Skip to content

zakonnik, prorocy, iskra

17891113

Komentarz

  • posix napisal(a):
    Taki zatwardziały z niego katolik i tak powiedział ? ;o
    Wychodzi taniej niż pompa ciepła.

  • Utrącono o. Augustyna Pelanowskiego i ks. Dominika Chmielewskiego.

    Zagadka (nietrudna) - dlaczego ks. Piotr Glas nadal nadaje?
  • MarianoX napisal(a):
    Utrącono o. Augustyna Pelanowskiego i ks. Dominika Chmielewskiego.

    Zagadka (nietrudna) - dlaczego ks. Piotr Glas nadal nadaje?
    Bo jego parafią jest Portsmouth? A w Polsce głosi jako gość?
  • MarianoX napisal(a):
    Utrącono o. Augustyna Pelanowskiego i ks. Dominika Chmielewskiego.

    Zagadka (nietrudna) - dlaczego ks. Piotr Glas nadal nadaje?
    Dlaczego zmiana zadań dla ks. Dominika miałaby być nazywana "utrąceniem"?

    Domyślam się, że kryje się za tym sugestia jakobystało się tak głównie dlatego, żeby nie prowadził Wojowników, a nie dlatego, że gdzieś pojawiło się nowe, wyjątkowe wyzwanie idealnie skrojone dla niego.

    Jeśli tak, to w ogóle zgoda.

    Ale.

    Ks. Dominik nie ma monopolu na "maryjność", ani nawet monopolu na dzieło, które pięknie rozkręcił.

    Jeśli jest powszechne podejście tak ściśle łączące lidera z dziełem, to oznacza, że przełożeni podjęli decyzję dobrą i w porę. Z naciskiem na słowo "jeśli". Bo co może być jeszcze za kulisami nie wie nikt z nas tutaj.
  • Otóż to - pulchne, a troskliwe ręce krajowego Epidiaskopu są zbyt krótkie by sięgnąć księdza Piotra.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    los napisal(a):
    trep napisal(a):
    Niestety, ci po prawej już tak mają.
    Ciekawe666 dlaczego. Różne są hipotezy, jedna z nich jest straszna: są to ludzie, którzy koniecznie muszą się sprzeciwić. Cały świat popiera Ukrainę, to ja poprę Moskali, będę inny. Cały świat walczy z covidem, to ja powiem, że nie ma tej choroby, będę inny. Wiecie, kto im tę postawę podpowiedział, prawda? Ten, który mówi: nie >:)
    Ja tu wyczuwam problemy z poczuciem własnej wartości i chęcia zaistnienia. Siedzi sobie taka osoba gdzieś kącie nikt jej nie zauważa, w najlepszym razie spotyka się z pobłażliwą obojętnością.
    Z chwilą gdy zaczyna głosić ww typu rewelacje ogniskuje na sobie uwagę innych i jeszcze bonusy typu "myślę poza pudełkiem, jestem szlachetnym antysystemowym rebeliantem" etc. Finalnie w socialach znajduje popleczników co tylko eskaluje chęć przekazywania urojeń dalej przy coraz większej wrzawie.
    Wreszcie coś się dzieje w życiu.


    Wypisz wymaluj grzech pychy, ale ta specyficzna odmiana, która atakuje z okrążenia (żeby nie powiedzieć, że - z przeproszeniem - od tyłu).
    Osoby o zaniżonej samoocenie są w ten grzech uwikłani nie mniej, a może i więcej, niż ci z samooceną zawyżoną.
  • los napisal(a):
    trep napisal(a):
    Niestety, ci po prawej już tak mają.
    Ciekawe666 dlaczego. Różne są hipotezy, jedna z nich jest straszna: są to ludzie, którzy koniecznie muszą się sprzeciwić. Cały świat popiera Ukrainę, to ja poprę Moskali, będę inny. Cały świat walczy z covidem, to ja powiem, że nie ma tej choroby, będę inny. Wiecie, kto im tę postawę podpowiedział, prawda? Ten, który mówi: nie >:)
    Nie przekonywuje mnie takie wyjaśnienie (nie pierwszy raz zresztą pojawiające się na naszym forum), a nawet trochę pachnie mi usprawiedliwianiem delikwentów. Dlaczego nie przekonuje? Otóż dlatego, że owa rzekoma przekora i rzekoma antysystemowość są jakoś podejrzanie selektywne. Jakoś wtedy, jak w świecie Obama ogłaszał "reset", zaś u nas w kraju "Wyborcza" kazał palić znicze na grobach czerwonoarmistów a Sikorski głosił "politykę piastowską" i ogłaszał, że Rosja jest wzorcową demokracją, jakoś to "bycie zawsze przeciwko" spało jak suseł (albo jak niedźwiedź zimą, che che...) i jakoś cudownie nie chciało się uruchomić...
  • loslos
    edytowano March 2023
    Jest wyjaśnione w ostatnim zdaniu. Ten który mówi "nie" umie też milczeć.
  • edytowano June 2023

