Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

1235236237238240

Komentarz

  • edytowano 9 June

    A co to się stałnęło?

  • Lewy się wkurwił na amatorę. Podobnie jak kiedyś Sousa.

  • Wynik meczu Finlandia-Polska 2:1 nie jest zły bo mogło być 0:5 czy 0:7!

  • :-(

  • Akurat nie mogłem oglądać. Jak wyglądał Probierz? Jak jego stylówka? Wynik nie jest taki ważny, zwłaszcza, jeśli Polacy nie grali tak obciachowo na ja mundialu.

  • Nie oglądałem, kopana mnie nudzi.

  • Co za dziad z tego Michniewicza...

  • Jeżeli oglądałeś spotkanie Hiszpanów z Portugalczykami, zastanawiasz się co to za dyscyplina, którą uprawiają Finowie i Polacy.

  • @ptak powiedział(a):
    Jeżeli oglądałeś spotkanie Hiszpanów z Portugalczykami, zastanawiasz się co to za dyscyplina, którą uprawiają Finowie i Polacy.

    Idzie na to, że nacje południowe (w tym śródziemnomorskie) maja po prostu lepsze predyspozycje do tego sportu, podobnie jak północne do sportów siłowych.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Wynik meczu Finlandia-Polska 2:1 nie jest zły bo mogło być 0:5 czy 0:7!

    Właśnie niekoniecznie, sytuacje, które wybronił Skorupski ... 0? Sytuacje, że ktoś z tamtych realnie mógł zagrozić oprócz tych bramek były jedna (poprzeczka), może dwie.
    Nasi akurat mogli strzelić jeszcze ze 2, 3.

    Ale jak już pisałem kiedyś - nasza publika (także jej część na forum) zasłużyła, żeby Polska spadła naprawdę nisko w rankingu FIFA, tak w okolice miejsc 90-100.

  • Rozum, Finlandia to też gatunek wódki, więc przez chwilę było 02 (w domyśle litra, a przecinki w języku mówionym się pomija), a zwykle to jest 07. Tak że tak. Ponieważ meczu nie oglądałem, więc nie mam punktu odniesienia.

  • Ok, żarciki w necie gorzej widać niż w realu.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Ok, żarciki w necie gorzej widać niż w realu.

    Inaczej wygląda potoczny język mówiony od formalnego pisanego. Taki urok.
    A w siatkę wygraliśmy rano z Holandią w Lidze Narodów.

  • edytowano 11 June

    Nie, żeby mnie to martwiło, nie łączą mnie bowiem szczęśliwie żadne uczuciowe relacje z użyszkodnikami tego forum, ale natręctwa niektórych z nich są cokolwiek frapujące. W wypowiedziach jednego obsesjonata zdaje się pobrzmiewać echo gorących dyskusji sprzed stu czy stu pięćdziesięciu stron, kiedy zwalniany był Jerzy Brzęczek, a później postać nieledwie mityczna – Czesław Michniewicz. I tak każdy, kto wówczas nie zachwycił się wypełznięciem z grupy na MŚ, musi być wielkim miłośnikiem i gorącym zwolennikiem trenera Probierza. Nie da się przecież nie zachwycać jednym i drugim, a najlepiej byłoby złożyć temu pierwszemu przysięgę wierności za cud, którego dokonał. W ogóle wszystkie złe wyniki, jakie osiągnie reprezentacja w bliskiej i odległej przyszłości, to ewidentnie będzie pokłosie zwolnienia mitycznej postaci pana Czesława. Drugi obsesjonat z kolei kilkanaście, a może już kilkadziesiąt stron wcześniej uznał, że łamy tego forum to doskonałe miejsce do toczenia korespondencyjnego pojedynku z Pudelkiem czy też Pomponikiem, bo to chyba tylko na jednym z tych plotkarskich serwisów napisano odę do garnituru Probierza. Oczywiście istnieje też możliwość, że użyszkodnik ten bynajmniej nie toczy korespondencyjnego pojedynku z Pomponikiem, tylko uważa, że to jacyś inni użyszkodnicy forumka nie zachwycili się wypełznięciem z grupy na MŚ właśnie dlatego, że bliskie są im ideały ody do garnituru, którą wysmażył Pomponik. Absolutnie jednak nie podejrzewam tego użyszkodnika o tak niskie mniemanie o innych użyszkodnikach tak wyjątkowego miejsca jako forumek.

