Ruchaczy trafi...
Mogli się trochę graficznie bardziej postarać, ale okładka jako pomysł bardzo ok. Tak trzymać! 0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Mogli się trochę graficznie bardziej postarać, ale okładka jako pomysł bardzo ok. Tak trzymać!
Komentarz
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co do samej jakości wykonania to już pisałem.
PS. Teraz skojarzyłem, że na ścianie mam dokładnie ten sam wizerunek bł. Jana Pawła II - zdjęcie z plakatu z ostatniej pielgrzymki.
Ja rozumiem, że to narodowcy - ale w zasadzie z jakiego narodu?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
No i riposta
https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/q71/s720x720/1378496_10151804329653337_1780880974_n.jpg
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
- ojciec wraca do domu z knajpy z podbitym okiem, nastoletni synalek się poczuł i namówił ojca, że razem wrócą i zrobią porządek, bo przecież "nikt bezkarnie tatusia bić nie będzie!" Wchodzą do knajpy, synalek krzyczy: "kto to zrobił?" i pokazuje podbite oko ojca. Na to wstaje jakiś podpity człowiek i mówi "Ja". Na to synalek mówi: "Spróbuj jeszcz raz", na co podchodzi ten człowiek i ponownie wali ojca w mordę. Na to skonfudowany synalek mówi: "Tata chodźmy, bo faktycznie mogą wam tu mordę obić"
Dlatego, jak długo była to gra do jednej bramki, trwał radosny rechot, gdy teraz się okazało że druga stronba może oddać uruchamia się zdegustowanych estetów (co jako teoretyk skoku w dal przewidziałem)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A poza tym, proszę zwrócić na warunkową konstrukcję wypowiedzi. Wiem, żyjemy w czasach równoważników zdań i zdań prostych jak kliknięcie myszy.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
O ustępowaniu i przepraszania za to, że się żyje - mowy nie ma, jestem tego zdecydowanym przeciwnikiem. Raz wkurzyłem się na Szczerskiego, że w "Młodzież kontra" odpowiadał jakiemuś mądrali z Kongresu Nowego Lewactwa tonem nieomal przepraszającym.
Czy teraz się zrozumieliśmy?
The author has edited this post (w 03.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
U nas też zaczynało się tworzyć takie rozpisanie na głosy, no i te ostre okładki "W sieci" trochę proces zaburzają, bo tygodnik Karnowskich zaczyna wchodzić w buty GP.
JORGE>
ale dołączam się do pytania JORGE'go.
The author has edited this post (w 03.11.2013)
Pomyślę o jakimś wspólnym przedsięwzięciu z nimi dopiero, jak tę potrzebę w sobie zwalczą.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Wiem co napisali.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Hasło "wielcy Polacy", parę lat temu jeszcze normalne hasło z lekcji historii, ale teraz? Polak i wielki to normalnie jak "brzydki" i "rasista".
No i zestawienie: razem Piłsudski, Dmowski, kard. Wyszyński, bł. Jan Paweł i Kaczyński. Z różnych środowisk, czasów i przekonań. Razem. Dla normalnych - nic strasznego. Dmowski i Piłsudski jak chodziło o Polskę potrafili się nie kopać, Dmowski uznał Piłsudskiego w Polsce, żeby fizycznie przejął kraj, Piłsudski Dmowskiego przy aliantach, żeby załatwiał granice i Hallerczyków.
To okładka-papierek lakmusowy. O autorach mówi niewiele, o reagujących bardzo dużo. Zobaczyli Kaczora i już piana na ustach.
I chyba nawet palikociarze są jacyś tacy bardziej konsekwentni. Oni nienawidzą wszystkich tych postaci i w ogóle Polski. A ruchacze i w ogóle trve prawica? Niby Polska, patriotyzm, Kościół, historia, ale pokazać Kaczora to już reakcja obronna. To się nadaje do psychiatry.