Skip to content

Radujmy się, gdyż jako rzecze bp Ryś: "żadna religia nie ma monopolu na prawdę"

edytowano March 2018 w Forum ogólne
Pod znakiem dialogu i wzajemnej pomocy upłynęło niedzielne spotkanie arcybiskupa metropolity łódzkiego Grzegorza Rysia z Abrahamem Skórką, argentyńskim rabinem z polskimi korzeniami.

Duchowni zgodnie podkreślali, że żadna religia nie ma monopolu na prawdę. Jeszcze raz wskazali dialog, jako czynnik niezwykle istotny dla relacji chrześcijańsko-żydowskich. – Dzięki dialogowi żyd może stać się lepszym żydem, a chrześcijanin lepszym chrześcijaninem. Musimy szukać wspólnych punktów, nikt z nas nie ma recepty na jedyną prawdę. Wyszliśmy z tej samej kultury, wzmacniajmy nasz dialog, budujmy nowe wzory i przedstawmy ludzkości prawdziwe przesłanie oczekiwania Boga wobec nas – apelował Argentyńczyk. Krakowianin zwrócił uwagę na fakt, że problemem nie jest podłoże teologiczne, a zrozumienie, czym jest dialog. – Nasze religie ten dialog prowadzą dopiero od 50 lat, po ponad 2000 lat, więc jest on dopiero młodziutkim drzewkiem – przyznał arcybiskup, podkreślając, że jest to dialog braterski, a nie międzyreligijny, jak w przypadku buddyzmu czy islamu. Stwierdził też, że do rozmowy nie da się nikogo zmusić. – To jest ten cud bycia świadkiem – powiedział Grzegorz Ryś.
Via
«1

Komentarz

  • Duchowni zgodnie podkreślali, że żadna religia nie ma monopolu na prawdę.
    Czyli żadna religia nie jest religią. No ładnie, ładnie.
  • 7dmy napisal(a):
    Ciekawe czy szanowny Rabin również uważa że jego religia nie ma monopolu na prawdę ?
    Hehe, pewnie to umkło w tłumaczeniu.
  • a co to jest "monopol nas prawdę"?
  • loslos
    edytowano March 2018
    Proste. Weźmy książkę z dziedziny algebry. Jeśli podaje prawdziwe twierdzenia, ma monopol na prawdę, jeśli twierdzenia są fałszywe, nie ma.

    Na Litwie autorytetem w dziedzinie prawdy był biskup, także wśród Żydów. Kiedy rabini zaplątali się w polemikę na temat Talmudu, zwykle zwracali się do biskupa miejsca i on spór rozstrzygał, jego decyzje nie były zwykle kwestionowane. Nie wiem czy podobny obyczaj miał miejsce w Koronie.
  • Głupkowate są te duchowne. Nie bezbożne, nie pogubione, tylko głupkowate. Aż żal patrzeć.
  • Filioquist napisal(a):
    a co to jest "monopol nas prawdę"?


    Że ma się dominującą rolę (udziały) na rynku religii?

    Ale: chrześcijanie + żydzi (z małej litery!) =ok. 1/3 populacji

    Nie stał może koło biskupa i rabina jeszcze jaki mufti?
  • Nasze religie ten dialog prowadzą dopiero od 50 lat, po ponad 2000 lat,
    Toż to jeszcze pewnie dziadkowie Pana Jezusa się nie narodzili! :)
  • Nie wszyscy biskupi są wierzący.
  • 7dmy napisal(a):
    los napisal(a):
    Proste. Weźmy książkę z dziedziny algebry. Jeśli podaje prawdziwe twierdzenia, ma monopol na prawdę, jeśli twierdzenia są fałszywe, nie ma.
    Ale inne książki do algebry również mogą podawać prawdziwe twierdzenia i łamać monopol tej pierwszej, nawet jeżeli obok twierdzeń prawdziwych zawierają fałszywe. I jeżeli to miał wielebny Biskup na myśli to chyba OK.

