakichś Niemczech, Belgii, Włoszech (UK pojawił się potem).
Tak więc wolę sąsiada Gruzina niż dzieciństwo bez ojca.
A poza tym to i tak pamiętam sceny szukania przez mamę jakichś drobniaków po kieszeniach kurtek, żeby zebrać na chleb, ale to już mógł być nasz osobisty pech.
Zresztą, niezłym musiałbym być bydlęciem, żeby się czepiać śniadego gościa w uberze, że duka po polsku, skoro mój tata przez lata był w podobnej sytuacji (+ parę baniek innych Polaków też).
Postulat przemocy dotyczył jednak koloru skóry, chyba że coś mieszam.
Sama przemoc jest spoko, przemocą fizyczną bronimy granic przed nielegalnymi, a ograniczenia legalnych powinniśmy przemocą prawną narzucić tym, którzy ich dla zysku bez opamiętania sprowadzają, poprzez przymuszenie przemocą polityczną tych którzy do tej pory na to pozwalali.
"Jak państwo myślą, premier mówiąc poniższe słowa, miał na myśli aktywistów działających na wschodniej granicy, pomagający w przemycie imigrantów, czy może obywateli będących na zachodniej granicy, którzy ujawnili temat przerzucania do nas imigrantów przez niemieckie służby?"
@Wielen powiedział(a):
Poza tym, do kierowcy ubera nie ma się pretensji o dukanie po polsku, tylko o nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego.
W zasadzie było gorzej, Jorge pisał wcześniej o atakowaniu za kolor skóry, nie dukanie.
A mój tata ma bliznę na uchu po tym, jak skini w Niemczech zrobili sobie polowanie na Polacken na saksach i dostał kastetem.
I Jorge mi proponuje, żebym ja teraz zachowywał się jak ci skini. W nagrodę będzie bieda w Polsce i będę musiał wyjechać na Zachód, żeby być gonionym przez skinów jak mój tata i pracować ramię w ramię ze tymi śniadymi osobami, których nie chciałem wcześniej wpuścić do Polski. No genialne.
@robert.gorgon powiedział(a):
Ale czasy się zmieniają, średnia długość życia rośnie a młodych roczników brakuje.
Sposoby prowadzenia wojen też. Celowo dałem przykład wojny z maksymalnym udziałem mięsa armatniego i to po bardziej deficytowej stronie.
Nb. to nie jest tylko kwestia ilości, ale też zwyczajnej kondycji. Z mieszczucha w średnim wieku na polu walki będzie więcej kłopotu niż pożytku.
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
Z każdego, ale nie z mahometanina.
a Lipkowie Asan? Waleczni polscy Tatarzyni i wierni obrońcy granic Najjaśniejszej Rzplitej, ha?
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
Z każdego, ale nie z mahometanina.
a Lipkowie Asan? Waleczni polscy Tatarzyni i wierni obrońcy granic Najjaśniejszej Rzplitej, ha?
Dawno i nieprawda.
Czytałem dość już dawno temu, że Pakis zmajoryzowali Lipków we wszystkich ważnych instytucjach mahometańskich w Tenkraju.
"Atak miał miejsce w jednym z częstochowskim lokali znajdujących się w centralnej części miasta. Według doniesień Polacy najpierw kazali obcokrajowcom opuścił pomieszczenie, a następnie zaatakowali ich. 30-latek użył noża."
@Wielen powiedział(a):
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
Z każdego, ale nie z mahometanina.
a Lipkowie Asan? Waleczni polscy Tatarzyni i wierni obrońcy granic Najjaśniejszej Rzplitej, ha?
Lipkowie są OK bo są mało muzułmańscy. Jakoś im się zapomniało, że prorok im nakazał podbijać przemocą & kłamstwem.
U mnie szef najlepiej wspomina pracowników z więzienia którym płacił 1zł za godzinę. Przy takim myśleniu zawsze będzie popyt na ludzi z drugiego końca świata którzy by chcieli pracować za miskę ryżu. Takie firmy które nie mają kasy aby normalnie płacić pracownikom po prostu muszą zdechnąć. Im szybciej tym lepiej.
Cudzoziemców do niczego nie potrzebujemy, żeby normalnie u siebie funkcjonować.
Przecież cały czas jest mowa o nielegalnych imigrantach. Legalni już dawno pracują, ze mną też. Nie mam obiekcji. Są lepsi, czasem tacy sami, czasem mniejsi opierdzielacze jak nasi rodowici pracownicy.