  • Najzabawniejsze, że jedynym, który napisał o Michniewiczu w ostatnich miesiącach jest @Motes. I kto tu ma obsesję i na czyim punkcie?

    Zjedz snickersa.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Najzabawniejsze, że jedynym, który napisał o Michniewiczu w ostatnich miesiącach jest @Motes. I kto tu ma obsesję i na czyim punkcie?

    Zjedz snickersa.

    Jak na forumkowego smurfa ważniaka brawurowa porada!

  • Przekona mnie kolega w kilka wpisów, że nie jest trollem, a przynajmniej chamem?

  • edytowano 12 June

    Przecież to nie było do użyszkodników a raczej do świata, do mendiów, które wychwalają porażki w ładnym stylu Probierza a krytykują wygrane w brzydkim stylu Michniewicza.

    Ja tu widzę niejaką analogię do Tuska i Kaczyńskiego.

    Zresztą: to już zaczyna być regułą. Brzydkie wygrane Brzęczka - be. Ładne porażki Sousy - cacy. Brzydkie wygrane Czesia - be. Ładne porażki Sikora - cacy.

  • A w ogóle na forumie przeszło niezauważone, że Krysia odprawiła gitlerowców w finale LN i została królową strzelców tej imprezy zdobywając dwa razy więcej goli od kolejnego strzelca. I to wszystko w weku 60 lat.

  • @Motes powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Najzabawniejsze, że jedynym, który napisał o Michniewiczu w ostatnich miesiącach jest @Motes. I kto tu ma obsesję i na czyim punkcie?

    Zjedz snickersa.

    Jak na forumkowego smurfa ważniaka brawurowa porada!

    Serio, tak regulamin łamać bo piłkę ktoś źle kopie?

  • @trep

    Jeśli chodzi o media i lansowane komentarze pod artykułami w msm, to taka refleksja. Probierz gra padakę od kiedy go powołano, miał farta w meczu z Walią o awans, remis z Francją pewną awansu i to tyle. Ale w mediach był chwalony.
    Wtem: Probierz pokłócił się z Lewandowskim. Gra taką samą padakę. I nagle krytyczne komentarze, w tym wygwizdywanie na stadionie. O czym to świadczy? Że dla komentatorów i kibiców kluczowe nie są kwestie boiskowe, a pozaboiskowe. Więc skoro kibiców i komentatorów nie obchodzi boisko, a reszta (ubiór, focia z Lewandowskim, przychylne komcie itd.), to racjonalnym wyborem każdego trenera będzie skupiać się na tym, a nie na grze.

  • "...dla komentatorów i kibiców kluczowe nie są kwestie boiskowe, a pozaboiskowe."

    Nic dodać, nic ująć

  • edytowano 12 June

    @polmisiek powiedział(a):

    @Motes powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Najzabawniejsze, że jedynym, który napisał o Michniewiczu w ostatnich miesiącach jest @Motes. I kto tu ma obsesję i na czyim punkcie?

    Zjedz snickersa.

    Jak na forumkowego smurfa ważniaka brawurowa porada!

    Serio, tak regulamin łamać bo piłkę ktoś źle kopie?

    No właśnie, bardziej już rozumiem łażenie za kimś i prowokowanie w ważkich sprawach, dajmy na to – w przypadku wykrycia zakamuflowanej, hehe, germanofili, natomiast prowokowanie użyszkodników w sprawie tak trzeciorzędnej czy nawet czwartorzędnej jak kopana piłeczka uważam za gównianą małostkowość.

    @trep powiedział(a):
    Przecież to nie było do użyszkodników a raczej do świata, do mendiów, które wychwalają porażki w ładnym stylu Probierza a krytykują wygrane w brzydkim stylu Michniewicza.