    →z wątku obok, o Lidlu i Gietrzwałdzie

    @MarianoX powiedział(a):
    W obecnej narracji epidiaskopalnej walczy się z wykreowaną na potrzeby ustawiania sobie przeciwnika rzekomą "hipermaryjnością". Na tej podstawie postanowiono spacyfikować ks. Dominika Chmielewskiego, (...)

    Słuchałem o. Chmielewskiego, bo zachwyciła mnie jego historia.

    Jednak jego teksty były na granicy ortodoksyjności (i mogły być zrozumiane i zinterpretowane herezyjnie) oraz jego szajba na punkcie antyszczepionkowym (kowid), a także sposób przemawiania, prowadzenia spiczów (bliski manipulacji) spowodowały że jeszcze przed pandemią uznałem go za blisko-sekciarza.

    Mariawityzmem.2.0, tak mogłoby się to skończyć.

    Sam ruch WM - piękna sprawa, choć nie jestem targetem.

    P.s. Komisja Duszpasterka dwa pełne lata badała teksty salezjanina, zanim wydała ocenę. "(...) obarczone „licznymi błędami dogmatycznymi, głównie w zakresie mariologii, ale także trynitologii, chrystologii i eklezjologii." Mówiąc ogólnie - zakonnik często plótł trzy-po-trzy.

  • edytowano June 2023

    @natenczas powiedział(a):

    MarianoX napisal(a):
    Utrącono o. Augustyna Pelanowskiego i ks. Dominika Chmielewskiego.

    Dlaczego zmiana zadań dla ks. Dominika miałaby być nazywana "utrąceniem"?

    Domyślam się, że kryje się za tym sugestia jakoby stało się tak głównie dlatego, żeby nie prowadził Wojowników, a nie dlatego, że gdzieś pojawiło się nowe, wyjątkowe wyzwanie idealnie skrojone dla niego.

    Utrąco, utrącono (pogrubiłem):

    Zespół zalecił opracowanie nowego Statutu i programu formacyjnego „Wojowników Maryi”, skorygowanie błędów w nauczaniu (przepowiadaniu i publikacjach) księdza moderatora oraz oddanie się do dyspozycji właściwych przełożonych zakonnych – jak zaznaczono: „tytułem próby w zakresie pokory i posłuszeństwa”.

  • edytowano June 2023

    De facto nie ma nic ważniejszego niż pokora i posłuszeństwo u katolika. Poza miłością.

  • To pierwsze i drugie wynika z tego trzeciego.

  • Wiadomo -- w końcu miłość to najważniejsza rzecz na świecie.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    Wiadomo -- w końcu miłość to najważniejsza rzecz na świecie.

  • I chyba w końcu udało mi się zwerbalizować, o co idzie z tym nadstawianiem policzka. Jeśli jest za nim miłość, to jest to prawdziwe chrześcijańskie nadstawianie policzka. Jeśli strach, to jest to tylko chowanie się po kątach.

  • @romeck powiedział(a):

    Słuchałem o. Chmielewskiego, bo zachwyciła mnie jego historia.

    Jednak jego teksty były na granicy ortodoksyjności (i mogły być zrozumiane i zinterpretowane herezyjnie) oraz jego szajba na punkcie antyszczepionkowym (kowid), a także sposób przemawiania, prowadzenia spiczów (bliski manipulacji) spowodowały że jeszcze przed pandemią uznałem go za blisko-sekciarza.