Był argument że skoro nasi ojcowie saksowali to my powinniśmy spojrzeć na tych co u nas z wyrozumiałością. No i ok ale z tych co saksowali nie znam nikogo ktoby saksował na socjalu, zapierdzielali jak mrówka, ponad siły i zdrowie (moi dwaj, na przykład, wujkowie - okupili to dużym uszczerbkiem na zdrowiu, jeden już zmarł - młodo, przed uzyskaniem wieku emerytalnego, drugi ledwo zipie). Czy było warto?
Teraz już to nie jest takie oczywiste.
Więc skoro jest to jakiś argument na zgodę na pracę obcokrajowców to raczej spójrzmy na to z drugiej strony - warto narażać ich dzieci i rodziny ma rozłąkę z nimi? Na uszczerbek na ich zdrowiu i psychice ich samych i najbliższych? Na wykorzystywanie przez chciwych pracokupców?
Komentarz
A cóż to, generałów wam nie potrzeba?
No nie, do Jorgego. W kwestii imigracji mam zdaie jednaznaczne - jedyne, co można zrobić, to jakoś kontrolować ten proces.
Czyli pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to pozbyć się Donalda Tuska. Ale chyba tak jest w każdej sprawie.
jeśli sprzedają tanią siłę roboczą to rzeczywiście nie mają wyboru. Nająłeś się na poganiacza taniej siły roboczej, to musisz naganiać.
To nie jest takie proste. Ja też chciałbym być bogaty, zdrowy, wiecznie młody i do tego tak święty za życia, że tylko sufit chroni mnie przed natychmiastowym wniebowzięciem.
Parę miesięcy temu internet obiegły wyliczenia skandynawskie, pokazujące , że w skali całego życia wkład statystycznego imigranta do dochodu narodowego jest ujemny. Byłyby te wyliczenia, bodaj duńskie, z rzyci wzięte?
po latach poganiania (nie naganiania jak w zaćmieniu napisałam) ma się jakiś kapitalik, można zacząć robić coś innego.
jeżeli pan z Indii lub Ukrainy będzie pracował przez pół roku na budowie i wróci do domu z zarobionym pieniądzem to będzie dodatni. Ale jeśli z tego tytułu nabędzie uprawnienia do emerytury gwarantowanej w Polsce to już nie. A nabywa.
Tamte duńskie wykresy były, jak sądzę, oparte na statystycznej średniej dla rzeczywistych imigrantów. Jeśli u nas będą tacy, których nawet Niemcy nie chcieli, to czarno to widzę także pod kątem opłacalności. To nie tylko emerytura, niechby nawet tylko minimalna, ale całe utrzymanie do osiągniecia wieku emerytalnego i sprowadzenie rodziny. Koszt policji, klawiszy, papugantów, tłumaczy... Koszt napraw zdewastowanego mienia. Koszt leczenia ran ciętych i kłutych. Spalone samochody. Spadek wartośći nieruchomości.
To była Holandia, nie Dania.
substackcdn.com/image/fetch/$s_!PQ3Y!,f_auto,q_auto:good,fl_progressive:steep/https%3A%2F%2Fsubstack-post-media.s3.amazonaws.com%2Fpublic%2Fimages%2F30a081c8-d25c-488f-9541-d15db4bd9032_2540x1652.png
W Anglii tak ale dopiero po kilku latach, w Polsce i w Niemczech nie.
Swojego tatę za dzieciaka widywałem bardzo sporadycznie, bo siedział na zachodzie żeby wysyłać nam pieniądze (wyprzedził trend, bo urwał się ze zorganizowanej wycieczki na końcówce prlu). I tak to potem wyglądało w zasadzie wszędzie w okolicy, w rodzinie na wsi itp.
Dosłownie - każdy wujek w podobnym wieku siedział w jakichś Niemczech, Belgii, Włoszech (UK pojawił się potem).
Tak więc wolę sąsiada Gruzina niż dzieciństwo bez ojca.
A poza tym to i tak pamiętam sceny szukania przez mamę jakichś drobniaków po kieszeniach kurtek, żeby zebrać na chleb, ale to już mógł być nasz osobisty pech.
Zresztą, niezłym musiałbym być bydlęciem, żeby się czepiać śniadego gościa w uberze, że duka po polsku, skoro mój tata przez lata był w podobnej sytuacji (+ parę baniek innych Polaków też).
Plusy dodatnie nie powinny przesłaniać ujemnych.
Poza tym, do kierowcy ubera nie ma się pretensji o dukanie po polsku, tylko o nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego.
Postulat przemocy dotyczył jednak koloru skóry, chyba że coś mieszam.
Sama przemoc jest spoko, przemocą fizyczną bronimy granic przed nielegalnymi, a ograniczenia legalnych powinniśmy przemocą prawną narzucić tym, którzy ich dla zysku bez opamiętania sprowadzają, poprzez przymuszenie przemocą polityczną tych którzy do tej pory na to pozwalali.
