qiz napisal(a): NIe róbcie wojny totemów. Co szkodzi zburzyć naokoliczki?
Szkodzi, bo ten trzon widać z Pragi, Mokotowa, Żoliborza i innych dzielnic. Jest na panoramie i nie unicestwiony wciąż będzie symbolem stolicy Polski.
można zasłonić, obudować, zmienić radykalnie wygląd zewnętrzny, w ten sposób będą te wnętrza, nad którymi niektórzy załamują ręce, zachowane, a symbol zniknie
Być może zabudowanie go byłoby jakimś wyjściem. Nie wiem.
Ale z drugiej strony - po co nam te wnętrza? Co one wnoszą, poza tym, że są pamiątką po barbarzyńcach? Nie musimy przenosić syndromu sztokholmskiego na kolejne pokolenia.
Inną sprawą jest to, że zabudowanie nie odzyska dla nas kasowego terenu. Pozbywając się pajaca upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu - pozbędziemy się symbolu opresji i odzyskamy kasowy teren.
Wszystkim niewarszawiakom wiadomo, że ten "pajac" ma tak piękne wnętrza kosztem oszabrowanych po wojnie wnętrz mnóstwa innych polskich pałaców. Taką ewidencję pekin też posiada? Czym tu się było zachwycać? Na przykład ogołoconym ze wszystkiego zamkiem w Kamieńcu Ząbkowickim? Wstyd i tyle.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Wyobrazcie to sobie... Warszawa w totalnej ruinie, ogromy głod mieszkaniowy, ogolnie kraj okradziony i zniszczony, a w samym srodku stolicy rozrasta sie, dodatkowo drenując polską kieszeń, sowiecki potwor noszacy imię ludobójcy, cały w stiukach, marmurach i kurwa kandelabrach.
Czyli wychodzi na moje - żeby nie tracić środków i energii na rozbiórkę, a sensownie wykorzystać ogromną kubaturę w centrum Warszawy, przemieniając symbol zniewolenia w symbol niepodległości Polski i tego, co dla Polaków najważniejsze, najbardziej podstawowe, a więc czci dla Niepokalanej Maryi, Królowej Polski. Byłby to znak triumfu Maryi nad komunizmem w stulecie objawień w Fatimie. Znak nawrócenia i przebłagania za zniewagi. W dodatku jest to stara tradycja Kościoła, który chrzcił pogańskie święte gaje, świątynie czy wręcz miejsca oddane demonom - Góra św. Anny, Góra św. Katarzyny itd.
Dla porównania kilka danych o innych kościołach:
Rzym - bazylika św. Piotra: 23 tys. m kw., długość 211 m (wewnętrzna 186 m) Jamusukro - bazylika MB Królowej Pokoju: 30 tys. m kw. Licheń - bazylika NMP: 23 tys. m kw., 139 m x 162 m I mniejsze: Florencja - katedra: 3600 m kw., 153 m x 38 m Rzym - bazylika MB: 92 m x 80 m Kolonia - katedra: 7914 m kw., 144,58 m x 86,25 m
Taki wielki kościół w centrum Warszawy byłby jak znalazł. Katedra jest za ciasna dla większej liczby wiernych, "wyciskarka" jest brzydka, ponura i przytłaczająca, natomiast ten budynek ma dobre proporcje i z racji swojej rozległości nie przytłacza, a strzelista wieża kieruje wzrok ku niebu (jeden z najwyższych budynków w Polsce). Wyposażenie zrabowane z innych pałaców w Polsce zostałoby zwrócone, wartościowe żyrandole, sztukaterie, marmury itp. znalazłyby inną lokalizację. Wnętrze i sakralna funkcja byłyby nowe, a tym wszystkim, którzy nie wyobrażają sobie Warszawy bez tego punktu orientacyjnego, odwrócenie jego symboliki o 180 stopni nie powinno sprawić różnicy.