    Ale mi to zabrzmiało że wszystkie książki do algebry zawierają twierdzenia i prawdziwe i fałszywe, więc żadna nie ma monopolu na bycie w 100% prawdziwą.
    Książka do astronomii może zawierać fałszywe stwierdzenia, książka do astrologii z założenia od początku do końca jest fałszywa, choć niektóre stwierdzenia w niej mogą być prawdziwe. Obelżywe jest porównywanie prawdziwej religii z anachronicznymi zabobonami.
  • Duchowni wyjaśnili, że teoria Darwina nie jest kwestią Kościoła, że nauka i wiara to dwie odrębne sprawy
    Ech...
  • Wszystkie powyższe "sprawy" swe prawidłowe wyjaśnienie czerpią z elementarza logiki. Jeżeli nawet jacyś głupcy zaczynają kwestionować rzeczy elementarne metodą z autorytetu (a właściwie "na oświadczenie"), czy jest sens to roztrząsać?
  • los napisal(a):
    Duchowni wyjaśnili, że teoria Darwina nie jest kwestią Kościoła, że nauka i wiara to dwie odrębne sprawy
    Ech...
    A ja mam w domu książeczkę z tezą, że nauka (ta współczesna, akademcka, czyli od tysiąca ok. lat) powstała WYŁĄCZNIE DLATEGO że powstał Kościół!
    Nie ma nauki bez Koscioła!
    (Oczywiście z korzeniami ST, ale starotestamentowi byli zamniętym plemieniem na siebie, w sensie pozywtywnym, jako "przechowalnia" Objawienia".)
  • Ciekawe12, czy biskup Ryś zna życiorys i świadectwa O. Josepha Marie (Verlinde). Choćby.
  • Mania napisal(a):
    Ciekawe12, czy biskup Ryś zna życiorys i świadectwa O. Josepha Marie (Verlinde). Choćby.
    Mój ulubieniec! (Ostatni raz czytałem 20 lat temu, ale wystarczyło...)


  • Czy mógłbym prosić o linka do wypowiedzi Jego Ekscelencji zacytowanej w tytule?
    Bo jak rozumiem, stwierdzenie:

    „…jako rzecze bp Ryś: „Żadna religia nie ma monopolu na prawdę”

    - że owo stwierdzenie jest dokładnym cytatem. Sugeruje to użycie cudzysłowu.

    Natomiast w relacji z owego spotkania, na którą powołuje się tłiterowy demaskator: http://www.e-kalejdoskop.pl/wiadomosci-a230/tylko-dialog-moze-zmienic-swiat-r6322
    znalazłem tylko wypowiedź AUTORA ARTYKUŁU:
    „Duchowni zgodnie podkreślali, że żadna religia nie ma monopolu na prawdę.”

    I tyle, chyba że źle szukałem. Chciałbym wiedzieć, czy bp Ryś rzeczywiście wypowiedział te słowa (istotnie osobliwe w ustach hierarchy Kościoła – o ile są prawdziwe), czy też jest to interpretacja własna autora sprawozdania, której następstwem jest interpretacja własna użytkownika twittera (oraz dalsze interpretacje własne w necie).
  • edytowano March 2018
    Turoń napisal(a):

    Czy mógłbym prosić o linka do wypowiedzi Jego Ekscelencji zacytowanej w tytule? .
    Niestety do oglądnięcia
    http://archidiecezja.lodz.pl/film/zrozumiec-braci-rabin-skorka-abp-rys-cz-1/
  • los napisal(a):
    Duchowni wyjaśnili, że teoria Darwina nie jest kwestią Kościoła, że nauka i wiara to dwie odrębne sprawy
    Ech...
    Darwin to nie teoria naukowa, to raz. Gdy Kościół zajmował się nauką rozwijała się bardzo dynamicznie, to dwa.
    A trzy to bp Ryś, więc wszystko jasne. BTW zgadnijcie drodzy forumkowicze ile lat ma abp Jędraszewski i kto będzie jego następca (przynajmniej w chwili obecnej).

