Skip to content

Czy katolik może skoczyć...

2»

Komentarz

  • Staszek2 napisal(a):
    A ja nie rozumiem młodych ojców himalaistów.
    Himalaistów, rajdowców, taterników, wszystkich uprawiaczy sportów ekstremalnych. Skrajna nieodpowiedzialność, niedojrzałość, koniec i kropka.
  • A później ckliwe nekrologi, odpadł od ściany, taki młody i ładny był, zapłakana młoda żona i dwójka dzieci.

    A koleś nawet nie był ubezpieczony na milion, coby kobita kupiła sobie dwa mieszkania, w jednym mieszkała a z wynajmu drugiego egzystowała...
    To takie proste. Ludzie kupują o 10 zł taniej tablet przez internet, ale przyszłości rodziny nie zabezpieczają awaryjnie...
  • przemk0 napisal(a):
    Staszek2 napisal(a):
    A ja nie rozumiem młodych ojców himalaistów.
    Himalaistów, rajdowców, taterników, wszystkich uprawiaczy sportów ekstremalnych. Skrajna nieodpowiedzialność, niedojrzałość, koniec i kropka.
    Taki Wojtyła to już woku-kule przeginał pływając kajakiem z dykty po rwących rzekach. Się przeca utopić mógł i jakis znowu inny Włoch byłby papierzem. Ech ci ryzykanci!
  • Pracujemy przy takim zleceniu, żeby przeprowadzić serwerownię z Warszawy do Torunia czy tam odwrotnie. Nic nadzwyczajnego może za wyjątkiem tego że goście chcą aby to się dokonało w weekend, 24-25 grudnia hehe. Kilka serwerów podzielonych na 2 transporty w odstępach godzinowych plus trzeci transport z samymi dyskami. Kazali sobie ubezpieczyć ten transport na 10 baniek. Ile są warte dane nie wiem, ale sprzęt to góra jedna bańka. A więc można pomyśleć o ubezpieczeniu, trzeba tylko chcieć.
  • Ubezpieczenie - fakt.
  • edytowano December 2016
    Prawdopodobieństwo śmierci matki przy porodzie jest większe niż spadochroniarza. O ile dobrze pamiętam 1 na 5000 skoków kończy się fatalnie.

    Jakieś wnioski?
  • Zima napisal(a):
    Prawdopodobieństwo śmierci matki przy porodzie jest większe niż spadochroniarza. O ile dobrze pamiętam 1 na 5000 skoków kończy się fatalnie.

    Jakieś wnioski?
    500plus to za mało by uciszyć sumienie KATOLIKA
  • Śmiertelność okołoporodowa położnic: 0,4%. Prawdopodobieństwo przeżycia 1 porodu to 99,6%. Prawdopodobieństwo przeżycia 5 porodów to 98%.
    Śmiertelność 1 skoku ze spadochronem: 1/5000=0,02%. Prawdopodobieństwo przeżycia 1 skoku to: 99,98%.
    Prawdopodobieństwo przeżycia 100 skoków to o dziwo również 98%.
    Korzyść doczesna i wieczna z decyzji matki rodzącej 5 dzieci jest nieporównywalnie duża z korzyścią doczesną i wieczną ze 100 rekreacyjnych skoków ze spadochronem.
    Bo oczywiście skakanie ze spadochronem może być elementem szkolenia wojskowego, lotniczego, czy po prostu aktem ratowania własnego życia.

    Takie wnioski mi się nasuwają.
  • Zima napisal(a):
    Prawdopodobieństwo śmierci matki przy porodzie jest większe niż spadochroniarza. O ile dobrze pamiętam 1 na 5000 skoków kończy się fatalnie.

    Jakieś wnioski?
    Że matki mogą skakać na spadochronie, ale mężczyźni nie. I dokładnie o tym jest ten wątek, żeby nie ryzykować bez sensu.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Zima napisal(a):
    Prawdopodobieństwo śmierci matki przy porodzie jest większe niż spadochroniarza. O ile dobrze pamiętam 1 na 5000 skoków kończy się fatalnie.

    Jakieś wnioski?
    500plus to za mało by uciszyć sumienie KATOLIKA
    Zdanie miesiąca!
  • Katolik nie ma swojego życia na własność. To własność Boga.
    Czyli z jednej strony nie może głupio ryzykować cudzą (Bożą) własnością, a z drugiej - nie może się zbytnio przywiązywać do tej cudzej (Bożej) własności.
    Jak powiedział Pan Jezus, nawet największe bogactwo nie może wydłużyć nikomu życia - bo czas życia zależy od decyzji Pana Boga.
    Wobec tego sporty ekstremalne też są dla katolików - byle mądrze, z zachowaniem środków ostrożności, nie prowokując śmierci, bo to już niebezpiecznie zbliża się w stronę samobójstwa.
    Czyli: móc można - ale czy warto?
    Kiedy wokół nas pożar, cały świat woła o ratunek - i wciąż brakuje czasu i sił na pomoc innym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.