    Mariawityzmem.2.0, tak mogłoby się to skończyć.

    Sam ruch WM - piękna sprawa, choć nie jestem targetem.

    P.s. Komisja Duszpasterka dwa pełne lata badała teksty salezjanina, zanim wydała ocenę. "(...) obarczone „licznymi błędami dogmatycznymi, głównie w zakresie mariologii, ale także trynitologii, chrystologii i eklezjologii." Mówiąc ogólnie - zakonnik często plótł trzy-po-trzy.

    Jedne z mocniejszych kazań jakie słuchałem. O. Chmielewski zmienił mnie. Sprawy kowidowe olewałem, podobnie jak jego inne galopy.

  • @JORGE powiedział(a):

    Jedne z mocniejszych kazań jakie słuchałem. O. Chmielewski zmienił mnie. Sprawy kowidowe olewałem, podobnie jak jego inne galopy.

    Najlepsi misjonarze to ci nawróceni.

    Z im dalszej (od zbawienia) drogi się wrócili, tym lepsi. A jeśli jeszcze dojdzie talent organizacyjny, dar mowy (kazań), charyzmat zakonny...
    I taki jest ojciec salezjanin.

  • Ja go bardzo odstawiłem na bok.
    Uważa o. Chmielewski że kowid to jest (była) broń w walce o NPŚ, jest antyszczepionkowcem. Ma ciekawe treściowo kazania, choć na granicy ortodoksyjności (opiera je na prywatnych objawieniach). A co do wojny, szczepionek i polityki (to od niego Wojownik Maryji założył partię PJJ) - pomijam.

  • Ten założyciel partii ma korzenie w PO a wikipedia mówi, że główną ideą partii była walka ze szczypionkami i lockdownem.

    Latem czytałem taką książeczkę Verbum Domini autorstwa Benedykta XVI i tam był taki bardzo mądry rozdzialik nt. kazań a w nim, że Słowo Boże jest na tyle bogate, że należy już sobie darować w homiliach wszelkie udziwnienia, wątki osobiste itd. Teraz patrzę na kapłanów przez pryzmat (m.in.) tej zasady.

  • loslos
    edytowano December 2023

    Walka ze szczypionkami i lockdownem to oszalały indywidualizm pod hasłem - a co oni mi będą coś zakazywać lub nakazywać? Możliwy dopiero w XX i XXI wieku, bo wcześniej qizu (tak, to o tobie) by ci kazali odziać się w strój stanowy i mogli wybatożyć, jak kolor był nie taki. Ten pan, zdaje się ubrany nawet w koloratkę, wcale nie chce starych dobrych zasad tylko wyznaje tę szaloną indywidualną nowoczesność.

  • edytowano December 2023

    A mnie uderza co innego.
    Jak można straszyć wojną światową (zaraz, tuż-tuż) i że będzie tak straszna, że to ona będzie z objawienia Jana Apostoła Ewangelisty, w domyśle - to Koniec Czasów.

    Jakościowo nie przebije tej nazywanej dziś Pierwszą Wojną Światową (Druga to jakby kontynuacja).
    Wtedy naprawdę można było uważać, że to apokaliptyczne wypełnienie.
    Ale teraz i jeszcze po Wietnamie, Jugosławii i kilkunastu innych "lokalnych"?

  • loslos
    edytowano December 2023

    Poza tym pan ksiądz uznaje satanistyczną antropologię: że tylko wyznawcy Złego mają w pełni wykształcone dusze, zaś wyznawcy Chrystusa są bytami niższymi i dają sobą manipulować wyznawcom Złego jak pionki szachiście. I co więcej - są tego nieświadomi: taka jest między nimi różnica poziomów człowieczeństwa.

    My chrześcijanie wyznajemy pogląd przeciwny - że wiara w Chrystusa sama w siebie daje od razu lepsze rozumienie świata.