Zgadzam sie z margerytką. I co do pałacu i jego wnętrz i technologii i co do świątyni i co do kasy za najbadziej środkowy płac w środku miasta słonecznego Warszawy (przez to zgadzam sie i z losem)
Jestę warunkowo za, jeśli skajlain będzie choć trochę podobny do Szang Haju. Wielki otwieracz do butelek i perła orientu co najmniej. Prostopadłościany juz nie są modne
Jestem 10 godzine na szkoleniu i nie mam mozliwosci dluzej pisac. Powiem jedno ze zgadzam sie z losem qizem i KAnia ale staram sie wam naswietlic uwarunkowania formalne i techniczne. Powiem tylko ze zabytkowe wnetrza nie musza byc postrzegane jako ladne. Wartosc zabytkowa to jedna lub suma kilku z tych wartosci: estetyczna materialna historyczna naukowa. Tak wiec obiekt moze miec tylko wartosc naukowa aby byc zabytkowym. Wartosc naukowa czyli obiekt moze byc przedmiotem badan naukowych. przyklad : w odbudowanym po 1970 roku Zamku Krolewskim a wiec ocenianym jako sztuczny twor czy tez atrapa i co tam jeszcze zidentyfikowalam 2 lata temu mury z przelomu XIII / XIV i w tym roku potwierdzilo sie ze Wieza Grodzka w calej swej podziemnej czesci wysokosci conajmniej 8 metrow jest z pocz XIV i jest zachowana najstarsza budowla murowana w Warszawie Nawet malowane fugi sie zachowaly. Zamek Krolewski nie jest zabytkiem ze wzgledu.na wartosc oryginalna czy estetyczna ale naukowa i historyczna . Aczkolwiek elementy jego wyposazenia czyli meble i obrazy maja inna klasyfikacje formalna jak architektura tego obiektu.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
No super. Dwa razy obejrzalam zeby niczego w miare nie przegapic. TRZY aspkekty: - techniczny - to wszystko z wyjatkiem 3 przykladu to sa lekkie konstrukcje z scianami zew oslonowymi. To kategoria piorkowa w stosunku do kategori mamuciej jaka jest konstrukcja PKiN - bezpieczenstwo publiczne - gro przykladow czy tez wiekszosc to nie jest Europa i nie da sie tutaj ze wzgledow na bezpieczenstwo i ochrone srodowiska tak klasc budynkow z dopuszczeniem do katastrofy budowlanej sasiednich obiektow. Tutaj tego typu rozbiorki organizuje sie innymi metodami. Pamietasz Ignac jak rozebrano hotel Merkury przy Jana Pawla? Byla tam taka smieszna maszyna ktora kruszyla po kawalku obiekt i wygladala jakby ja zjadala i tak sobie zjadla sredniej wysokosci wiezowiec w miesiac poltora. No ale zarla lekka konstrukcje z oslonami. - ochrona srodowiska - patrz punkt wyzej
Pałac można rozebrać albo zlozonymi mikrowybuchami na przemian z wprowadzeniem ciężkiego sprzętu albo tylko ciężkim sprzetem przez okres nie krótszy niż pół roku. Edit : zapomnialam o stalowym trzonie w betonie. Jego ciecie i rozbiorka bedzie najtrudniejsza i wydluzy czas prac nawet o kolejny rok. Aha pisze o rozbiórce konstrukcji bo wcześniej myśle że z rok trwaly by demontaże wyposażenia stałego wystroju wnętrz w celu maksymalnego odzysku bardzo warosciowych pod wzgledem materialnym okladzin itp.
margerytka napisal(a): Tutaj tego typu rozbiorki organizuje sie innymi metodami. Pamietasz Ignac jak rozebrano hotel Merkury przy Jana Pawla? Byla tam taka smieszna maszyna ktora kruszyla po kawalku obiekt i wygladala jakby ja zjadala i tak sobie zjadla sredniej wysokosci wiezowiec w miesiac poltora.
Tak zjadano hotel Centrum obok mnie. Bez kilka miesiency. Bez pół roku nie było po co myć ałta. Przy tej okazji mogie Wam opedzieć anekdote. Ovaj, szłem do domu i przystanąłem przed tym hotelem na czerwonym a pani obok mnie zagaiła "ile to taka maszyna zabiera "miejsc pracy", wsęsie rze, gdyby to ludzie na 23 pientrze młotami walili, wincy ich by zarobiło".
