Nieszczerze z powodów taktycznych w przypadku Kremlinów. W przypadku terenu Bugodrza natomiast jak najbardziej szczerze i coraz bardziej otwartym tekstem o co chodzi. Ribbentrop-Mołotow coraz bliżej, a linia Tuska wzdłuż Wisły coraz wyraźniejsza
Chrupalla ma oczywiście rację i odpowiedział bardzo dyplomatycznie. W rzeczywistości Polska obiektywnie stanowi dla Niemiec znacznie większe zagrożenie niż Rosja czy ktokolwiek inny.
Polska nie tylko dopuściła się wobec Niemiec największej kradzieży ziemi w historii Europy, ale także największych masowych wysiedleń w historii ludzkości. Teraz mają czelność domagać się od Niemiec reparacji.
Chronią terrorystów, którzy przeprowadzili ataki na nasze centralne zaopatrzenie w energię, i generalnie rzecz biorąc, nie ma dnia bez nienawistnych słów pod adresem Niemiec płynących od polskich polityków. Głęboko nad tym ubolewam, ale obiektywnie rzecz biorąc, nie ma obecnie kraju bardziej antyniemieckiego w słowach i czynach niż Polska.
W przeciwieństwie do Rosji, na przykład, ta antyniemiecka Polska graniczy bezpośrednio z Niemcami; dzielimy granicę o długości setek kilometrów. Dlatego Polska obiektywnie stanowi dla nas, Niemców, znacznie większe zagrożenie niż jakiekolwiek inne państwo.
Polacy postrzegają siebie po prostu jako wielką, godną politowania, nieustającą ofiarę europejskiej historii. Ofiarność jako tożsamość narodowa. Są po prostu Afroamerykanami Europy.
Przy czym AfroAfrykanie przynajmniej potrafią od czasu do czasu okazać pewne zniecierpliwienie i wyrazić rozmaitym rodzimym prześladowcom i zdrajcom dezaprobatę za pomocą sprzętu ogrodniczego (maczety, kosy irp.) vide Liberia, Erytrea itp.
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Natomiast narzekanie na to, jak to jesteźmy afroamerykańscy w swym pokazywaniu ran to taka druga strona tej afroamerykańskości.
Przecież jesteśmy w oblężonej twierdzy, z faktami się nie dyskutuje. Izrael też jest oblężoną twierdzą tylko inne wnioski z tego wyciąga. Bo - paradoksalnie, oni w sobie mają więcej polskości niż my.
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Natomiast narzekanie na to, jak to jesteźmy afroamerykańscy w swym pokazywaniu ran to taka druga strona tej afroamerykańskości.
Skoro muszą wyśmiewać nasze pokazywanie ran to znaczy, że im ono przeszkadza. Trzeba zatem to robić częściej i więcej.
Nie da się oddzielić jednego od drugiego. Bracia Żydzi są z jednej strony narodem najbardziej płaczliwym a z drugiej najbardziej bezwzględnym w realizowaniu swych interesów. Uczmy się od swoich uczniów.
Polacy postrzegają siebie po prostu jako wielką, godną politowania, nieustającą ofiarę europejskiej historii. Ofiarność jako tożsamość narodowa. Są po prostu Afroamerykanami Europy.
Skąd to cytat jest? O ile pamiętam, bodaj Fryderyk II pruski nazywał Polaków -- Rdzennymi Amerykanami Europy, ale to chyba nie ten cytat.
@polmisiek powiedział(a):
I dobrze, Polacy potrzebują ognia pod tyłkiem żeby się ruszać. Rozrabianie Putina w Polsce też tylko korzyść nam może przynieść.
Niemce jakoś potrafią pracować w spokoju - my wpadamy w letarg.
I teraz zamiast się mazać i próbować tłumaczyć, że Polska niczego Niemcom nie ukradła, bo granice to nie myśmy przesuwali, należy mówić że chcemy dalej te granice przesuwać i np. Obwód Królewiecki to sobie z Litwinami podzielimy żeby tam w końcu był spokój dla Europy i Niemcy nie muszą dziękować, a potem wracamy do tematu prapiastowskiego NRD. Natomiast jak Niemcy nie będą współpracować to my zrobimy korytarz eksterytorialny i pozwolimy ruskiej armii przejść na zachód Europy bo trzeci raz im dupy ratować nie będziemy.
Polacy postrzegają siebie po prostu jako wielką, godną politowania, nieustającą ofiarę europejskiej historii. Ofiarność jako tożsamość narodowa. Są po prostu Afroamerykanami Europy.
Skąd to cytat jest? O ile pamiętam, bodaj Fryderyk II pruski nazywał Polaków -- Rdzennymi Amerykanami Europy, ale to chyba nie ten cytat.
