@Brzost powiedział(a):
Gdzie jest granica do której ich zdaniem "jeszcze wolno zabić"?
Mniej więcej tam, gdzie ją wyznaczono w państwie kierowanym przez pewnego akwarelistę. Granicę wyznaczali oczywiście lekarze tam zatrudniani.
Nie będę tego pisywał detalicznie, proszę o wybaczenie.
@Brzost powiedział(a):
Gdzie jest granica do której ich zdaniem "jeszcze wolno zabić"?
Nie ma takiej granicy. Ponieważ rządzą tam ci z pokolenia, które w 1968r. na kampusach i barykadach ulicznych ukuło antytezy do Marksowskiej tezy z wyleniałą brodą, że to rzekomo "byt ma kształtować świadomość", a mianowicie takie, że "zabrania się zabraniać" oraz "bądźcie realistami, żądajcie niemożliwego"
Komentarz
Inspirowane wiex tu wrzucM:

Canada zamordowała 150 niewinnych osób - osób, które już się narodziły. Po porodzie. Tylko w ub. roku.
https://www.lifenews.com/2025/06/09/canada-killed-150-babies-in-live-birth-abortions-last-year/?cmid=0bd7622c-11da-4489-ab8d-143862d592f7
Gdzie jest granica do której ich zdaniem "jeszcze wolno zabić"?
Póki człowiek jeszcze żyje.
Mniej więcej tam, gdzie ją wyznaczono w państwie kierowanym przez pewnego akwarelistę. Granicę wyznaczali oczywiście lekarze tam zatrudniani.
Nie będę tego pisywał detalicznie, proszę o wybaczenie.
Nie ma takiej granicy. Ponieważ rządzą tam ci z pokolenia, które w 1968r. na kampusach i barykadach ulicznych ukuło antytezy do Marksowskiej tezy z wyleniałą brodą, że to rzekomo "byt ma kształtować świadomość", a mianowicie takie, że "zabrania się zabraniać" oraz "bądźcie realistami, żądajcie niemożliwego"
Chłopaki z Kanady, MS mi przypomniał. Bluegrass!