@Przemko powiedział(a):
"Za 90 dni, czyli za niespełna 3 miesiące, wojna Rosji przeciw Ukrainie dorówna długością wojnie ZSRR z Niemcami, czyli jak ją tam nazywają Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Przypomnijmy - na trzy miesiące przed zdobyciem Berlina Rosjanie stali na Odrze, za Budapesztem i w Bułgarii..."
Ostatnio czytałem, że w słynnym domu Pawłowa w Stalingradzie podczas równie słynnej bitwy z tamtej wojny na broniących się przez kilka miesięcy przed ponawianymi szturmami Wehrmachtu żołnierzow sowieckich z 24 sałdatami tylko 10 było narodowości rosyjskiej, a aż 7 ukraińskiej (7 jeszcze innej: np. gruzińskiej, kazachskiej, estońskiej, łotewskiej). Tak więc tak. Co tutaj porównywać współczesną putinowska armię do potęgi stalinowskiej Armii Czerwonej?
o to jest ta wojna, żeby Ukraińcy nie walczyli przeciw Moskwie tylko razem z Moskwą.
Myślę, że to było do załatwienia, ale przed 2014 r.
Czytałem niedawno, że król Staś był w ciężkim szoku, że jego serdeczna przyjaciółka Kasia nie była w stanie przyjąć jego pokornych adresów w sprawie współpracy polsko-radzieckiej, choć jasno wykazywał, że będzie to obustronnie korzystne. Otóż nie. Dla ZSRR korzystne (czy też w ogóle godne rozważenia) jest wyłącznie to, co dla drugiej strony jest niekorzystne.
coś źle napisałam? Moim zdaniem jest to wojna o możliwość włączenia przez Rosję Ukraińców do armii rosyjskiej, bo dzięki temu ta armia będzie silniejsza. A Ukraińcy się przeciwstawili, bo dostali wsparcie i bo patrzą na Polskę jak na reklamę - może być tak fajnie a nie tak jak w Moskowii.
No i jeszcze mam taką drugą ryzykowną tezę - że Ukraińcy nie chcą z nami sojuszu, bo w swoim obrazie świata pamiętają, jak ich żołnierze będący częścią Armii Czerwonej stacjonowali w Polsce. Patrzą na nas jak kot na mysz.
Jednak pomimo wszystko - gdyby nie nasze wsparcie Ukraina nie byłby w stanie podjąć walki. I było to dla nas korzystne.
No więc w mojej ocenie wojna o włączenie Ukraińców do Niezwyciężonej Armii Czerwonej została przegrana w roku 2014, kiedy to taysze radzieccy nagle i niespodziewanie wybili Ukraińcom z głowy prorosyjskość.
a tak "nie strzelajcie do naszych dzieci". Szacun.
" Chiny dziesięciokrotnie zwiększyły eksport do Rosji komponentów do dronów bojowych, którymi agresor atakuje Ukrainę. Dostawy na potrzeby wojny są jedynymi w dwustronnej wymianie towarowej, które wciąż rosną.
Lżejsze i dłuższe kable pozwoliły rosyjskiej armii na zwiększenie zasięgu ataków. 5 października władze w ukraińskim Kramatorsku, położonym około 20 kilometrów od linii frontu, poinformowały o pierwszym ataku dronów światłowodowych. – Jeśli spojrzeć na zmieniającą się linię frontu, to Rosja przejmuje kawałkami terytoria równe odległości, jaką mogą pokonać drony światłowodowe – mówi Katerina Bondar. "
Komentarz
Mamy nawet paralelę w postaci Narodowej Ludowej Armii NRD.
dlatego trzeba utrzymać swoje państwo.
a tak "nie strzelajcie do naszych dzieci". Szacun.
" Chiny dziesięciokrotnie zwiększyły eksport do Rosji komponentów do dronów bojowych, którymi agresor atakuje Ukrainę. Dostawy na potrzeby wojny są jedynymi w dwustronnej wymianie towarowej, które wciąż rosną.
Lżejsze i dłuższe kable pozwoliły rosyjskiej armii na zwiększenie zasięgu ataków. 5 października władze w ukraińskim Kramatorsku, położonym około 20 kilometrów od linii frontu, poinformowały o pierwszym ataku dronów światłowodowych. – Jeśli spojrzeć na zmieniającą się linię frontu, to Rosja przejmuje kawałkami terytoria równe odległości, jaką mogą pokonać drony światłowodowe – mówi Katerina Bondar. "
https://www.rp.pl/handel/art43175571-chiny-skokowo-zwiekszyly-dostawy-czesci-do-dronow
Sztukamięs armatni.
👣
🐾
🐾