"Jak państwo myślą, premier mówiąc poniższe słowa, miał na myśli aktywistów działających na wschodniej granicy, pomagający w przemycie imigrantów, czy może obywateli będących na zachodniej granicy, którzy ujawnili temat przerzucania do nas imigrantów przez niemieckie służby?"
W zasadzie było gorzej, Jorge pisał wcześniej o atakowaniu za kolor skóry, nie dukanie.
A mój tata ma bliznę na uchu po tym, jak skini w Niemczech zrobili sobie polowanie na Polacken na saksach i dostał kastetem.
I Jorge mi proponuje, żebym ja teraz zachowywał się jak ci skini. W nagrodę będzie bieda w Polsce i będę musiał wyjechać na Zachód, żeby być gonionym przez skinów jak mój tata i pracować ramię w ramię ze tymi śniadymi osobami, których nie chciałem wcześniej wpuścić do Polski. No genialne.
Sposoby prowadzenia wojen też. Celowo dałem przykład wojny z maksymalnym udziałem mięsa armatniego i to po bardziej deficytowej stronie.
Nb. to nie jest tylko kwestia ilości, ale też zwyczajnej kondycji. Z mieszczucha w średnim wieku na polu walki będzie więcej kłopotu niż pożytku.
A w innym wątku za to w ciemno przyjmowano, że z każdego człowieka jest raczej pożytek niż nie.
Tak coś czułem, że śmiałe apele Jorgego zderzą się czołowo z szerokim spektrum legendarnej polskiej gościnności.
Z każdego, ale nie z mahometanina.
Czytałem, że w Rajchu ktoś wyliczył, że nawet w przypadku gastarbajterów-volkswagenturków bilans ekonomiczny wyszedł ujemny.
a Lipkowie Asan? Waleczni polscy Tatarzyni i wierni obrońcy granic Najjaśniejszej Rzplitej, ha?
Dawno i nieprawda.
Czytałem dość już dawno temu, że Pakis zmajoryzowali Lipków we wszystkich ważnych instytucjach mahometańskich w Tenkraju.
My głównie sprowadzamy tych jasnoniebieskich z wykresu.
https://www.lublin112.pl/straz-graniczna-odwiedzila-jedna-z-firm-natrafiono-na-37-nielegalnie-pracujacych-cudzoziemcow-zdjecia/
Ej Horche @JORGE masz tutaj o tych Januszach bugodrzanskiego biznesu i ich pazernosci. Z twojej ściany wschodniej (na wschód od linii Tuska), żeby było jasne
"Atak miał miejsce w jednym z częstochowskim lokali znajdujących się w centralnej części miasta. Według doniesień Polacy najpierw kazali obcokrajowcom opuścił pomieszczenie, a następnie zaatakowali ich. 30-latek użył noża."
Lipkowie są OK bo są mało muzułmańscy. Jakoś im się zapomniało, że prorok im nakazał podbijać przemocą & kłamstwem.
U mnie szef najlepiej wspomina pracowników z więzienia którym płacił 1zł za godzinę. Przy takim myśleniu zawsze będzie popyt na ludzi z drugiego końca świata którzy by chcieli pracować za miskę ryżu. Takie firmy które nie mają kasy aby normalnie płacić pracownikom po prostu muszą zdechnąć. Im szybciej tym lepiej.
Cudzoziemców do niczego nie potrzebujemy, żeby normalnie u siebie funkcjonować.
Przecież cały czas jest mowa o nielegalnych imigrantach. Legalni już dawno pracują, ze mną też. Nie mam obiekcji. Są lepsi, czasem tacy sami, czasem mniejsi opierdzielacze jak nasi rodowici pracownicy.
Był argument że skoro nasi ojcowie saksowali to my powinniśmy spojrzeć na tych co u nas z wyrozumiałością. No i ok ale z tych co saksowali nie znam nikogo ktoby saksował na socjalu, zapierdzielali jak mrówka, ponad siły i zdrowie (moi dwaj, na przykład, wujkowie - okupili to dużym uszczerbkiem na zdrowiu, jeden już zmarł - młodo, przed uzyskaniem wieku emerytalnego, drugi ledwo zipie). Czy było warto?
Teraz już to nie jest takie oczywiste.
Więc skoro jest to jakiś argument na zgodę na pracę obcokrajowców to raczej spójrzmy na to z drugiej strony - warto narażać ich dzieci i rodziny ma rozłąkę z nimi? Na uszczerbek na ich zdrowiu i psychice ich samych i najbliższych? Na wykorzystywanie przez chciwych pracokupców?