Jezdo cycat z pana Fabiana Kibla we własnej osobie.
@los powiedział(a):
A ktoś poczytalny uważa, że Niemcy Polsce reparacji nie płacą przez zapomnienie? Gwarantuję ci, że jest to dla Niemców rzecz najważniejsza.
Komentarz
Ech, żeby to była prawda...
za to szanuje AfD, nie udają przyjaciół Polski
Jak kiedy i kto. Froellich udaje.
Nieszczerze z powodów taktycznych w przypadku Kremlinów. W przypadku terenu Bugodrza natomiast jak najbardziej szczerze i coraz bardziej otwartym tekstem o co chodzi. Ribbentrop-Mołotow coraz bliżej, a linia Tuska wzdłuż Wisły coraz wyraźniejsza
W przypadku Kremlinów nieprawdziwie, bo może ktoś opacznie odczyta
Dzisiaj bardzo dobry odcinek u Kożuszka o AfD i demografii przy okazji, poleca się.
Polityk AfD Fabian Kibel szczerze na portalu X:
Oraz:
Czyli nieprawda, że Niemcy nas nie rozumieją. Istotnie, jesteśmy Afroafrykanami Europy.
A mnie się marzy, byśmy byli Izraelem Europy.
Natomiast narzekanie na to, jak to jesteźmy afroamerykańscy w swym pokazywaniu ran to taka druga strona tej afroamerykańskości.
Przy czym AfroAfrykanie przynajmniej potrafią od czasu do czasu okazać pewne zniecierpliwienie i wyrazić rozmaitym rodzimym prześladowcom i zdrajcom dezaprobatę za pomocą sprzętu ogrodniczego (maczety, kosy irp.) vide Liberia, Erytrea itp.
Murzyńskość, ale też syndrom oblężonej twierdzy.
Przecież jesteśmy w oblężonej twierdzy, z faktami się nie dyskutuje. Izrael też jest oblężoną twierdzą tylko inne wnioski z tego wyciąga. Bo - paradoksalnie, oni w sobie mają więcej polskości niż my.
Skoro muszą wyśmiewać nasze pokazywanie ran to znaczy, że im ono przeszkadza. Trzeba zatem to robić częściej i więcej.
Przeszkadza, ale w połączeniu z tym że wzrasta nasza asertywność i instrumentarium do domagania się zadośćuczynienia.
Nie da się oddzielić jednego od drugiego. Bracia Żydzi są z jednej strony narodem najbardziej płaczliwym a z drugiej najbardziej bezwzględnym w realizowaniu swych interesów. Uczmy się od swoich uczniów.
^Tino Chrupala jest moim fanem
Po polsku. https://www.tysol.pl/a149510-polityk-afd-polska-stanowi-dla-niemiec-o-wiele-wieksze-zagrozenie-niz-rosja
Niestosowność AfD polega tylko na tym, że mówią publicznie to, co wszyscy Niemcy szepcą po cichu.
I dobrze, Polacy potrzebują ognia pod tyłkiem żeby się ruszać. Rozrabianie Putina w Polsce też tylko korzyść nam może przynieść.
Niemce jakoś potrafią pracować w spokoju - my wpadamy w letarg.
Skąd to cytat jest? O ile pamiętam, bodaj Fryderyk II pruski nazywał Polaków -- Rdzennymi Amerykanami Europy, ale to chyba nie ten cytat.
I teraz zamiast się mazać i próbować tłumaczyć, że Polska niczego Niemcom nie ukradła, bo granice to nie myśmy przesuwali, należy mówić że chcemy dalej te granice przesuwać i np. Obwód Królewiecki to sobie z Litwinami podzielimy żeby tam w końcu był spokój dla Europy i Niemcy nie muszą dziękować, a potem wracamy do tematu prapiastowskiego NRD. Natomiast jak Niemcy nie będą współpracować to my zrobimy korytarz eksterytorialny i pozwolimy ruskiej armii przejść na zachód Europy bo trzeci raz im dupy ratować nie będziemy.
Jezdo cycat z pana Fabiana Kibla we własnej osobie.
Podoba mi się ten koleżka.
a co, śliczny jest? Bo mądry niespecjalnie.
Niespecjalnie, bo mówi co myśli. Ale jednak pewne oczywiste rzeczy zauważa.
Uczony przez tych samych mądrych Niemców, którzy uczą MAGA.
To może też zauważy, że takiej Namibii reparacje wypłacili.
A ktoś poczytalny uważa, że Niemcy Polsce reparacji nie płacą przez zapomnienie? Gwarantuję ci, że jest to dla Niemców rzecz najważniejsza.