    [...]

    Zresztą: to już zaczyna być regułą. Brzydkie wygrane Brzęczka - be. Ładne porażki Sousy - cacy. Brzydkie wygrane Czesia - be. Ładne porażki Sikora - cacy.

    Nie powiedział nikt nigdy. A jeśli ktoś istotnie wychwalał porażki Probierza i twierdził, że są ładne, to musiały to być odosobnione przypadki – i nie mówię już teraz o samym forumku, tylko mediach, o których sam bynajmniej nie mam dobrego zdania. Podobnie z tym pomponikowym garniturem.

    Wystrugaliście sobie chochoła i z nim walczycie. Ale że robicie to na niszowym forumku, media i wielki świat was tutaj nie przeczytają, są tu za to użyszkodnicy, którzy nie zachwycali się wypełznięciem michniewiczowej kadry z grupy na MŚ, toteż nie sposób nie uznać, że uporczywie nawiązując do "ładności", "stylu", "ubioru" Probierza i „wielkiej” gry jego kadry, robicie przytyki właśnie tym osobom. Jak już napisałem, gówniana małostkowość. Niemająca zresztą nic wspólnego z rzeczywistością, bo brak zachwytu Michniewiczem i grą jego kadry nie implikuje zachwytu Probierzem i jego kadrą, a analogia z Tuskiem i Kaczyńskim to ewidentnie wyraz zafiksowania polityką. Trudno o porównanie jednej sfery, w której jest multum ograniczeń, a wybór istotnie nosi znamiona bezalternatywności (jak nie Kaczyński, to Tusk), z piłeczką, „rynek trenerów”, że tak brzydko powiem, jest chyba bardziej elastyczny niż ten polityczny. Rzecz jasna, oprócz zafiksowania polityką przywołanie takiej analogii ma też niewątpliwe walory retoryczne, bo doczepienie oponentom Tuska musi ich z miejsca dyskwalifikować.

  • Nie bardzo rozumiem. Forum dyskusyjne jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów dyskusji czyli wyrażania opinii. I wbrew poglądowi wielu najlepiej, jeśli opinie się różnią, spójność poglądów dobra jest, jeśli się spiewa w chórze. Niektórym Probierz się bardziej podobał, innym mniej, i takie opinie właśnie wyrażali. Co w tym niestosownego?

    PS. Nie bardzo interesuję się piłką kopaną ale we mnie Probierz zawsze budził żywiołową niechęć, którą z dwa lub trzy razy wyraziłem. Potrafiłbym pewnie ową niechęć zracjonalizować ale nie bardzo mi się chce, sprawa nie ma aż takiej rangi.

  • Probierza nie ma już w reprezentacji.

  • edytowano 12 June

    To teraz Urban Jasio. W obecnych okolicznościach przyrody jedyny słuszny wybór. Skorża ponoć mówił, że nie widzi możliwości pracy w obecnym PZPN. Zagraniczniacy nie podejmą pracy z Kuleszą, on z resztą też z nimi też nie bardzo. Urban ma wszystko co trzeba do tej roboty. Ale to jest za mało, bo w PZPN jest wszystko źle.

    Bo problemem nie są trenerzy. Problemem nr 1 w polskiej piłce jest osoba prezesa PZPN. On cofnął związek do czasów lat '90. Bo to i jest człowiek z lat '90. Zaraz będą wybory, nie ma w nich przeciwnika. Bo Kulesza kupił wyborców, nie wygrał swoją wizją, nadzieją na dobrego szefa, on po prostu wiedział co ma rozdawać i komu.

    Michał Probierz zrobił świetny ruch. On miał też dość tego syfu i zagrał pokerowo. Albo wprowadzi swoje rządy w 100% i wygra kluczowy mecz, albo się ewakuuje, dalsze trwanie w wiecznym konflikcie nie miało sensu. Uważam, że jako człowiek się w miarę w kadrze sprawdził, ale co mnie zaskoczyło, jako kompetentny trener - nie. Okazało się, że to też człowiek starej daty.