"co jest jeszcze ciekawe, najbardziej przeszkadza PKiN nie warszawiakom a ludziom tutaj nieurodzonym, ci co wychowali się po 1955 w mieście stołecznym wiedzą co piszę wspominając Młodzieżowy Dom Kultury, baseny i teatry (choćby Lalka)" Urodzona w Wwie w roku 1970. Pierwszy raz weszłam do środka jako nastolatka, kiedy już matka nie mogła mi tego zakazać, wcześniej wstęp do PKiN był stricte verboten, żadnych domów kultury, żadnych teatrów Lalka, żadnych basenów. Moje stanowisko: stalinowska wyszka powinna zostać wyburzona, póki stoi, póty stolica Polski stanowi część sowieckiego gułagu. Ale to tylko gwoli ścisłości, bo temat wyburzenia niestety nie istnieje.
Komentarz
Być może zabudowanie go byłoby jakimś wyjściem. Nie wiem.
Ale z drugiej strony - po co nam te wnętrza? Co one wnoszą, poza tym, że są pamiątką po barbarzyńcach? Nie musimy przenosić syndromu sztokholmskiego na kolejne pokolenia.
Inną sprawą jest to, że zabudowanie nie odzyska dla nas kasowego terenu. Pozbywając się pajaca upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu - pozbędziemy się symbolu opresji i odzyskamy kasowy teren.
Czym tu się było zachwycać?
Na przykład ogołoconym ze wszystkiego zamkiem w Kamieńcu Ząbkowickim?
Wstyd i tyle.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Byłby to znak triumfu Maryi nad komunizmem w stulecie objawień w Fatimie. Znak nawrócenia i przebłagania za zniewagi.
W dodatku jest to stara tradycja Kościoła, który chrzcił pogańskie święte gaje, świątynie czy wręcz miejsca oddane demonom - Góra św. Anny, Góra św. Katarzyny itd.
Dla porównania kilka danych o innych kościołach:
Rzym - bazylika św. Piotra: 23 tys. m kw., długość 211 m (wewnętrzna 186 m)
Jamusukro - bazylika MB Królowej Pokoju: 30 tys. m kw.
Licheń - bazylika NMP: 23 tys. m kw., 139 m x 162 m
I mniejsze:
Florencja - katedra: 3600 m kw., 153 m x 38 m
Rzym - bazylika MB: 92 m x 80 m
Kolonia - katedra: 7914 m kw., 144,58 m x 86,25 m
Taki wielki kościół w centrum Warszawy byłby jak znalazł. Katedra jest za ciasna dla większej liczby wiernych, "wyciskarka" jest brzydka, ponura i przytłaczająca, natomiast ten budynek ma dobre proporcje i z racji swojej rozległości nie przytłacza, a strzelista wieża kieruje wzrok ku niebu (jeden z najwyższych budynków w Polsce).
Wyposażenie zrabowane z innych pałaców w Polsce zostałoby zwrócone, wartościowe żyrandole, sztukaterie, marmury itp. znalazłyby inną lokalizację. Wnętrze i sakralna funkcja byłyby nowe, a tym wszystkim, którzy nie wyobrażają sobie Warszawy bez tego punktu orientacyjnego, odwrócenie jego symboliki o 180 stopni nie powinno sprawić różnicy.
Są, ale nadal nie rozumiem, jak to się ma do tematu PKiN?
Odnosze sie bezposrednio do tego co napislas ze PKiN szpeci i dominuje z praskiego brzegu
https://goo.gl/images/hZeSgj
Tutaj widoczek z praskiego brzegu
Odnosze sie bezposrednio do tego co napislas ze PKiN szpeci i dominuje z praskiego brzegu
https://goo.gl/images/hZeSgj
Nie kłam. Niczego takiego nie napisałam. Zresztą nadal nie widzę związku z innymi budynkami.
