Wiele razy było pisane: tylko heretycy, schizmatycy i masoni gwarantowali, że dochody z Bolonii trafią do pana papieża. I w sumie pan papież się przejechał: heretycy się pobili z masonami, schizmatycy się na to wypięli i inni masoni zabrali Bolonię. W zasadzie to wszystko zabrali, zostawili tylko Watykan.
@los powiedział(a):
Mogliby się po prostu nawrócić na prawdziwą wiarę zamiast zawracać głowę poważnemu człowiekowi.
...gdyby Papie zależało, zaproponowałby monarsze kapelusz kardynalski, albo dla młodego, czemu nie, a nie jakiegoś żałosnego konfratra i krzesło w kącie
Tu raczej chodzi o tę nową wiarę - ekumenizm, nawracanie jest fuj. Chodzi o to, żeby gadać a nie nawracać.
A tak w ogólności to można się spodziewać, że po ostatnich nominacjach w "kościele" Anglii ta wspólnota "kościołów" autokefalicznych będzie się rozpadać i grawitować w różne strony, częściowo pewnie do nas, w mmniejszych lub większych kawałkach.
Tym bardziej dziwna ta wizyta. Bardziej międzypaństwowa niż jakakolwiek inna.
Austrowęgierska pani teolog w obecności Papieża jedzie równo po biskupach, nie wspominając ani słowem o Bogu, zbawieniu i tym podobnych banałach. Jak gdyby Kościół był stowarzyszeniem wzajemnej adoracji.
@Inż powiedział(a):
Austrowęgierska pani teolog w obecności Papieża jedzie równo po biskupach, nie wspominając ani słowem o Bogu, zbawieniu i tym podobnych banałach. Jak gdyby Kościół był stowarzyszeniem wzajemnej adoracji.
To, że niemieccy teologowie są skrzywieni, to wiemy od dawna. To zdanie jest znamienite: "Jednak w obszarze niemieckojęzycznym dziesięciolecia formacji teologicznej i doświadczeń duszpasterskich wykształciły wyrafinowane oczekiwania dotyczące autentycznej współodpowiedzialności."
Ciekawe jest tylko to, co wybrzmiewa między wierszami agencyjnej notki prasowej: "Ta kobieta nic nie rozumie".
Autora notki - Krzysztofa Bronka - spotkaliśmy przypadkiem podczas Mszy przy grobie św. JPII. Był w pracy, realizował transmisję tej Mszy w Radiu Watykańskim, ale mimo to normalnie i pobożnie się modlił.
Znajoma, delegatka na przeróżne synody, której zdanie bardzo cenię, tak się wypowiedziała:
Tak czytałam tę wypowiedź i czułam w tym to zniecierpliwienie na odpowiedź: miejsce kobiety w kościele! Byleby nie w prezbiterium! To są właśnie te niewiasty, które idąc za Jezusem chcą GO wyprzedzić. Smutne.
Komentarz
Wiele razy było pisane: tylko heretycy, schizmatycy i masoni gwarantowali, że dochody z Bolonii trafią do pana papieża. I w sumie pan papież się przejechał: heretycy się pobili z masonami, schizmatycy się na to wypięli i inni masoni zabrali Bolonię. W zasadzie to wszystko zabrali, zostawili tylko Watykan.
...chodzi o dochody z państwa kościelnego
...godna odnotowania wizyta króla brytyjskiego z małżonką u Papy:
Bardzo dziwna.
Mogliby się po prostu nawrócić na prawdziwą wiarę zamiast zawracać głowę poważnemu człowiekowi.
...gdyby Papie zależało, zaproponowałby monarsze kapelusz kardynalski, albo dla młodego, czemu nie, a nie jakiegoś żałosnego konfratra i krzesło w kącie
Tu raczej chodzi o tę nową wiarę - ekumenizm, nawracanie jest fuj. Chodzi o to, żeby gadać a nie nawracać.
Siedział kolega pod stołem i słyszał całą rozmowę?
...słyszałem, ze źródeł oficjalnych, że "modlitwa ekumeniczna" była "w intencji troski o planetę"
Różnie to można zrozumieć. Najroztropniej jest zastosować Praesupponendum.
ok
A tak w ogólności to można się spodziewać, że po ostatnich nominacjach w "kościele" Anglii ta wspólnota "kościołów" autokefalicznych będzie się rozpadać i grawitować w różne strony, częściowo pewnie do nas, w mmniejszych lub większych kawałkach.
Tym bardziej dziwna ta wizyta. Bardziej międzypaństwowa niż jakakolwiek inna.
Kard. Burke sprawował w bazylice św. Piotra Mszę Świętą w nadzwyczajnym rycie rzymskim - pierwszą, odkąd papież Franciszek jej zakazał.
...radość jakby sam Papa sprawował, na głównym ołtarzu
Ale pozwolił, lepszy ...dyplomata niż Franciscvs
...w mediach stołecznych ani słowa. Za to bogata relacja z "jubileuszu zespołów synodalnych":
https://www.vaticannews.va/en/vatican-city/news/2025-10/jubilee-of-synodal-teams-converting-relationships.html
Austrowęgierska pani teolog w obecności Papieża jedzie równo po biskupach, nie wspominając ani słowem o Bogu, zbawieniu i tym podobnych banałach. Jak gdyby Kościół był stowarzyszeniem wzajemnej adoracji.
https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2025-10/synodalne-spotkanie-z-papiezem-europa-wschodnia-pod-pregierzem.html
Najciekawsze jest jednak, w jakim tonie opisano to w oficjalnym medium Watykanu.
Niemra z wschodnioeuropejskim nazwiskiem (ok, środkowoeuropejskim) poucza Wschodnią Europę, ziew…
Dziękuję, że Kolega przeczytał linkowany artykuł.
To, że niemieccy teologowie są skrzywieni, to wiemy od dawna. To zdanie jest znamienite: "Jednak w obszarze niemieckojęzycznym dziesięciolecia formacji teologicznej i doświadczeń duszpasterskich wykształciły wyrafinowane oczekiwania dotyczące autentycznej współodpowiedzialności."
Ciekawe jest tylko to, co wybrzmiewa między wierszami agencyjnej notki prasowej: "Ta kobieta nic nie rozumie".
Autora notki - Krzysztofa Bronka - spotkaliśmy przypadkiem podczas Mszy przy grobie św. JPII. Był w pracy, realizował transmisję tej Mszy w Radiu Watykańskim, ale mimo to normalnie i pobożnie się modlił.
Znajoma, delegatka na przeróżne synody, której zdanie bardzo cenię, tak się wypowiedziała: