Najpopularniejsze
Odp.: Kolenda
@Wielen powiedział(a):
Nie, raczej wymuszanie. Przecież dziecku nie odmówisz. Zawsze miałem po tym duży niesmak.
Raz chodziłem po wieżowcu jako ministrant z księdzem po kolędzie. To wymuszanie jest tylko w kolegi głowie.
Za to przejście po bloku jako 12 latek i wypytanie wszystkich, czy przyjmują księdza - o, to wymagało przełamania się. Pewnie gdyby kolega ministrant nie był odważniejszy ode mnie to bym stchórzył.
Odp.: Kolenda
Bez problemu przyjmuję księży. Zależy mi na pobłogosławieniu domu.
Czasem da się pogadać, a czasem nie bardzo.
Nic to, jak mawiał klasyk.
Nie taki dla mnie cel kolędy.
I zawsze daję ofiarę. W ogóle staram się w miarę możliwości wspierać finansowo kościół.

Odp.: Kolenda
@Wielen powiedział(a):
Może trochę offtopicowo, ale ja też nie przyjmowałem wizyty duszpasterskiej w ostatnich latach, by uniknąć żenady związanej z poprzedzającą ją wizytą ministrantów, którzy za "odśpiewanie" kolędy mają zwyczaj pobierać honorarium do puszki.
Wybaczy kolega, ale dawno takiej żenady nie slyszałem. Ja współczuję tym chłopakom. Idą przodem, do nich należy sprawdzenie kto przyjmuje księdza. Często muszą wysłuchiwać głupich uwag. To jest świadectwo wiary. Dawno minęły czasy (mojej ministrantury) kiedy prawie wszędzie przyjmowano księdza.

Odp.: Kolenda
Jeśli chodzi o ministrantów.
Jak śpiewają tak śpiewają - jedni lepiej, drudzy gorzej.
Honorarium dla nich traktuję jako podziękowanie za całoroczną służbę przy ołtarzu.
p.s.
żeby nie było - nie byłem ministrantem, żaden z moich też nie jest (Syn1 był przez niecały rok w 2014)

Odp.: Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe
Mariano czy nie czujesz niestosowności przytaczania tych statystyk w kontekście bestialskiego napadu na kobietę przez cudzoziemca/emigranta?
Chcesz wniosku ze sama sobie winna bo z racji tego, ze jest kobietą prawdopodobieństwo, że głosowała na kandydata opcji sprzyjającej imigracji jest wyższe?
Prosze bardzo: „Należało się, pewnie glosowała na Trzaskoskiego”
Odp.: Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe
Z tym niepodważaniem wyborów to bym uważał. Bo co będzie jak naprawdę skręcą ?
No przecież nie można !
