Niemniej w środowiskach feministycznych widać wzmożenie językotwórcze, miast czekać na naturalne procesy warto może przyłączyć się do nich i korygować pewne absurdy?
Zapytany przez pana Grzegorz Bronakowski, czy ta "kierowczyni" to niby jakieś stare słowo, czy nowe, natknąłem się na ten absolutnie cudowny wycinek z "Lotnika i Automobilisty" z grudnia 1912 roku.
Rzadko można dokładnie znaleźć moment, kiedy jakieś słowo wchodzi do języka. Otóż słowo "kierowca" zostało wymyślone w roku 1912 w konkursie na zastąpienie francuskich wyrazów "szofer", "garaż" i "automobil". "Zajezdnia" się przyjęła, ale tylko jeśli chodzi o zbiorkom, nie wymyślono lepszego słowa na automobil niż funkcjonujące już "samojezd" i "samochód" (111 lat później trzeba przyznać, że nadal nie wymyślono), ale to właśnie wówczas do polszczyzny trafił wyraz "kierowca".
Wiemy, kto go wymyślił - niezależnie od siebie pan Jan Stanisław Nakielski i pan Romuald Pianko, za co dostali po 25 rubli srebrnych. Zwracam szczególną uwagę na werdykt jury (przepraszam, sądu): otóż słowo kierowca wygrało z silniczym i kierowniczym, ponieważ łatwiej od niego tworzyć wyrazy pochodne. Trzy z pięciu wymienionych wyrazów dotyczą kobiet: kierowcowa i kierowczanka (członkinie rodziny) oraz feminatyw kierowczyni (kobieta kierowca, szoferka).
Co pokazuje, że w początkach automobilizmu na ziemiach polskich francuski feminatyw szoferka został zastąpiony przez polski feminatyw kierowczyni, stworzony OD RAZU z formą męską.
Cmoknijcie mnie w stacyjkę.
CC Maciej Makselon Paulina Łopatniuk
PS: W bonusie daję Wam pierwszą psycholożkę - tekst z "Kurjera Warszawskiego" z 14 I 1935 autorstwa Stanisława Szobera (1879-1938), wybitnego językoznawcy i leksykografa, autora popularnego "Słownika poprawnej polszczyzny" (wydawanego po wojnie pod red. Doroszewskiego).
@W_Nieszczególny powiedział(a):
Nie ma "kowalczyni", która jest kategorią samą w sobie, bo nie dość, że jest w samym środku tego diagramu to jest jeszcze błędna konstrukcyjnie.
Komentarz
głupiec
dureń
leń
nieuk
mruk
?
durczyni?
leniwka?
nieuczka?
mruczka?
durna baba / durne babsko
leniwa baba / leniwe babsko
???
mrukliwa baba mrukliwe / babsko
👣
🐾
🐾
👣
🐾
🐾
Feminatywy sprzed stu lat i z Biblji ks. Wujka
начальница LOL
Do nich też te idiotyczne feminizmy doszły?
👣
🐾
🐾
O pochodzeniu słowa "kierowca" i... "kierowczyni".
Rok: 1912, wyrażenie-klucz: "od razu"
za: Jacek Dehnel (nie znam)
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid024JZf6wrFcHBX6yiZdVvP5hCzBcNwTSdzwZ1RFWLkHpQGxBviWSqeSRHVnfzLxtncl&id=524664913
••••••••••••••••••
Zapytany przez pana Grzegorz Bronakowski, czy ta "kierowczyni" to niby jakieś stare słowo, czy nowe, natknąłem się na ten absolutnie cudowny wycinek z "Lotnika i Automobilisty" z grudnia 1912 roku.
Rzadko można dokładnie znaleźć moment, kiedy jakieś słowo wchodzi do języka. Otóż słowo "kierowca" zostało wymyślone w roku 1912 w konkursie na zastąpienie francuskich wyrazów "szofer", "garaż" i "automobil". "Zajezdnia" się przyjęła, ale tylko jeśli chodzi o zbiorkom, nie wymyślono lepszego słowa na automobil niż funkcjonujące już "samojezd" i "samochód" (111 lat później trzeba przyznać, że nadal nie wymyślono), ale to właśnie wówczas do polszczyzny trafił wyraz "kierowca".
Wiemy, kto go wymyślił - niezależnie od siebie pan Jan Stanisław Nakielski i pan Romuald Pianko, za co dostali po 25 rubli srebrnych. Zwracam szczególną uwagę na werdykt jury (przepraszam, sądu): otóż słowo kierowca wygrało z silniczym i kierowniczym, ponieważ łatwiej od niego tworzyć wyrazy pochodne. Trzy z pięciu wymienionych wyrazów dotyczą kobiet: kierowcowa i kierowczanka (członkinie rodziny) oraz feminatyw kierowczyni (kobieta kierowca, szoferka). Cmoknijcie mnie w stacyjkę.
CC Maciej Makselon Paulina Łopatniuk
PS: W bonusie daję Wam pierwszą psycholożkę - tekst z "Kurjera Warszawskiego" z 14 I 1935 autorstwa Stanisława Szobera (1879-1938), wybitnego językoznawcy i leksykografa, autora popularnego "Słownika poprawnej polszczyzny" (wydawanego po wojnie pod red. Doroszewskiego).
z sieci...
W mojej podstawówce facetka od polskiego obniżałaby oceny za takie stylistyczne łamańce!
Wrzuciłbym do zbioru limonkowego/oliwkowego, PRL
Facetka od polaka.
👣
🐾
🐾
Nie ma "kowalczyni", która jest kategorią samą w sobie, bo nie dość, że jest w samym środku tego diagramu to jest jeszcze błędna konstrukcyjnie.
To ja poproszę propozycję na niewiastę stolarz by nie było w zbiorze wspólnym "nieporozumienia" oraz niewiastę frezer.
(Wiosną będziem robić wespół ze somsiadko kwietnik z europalety.)
Z frezerem to akurat nie ma problemu, gdyż frezerka to kobieta obsługująca frezarkę.
A ja mam znowu okazję do zamieszczenia listy z kategorii żółtej.
Blacharka
Cukierniczka
Drukarka
Dyplomatka
Dziekanka
Dżokejka
Graficzka
Kawiarka
Konferansjerka
Kosmetyczka
Kreślarka
Literatka
Magisterka
Marynarka
Muzyczka
Ogrodniczki (wyjątkowo lm)
Pilotka
Reżyserka
Snycerka
Stolarka
Szlifierka
Szoferka
Ślusarka
Tokarka
Trenerka
Węglarka
Wspinaczka
Żołnierka
Żonglerka
kowalka (?)