  • edytowano December 2023

    Ów ksiądz Kilkakrotnie (aby zapadło słuchaczom w pamięć) podkreślił "to nie tylko Rosja" dąży do wojny światowej ale i Amerykanie. To jest zdaje się relatywizowanie kacapskiej odpowiedzialności za agresję.

  • edytowano December 2023

    @los powiedział(a):
    Poza tym pan ksiądz uznaje satanistyczną antropologię:

    że tylko wyznawcy Złego mają w pełni wykształcone dusze, zaś wyznawcy Chrystusa są bytami niższymi i dają sobą manipulować wyznawcom Złego jak pionki szachiście. I co więcej - są tego nieświadomi: taka jest między nimi różnica poziomów człowieczeństwa.
    My chrześcijanie wyznajemy pogląd przeciwny - że wiara w Chrystusa sama w siebie daje od razu lepsze rozumienie świata.

    Ów pan xiądz jest nawróconym karateką, (new age) healerem, yogistą. Coś być może z ying-yang pozostało.

    W każdym razie - cały czas go pod-słuchuję choć rzadko, bo ma ciekawe kazania. Jednak z poprawką na jego odchyły kowidowe i objawieniowe i teraz-apokaliptyczne.

  • @romeck powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Poza tym pan ksiądz uznaje satanistyczną antropologię:

    że tylko wyznawcy Złego mają w pełni wykształcone dusze, zaś wyznawcy Chrystusa są bytami niższymi i dają sobą manipulować wyznawcom Złego jak pionki szachiście. I co więcej - są tego nieświadomi: taka jest między nimi różnica poziomów człowieczeństwa.
    My chrześcijanie wyznajemy pogląd przeciwny - że wiara w Chrystusa sama w siebie daje od razu lepsze rozumienie świata.

    Ów pan xiądz jest nawróconym karateką, (new age) healerem, yogistą. Coś być może z ying-yang pozostało.

    W każdym razie - cały czas go pod-słuchuję choć rzadko, bo ma ciekawe kazania. Jednak z poprawką na jego odchyły kowidowe i objawieniowe i teraz-apokaliptyczne.

    no to co ćwiczyć?
    karate nie
    pozostaje tylko robienie mieczem dwuręcznym i biegi przełajowe boso
    to kiedyś już Szczepan promował

  • @christoph powiedział(a):

    @romeck powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Poza tym pan ksiądz uznaje satanistyczną antropologię:

    że tylko wyznawcy Złego mają w pełni wykształcone dusze, zaś wyznawcy Chrystusa są bytami niższymi i dają sobą manipulować wyznawcom Złego jak pionki szachiście. I co więcej - są tego nieświadomi: taka jest między nimi różnica poziomów człowieczeństwa.
    My chrześcijanie wyznajemy pogląd przeciwny - że wiara w Chrystusa sama w siebie daje od razu lepsze rozumienie świata.

    Ów pan xiądz jest nawróconym karateką, (new age) healerem, yogistą. Coś być może z ying-yang pozostało.

    W każdym razie - cały czas go pod-słuchuję choć rzadko, bo ma ciekawe kazania. Jednak z poprawką na jego odchyły kowidowe i objawieniowe i teraz-apokaliptyczne.

    no to co ćwiczyć?
    karate nie
    pozostaje tylko robienie mieczem dwuręcznym i biegi przełajowe boso
    to kiedyś już Szczepan promował

    Jak to co? KNPV! Coś z mojego ogródka. Absolutnie koszer, moim zdaniem.

  • edytowano December 2023

    No z tym New Age Chmielewskiego to bym nie przesadzał, rocznik 73, a w '95 doznał oświecenia i stwierdził, że nie da się połączyć z chrześcijaństwem i wybrał. Jako 22 latek ... A pochodzi z domu bardzo religijnego, więc jego zakręt był króciutki, jako dzieciak i szybko się naprostował.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Dominik_Chmielewski

  • Gnoza jest herezją bardzo niebezpieczną, bo łatwo przyjmuje formę chrześcijaństwa. Niczym wirus.

    Jak deklaratywny chrześcijanin zaczyna wieszczyć i powołuje się na prywatne objawienia, mój system alarmowy zaczyna wyć i zapala wszystkie czerwone lampki.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.