  • Na Litwie autorytetem w dziedzinie prawdy był biskup, także wśród Żydów. Kiedy rabini zaplątali się w polemikę na temat Talmudu, zwykle zwracali się do biskupa miejsca i on spór rozstrzygał, jego decyzje nie były zwykle kwestionowane.
    Brzmi pięknie. Skąd takowe informacje macie Losie, chętnie bym więcej przeczytał?
  • loslos
    edytowano March 2018
    Najlepiej jest to udokumentowane w dziejach frankistów. Te spory między żydowskimi sektami trwały latami i biskup miał z tym mnóstwo roboty. Na koniec zapowiedział frankistom: Tak wszystkim podpadliście, że bezpieczeństwo będę mógł wam zapewnić dopiero, jak się ochrzcicie.

    To nie jest wcale tak paradoksalne, zadaniem biskupa było też dbanie o pokój społeczny. Myśmy tak przywykli do policji, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dawniej bardziej wierzono policjantowi wewnętrznemu. Pomijając nieistotny fakt, że jest on tańszy. Skoro akceptowano istnienie Żydów, musiano też pilnować, by i wśród nich nie tworzyły się groźne sekty.

    Spory talmudystów z karaitami też bywały gorące.
  • edytowano March 2018
    Zostało to dobrze opisane w znakomitej powieści "Szatan w Goraju" noblisty Izaaka B. Singera, traktującej m.in. o frankistach, Sabataju Cevi itp.

    Powieść wydano w Warszawie w 1933 i później wielokrotnie wznawiano.
  • Jest też w Teologii Politycznej obszerny opis historii Sabataja, Franka i jego wyznawców. Tokarczuk nie polecam, bo ignorantka.
  • Ci frankiści to zapomniana historia a chyba warto by w obecnym gorącym czasie ją odświeżyć nam samym,naszym starszym braciom w wierze i światu.
  • Ze współczesnych Piotr Naimski przyznaje się do tego pochodzenia.
  • edytowano March 2018
    A mojej cioci babcia była z pochodzenia zydowką. Miała na nazwisko Matheja. I był taki Żyd Jozef aryMatheja. Tak jej w szkole powiedzieli
  • los napisal(a):
    >
    Na Litwie autorytetem w dziedzinie prawdy był biskup, także wśród Żydów. Kiedy rabini zaplątali się w polemikę na temat Talmudu, zwykle zwracali się do biskupa miejsca i on spór rozstrzygał, jego decyzje nie były zwykle kwestionowane. Nie wiem czy podobny obyczaj miał miejsce w Koronie.
    Ten obyczaj miał miejsce jeszcze w międzywojniu i tu się pochwalę moim dziadziusiem Władysławem, któren był wójtem w Wąsoszu i cieszył się takim autorytetem u miejscowych Żydów, że rozsądzał ich spory. Niestety, nie dane mi było go poznać, gdyż zmarł na zsyłce na długo przed moim urodzeniem.

    A, ło, tutej udokumentowano wójtowanie dziadziusia, a w nazwisku jest błąd, wypadła literka "w": http://e-grajewo.pl/wiadomosc,Tropami_historii__Wasosz,11562.html
  • Fajny koleś? To jest doktor Minakowski. Pan doktor ma żonę i dzieci ale po jakimś czasie zapragnął, żeby życie miało smaczek.

    Teraz wygląda tak:

    I tenże koleś na swoim pejsie poinformował, że:

    a to treść samego listu (bezczelne są i zuchwałe, trzeba przyznać):

  • @los powiedział(a):
    7dmy napisal(a):los napisal(a):
    Proste. Weźmy książkę z dziedziny algebry. Jeśli podaje prawdziwe twierdzenia, ma monopol na prawdę, jeśli twierdzenia są fałszywe, nie ma.

    Ale inne książki do algebry również mogą podawać prawdziwe twierdzenia i łamać monopol tej pierwszej, nawet jeżeli obok twierdzeń prawdziwych zawierają fałszywe. I jeżeli to miał wielebny Biskup na myśli to chyba OK.

    Ale mi to zabrzmiało że wszystkie książki do algebry zawierają twierdzenia i prawdziwe i fałszywe, więc żadna nie ma monopolu na bycie w 100% prawdziwą.

    Książka do astronomii może zawierać fałszywe stwierdzenia, książka do astrologii z założenia od początku do końca jest fałszywa, choć niektóre stwierdzenia w niej mogą być prawdziwe. Obelżywe jest porównywanie prawdziwej religii z anachronicznymi zabobonami.