życie nasze opieramy na fikcjach prawnych
Powiem jedno ze zgadzam sie z losem qizem i KAnia ale staram sie wam naswietlic uwarunkowania formalne i techniczne.
Powiem tylko ze zabytkowe wnetrza nie musza byc postrzegane jako ladne. Wartosc zabytkowa to jedna lub suma kilku z tych wartosci: estetyczna materialna historyczna naukowa.
Tak wiec obiekt moze miec tylko wartosc naukowa aby byc zabytkowym. Wartosc naukowa czyli obiekt moze byc przedmiotem badan naukowych. przyklad : w odbudowanym po 1970 roku Zamku Krolewskim a wiec ocenianym jako sztuczny twor czy tez atrapa i co tam jeszcze zidentyfikowalam 2 lata temu mury z przelomu XIII / XIV i w tym roku potwierdzilo sie ze Wieza Grodzka w calej swej podziemnej czesci wysokosci conajmniej 8 metrow jest z pocz XIV i jest zachowana najstarsza budowla murowana w Warszawie
Nawet malowane fugi sie zachowaly. Zamek Krolewski nie jest zabytkiem ze wzgledu.na wartosc oryginalna czy estetyczna ale naukowa i historyczna . Aczkolwiek elementy jego wyposazenia czyli meble i obrazy maja inna klasyfikacje formalna jak architektura tego obiektu.
TRZY aspkekty:
- techniczny - to wszystko z wyjatkiem 3 przykladu to sa lekkie konstrukcje z scianami zew oslonowymi. To kategoria piorkowa w stosunku do kategori mamuciej jaka jest konstrukcja PKiN
- bezpieczenstwo publiczne - gro przykladow czy tez wiekszosc to nie jest Europa i nie da sie tutaj ze wzgledow na bezpieczenstwo i ochrone srodowiska tak klasc budynkow z dopuszczeniem do katastrofy budowlanej sasiednich obiektow. Tutaj tego typu rozbiorki organizuje sie innymi metodami. Pamietasz Ignac jak rozebrano hotel Merkury przy Jana Pawla? Byla tam taka smieszna maszyna ktora kruszyla po kawalku obiekt i wygladala jakby ja zjadala i tak sobie zjadla sredniej wysokosci wiezowiec w miesiac poltora. No ale zarla lekka konstrukcje z oslonami.
- ochrona srodowiska - patrz punkt wyzej
Pałac można rozebrać albo zlozonymi mikrowybuchami na przemian z wprowadzeniem ciężkiego sprzętu albo tylko ciężkim sprzetem przez okres nie krótszy niż pół roku. Edit : zapomnialam o stalowym trzonie w betonie. Jego ciecie i rozbiorka bedzie najtrudniejsza i wydluzy czas prac nawet o kolejny rok.
Aha pisze o rozbiórce konstrukcji bo wcześniej myśle że z rok trwaly by demontaże wyposażenia stałego wystroju wnętrz w celu maksymalnego odzysku bardzo warosciowych pod wzgledem materialnym okladzin itp.
Przy tej okazji mogie Wam opedzieć anekdote. Ovaj, szłem do domu i przystanąłem przed tym hotelem na czerwonym a pani obok mnie zagaiła "ile to taka maszyna zabiera "miejsc pracy", wsęsie rze, gdyby to ludzie na 23 pientrze młotami walili, wincy ich by zarobiło".
Urodzona w Wwie w roku 1970. Pierwszy raz weszłam do środka jako nastolatka, kiedy już matka nie mogła mi tego zakazać, wcześniej wstęp do PKiN był stricte verboten, żadnych domów kultury, żadnych teatrów Lalka, żadnych basenów.
Moje stanowisko: stalinowska wyszka powinna zostać wyburzona, póki stoi, póty stolica Polski stanowi część sowieckiego gułagu.
Ale to tylko gwoli ścisłości, bo temat wyburzenia niestety nie istnieje.
Gdzie tu widzisz, że szpeci i dominuje? Nie przekręcaj moich wypowiedzi. I sama panuj nad emocjami, zamiast manipulować wypowiedziami dyskutanta.