  • edytowano 12 June

    @Motes powiedział(a):

    Wystrugaliście sobie chochoła i z nim walczycie. Ale że robicie to na niszowym forumku, media i wielki świat was tutaj nie przeczytają, są tu za to użyszkodnicy, którzy nie zachwycali się wypełznięciem michniewiczowej kadry z grupy na MŚ, toteż nie sposób nie uznać, że uporczywie nawiązując do "ładności", "stylu", "ubioru" Probierza i „wielkiej” gry jego kadry, robicie przytyki właśnie tym osobom. Jak już napisałem, gówniana małostkowość. Niemająca zresztą nic wspólnego z rzeczywistością, bo brak zachwytu Michniewiczem i grą jego kadry nie implikuje zachwytu Probierzem i jego kadrą, a analogia z Tuskiem i Kaczyńskim to ewidentnie wyraz zafiksowania polityką. Trudno o porównanie jednej sfery, w której jest multum ograniczeń, a wybór istotnie nosi znamiona bezalternatywności (jak nie Kaczyński, to Tusk), z piłeczką, „rynek trenerów”, że tak brzydko powiem, jest chyba bardziej elastyczny niż ten polityczny. Rzecz jasna, oprócz zafiksowania polityką przywołanie takiej analogii ma też niewątpliwe walory retoryczne, bo doczepienie oponentom Tuska musi ich z miejsca dyskwalifikować.

    Zostaw, to nie ma sensu. Fatycznie sytuacja wygląda na taką, że są ofiary i złe media. Więc cześć poszła w tą narrację. Rzeczywistość jest jednak inna, ale to wymaga głębszego zagłębienia się w temat.

    Ogólnie ludzie są skołowani, bo cała sytuacja z polską piłką reprezentacyjną, od czasów odejścia Bońka to jedno wielkie nieprozumienie. Zaczęło się od odejścia Sousy, ludzie zamiast zastanowić się o co temu człowiekowi chodziło, dlaczego podjął tak radyklaną decyzję, zaczęli jechać o srebrnym oszuście. Było minęło. Nie będzie lepiej.

  • Leśnodorski uderza w PZPN. “Zabawa tym to jak dać małpie zapałki”
    Zdaniem Bogusława Leśnodorskiego, przyczyny obecnej sytuacji w reprezentacji sięgają głębiej niż wydarzeń z ostatnich dni.

    – To się zaczęło cztery lata temu po wyborach w PZPN. To nie jest tak, że ktoś ręcznie pociąga za sznurki. To jest cała kultura tej organizacji i tego, co się dzieje w naszej piłce. To było też widać wczoraj na kadrze U-21. Moim zdaniem Ci piłkarze są ofiarami, funkcjonują w środowisku, które jest chore – ocenił działacz.

    Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Leśnodorski ma swojego kandydata, jednocześnie zauważa, że jeśli nie dojdzie do zmian w PZPN, sama zmiana selekcjonera nic nie zmieni.

    – To nie Robert powinien wybierać trenera. Jan Urban jest dobrą opcją. Uważam, że w tym zamieszaniu pojawiło się sporo mądrych głosów, między innymi taki, że należy ten szeroko pojęty projekt PZPN-u zresetować. Inaczej nic z tego nie będzie, czy będzie to Carlo Ancelotti czy Jan Urban – uważa były prezes Legii.

    – Janek jest w stanie najlepiej się odnaleźć w takim chaosie. Zna się na piłce. Dzisiaj nic mądrzejszego nie wymyślimy, każdy inny pomysł będzie głupszy. Jak już Michał Probierz miał jaja, to Czarek Kulesza też powinien zrezygnować przed tymi wyborami. Może to jest moment, żeby puknąć się głowę i zacząć podchodzić poważnie do tej piłki. To są emocje milionów ludzi. Zabawa tym to jak dać małpie zapałki – podsumował Leśnodorski.

  • Sousie chodziło o:

    • brak pleców w PZPN po odejściu Bońka,
    • kontrakt z południowoamerykańskim odpowiednikiem Realu / Barcy / Bayernu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.