    +1

    Niemniej, wyżej ktoś miał wątpliwości, czy to faktycznie, poproszę o cycat itd.

    Otóż (już o tym pisałem, ale jesteśmy coraz starsi, większoś z nas nie pamięta już większości wpisów) kard. Ryś (jeszcze jako abp.) zapraszał na lekorekcje dla księży księdza Tomasza Halika, który właśnie uczył, że Kościół nie ma monopolu na prawdę. Uczył też, że oprócz Prawdy istnieje na świecie Błąd i oba mają równe prawo do głoszenia, więc żeby tych błędów nie wytykać. Po roku zaprosił go ponownie, ale ponoć 3/4 proboszczów już nie skorzystało z zaproszenia.

    Zdaje się, że coś o tym Haliku mówił Skrzypek na spotkaniu rocznicowym - nazwisko dotarło do ucha mego - lecz akurat zajęty byłem wymianą zdań lub uprzejmości i nie słyszałem kontekstu.
    @Skrzypek - jeśli dobrze pamiętam, to może przybliżysz?

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    los napisal(a):Duchowni wyjaśnili, że teoria Darwina nie jest kwestią Kościoła, że nauka i wiara to dwie odrębne sprawy

    Ech...

    Darwin to nie teoria naukowa, to raz. Gdy Kościół zajmował się nauką rozwijała się bardzo dynamicznie, to dwa.
    A trzy to bp Ryś, więc wszystko jasne. BTW zgadnijcie drodzy forumkowicze ile lat ma abp Jędraszewski i kto będzie jego następca (przynajmniej w chwili obecnej).

    Przypominam trafną zapowiedź z 2018 roku.

  • @trep powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    7dmy napisal(a):los napisal(a):
    Proste. Weźmy książkę z dziedziny algebry. Jeśli podaje prawdziwe twierdzenia, ma monopol na prawdę, jeśli twierdzenia są fałszywe, nie ma.

    Ale inne książki do algebry również mogą podawać prawdziwe twierdzenia i łamać monopol tej pierwszej, nawet jeżeli obok twierdzeń prawdziwych zawierają fałszywe. I jeżeli to miał wielebny Biskup na myśli to chyba OK.

    Ale mi to zabrzmiało że wszystkie książki do algebry zawierają twierdzenia i prawdziwe i fałszywe, więc żadna nie ma monopolu na bycie w 100% prawdziwą.

    Książka do astronomii może zawierać fałszywe stwierdzenia, książka do astrologii z założenia od początku do końca jest fałszywa, choć niektóre stwierdzenia w niej mogą być prawdziwe. Obelżywe jest porównywanie prawdziwej religii z anachronicznymi zabobonami.

    +1

    Niemniej, wyżej ktoś miał wątpliwości, czy to faktycznie, poproszę o cycat itd.

    Otóż (już o tym pisałem, ale jesteśmy coraz starsi, większoś z nas nie pamięta już większości wpisów) kard. Ryś (jeszcze jako abp.) zapraszał na lekorekcje dla księży księdza Tomasza Halika, który właśnie uczył, że Kościół nie ma monopolu na prawdę. Uczył też, że oprócz Prawdy istnieje na świecie Błąd i oba mają równe prawo do głoszenia, więc żeby tych błędów nie wytykać. Po roku zaprosił go ponownie, ale ponoć 3/4 proboszczów już nie skorzystało z zaproszenia.

    Zdaje się, że coś o tym Haliku mówił Skrzypek na spotkaniu rocznicowym - nazwisko dotarło do ucha mego - lecz akurat zajęty byłem wymianą zdań lub uprzejmości i nie słyszałem kontekstu.
    @Skrzypek - jeśli dobrze pamiętam, to może przybliżysz?

    Czytałem książkę Halika i w podobnym czasie książkę Rysia. Wrażenia? Ani jeden, ani drugi raczej nie zrobiłby poglądami furory na Forumku. Ale tylko czytając jednego z nich miało się wrażenie, że to debil.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.