@los powiedział(a):
Mało Mikke mówił o tym, o co mu naprawdę chodziło. O panienkach.
Z tym też mam wspomnienie, gdyż jak kedyś wpadł do nasz coś wyżebrać (z 10 lat później) to nawiedził nas ze świtą (jeszcze z 10 lat później gadałem z człowiekem z tej świty i mi opowiadał, jak to było) a w niej oprócz kilku mężczyzn była i pani wyglądająca na kurewkę, w zakrycipce i futrze.
@los powiedział(a):
Mało Mikke mówił o tym, o co mu naprawdę chodziło. O panienkach.
Z tym też mam wspomnienie, gdyż jak kedyś wpadł do nasz coś wyżebrać (z 10 lat później) to nawiedził nas ze świtą (jeszcze z 10 lat później gadałem z człowiekem z tej świty i mi opowiadał, jak to było) a w niej oprócz kilku mężczyzn była i pani wyglądająca na kurewkę, w zakrycipce i futrze.
Ta kobieta korzystała z wolności handlu oraz wolności dysponowania swoim ciałem w ramach Świętego Prawa Własności co całkowicie zgadza się z liberalnymi imponderabiliami.
Komentarz
Z tym też mam wspomnienie, gdyż jak kedyś wpadł do nasz coś wyżebrać (z 10 lat później) to nawiedził nas ze świtą (jeszcze z 10 lat później gadałem z człowiekem z tej świty i mi opowiadał, jak to było) a w niej oprócz kilku mężczyzn była i pani wyglądająca na kurewkę, w zakrycipce i futrze.
Jeśli leciwy i nawet za młodu nienachalnie urodziwy, acz bogaty i rozpoznawalny Janusz Mikke nie jest żywym dowodem na hipergamię to kto nim jest?
Może był to bonus negocjacyjny?
Nieee. Ta wizyta nie była planowana.
Kolędnicy Wolności...
Dlatego sugeruję, że miał to w zestawie, na wszelki wypadek.
przechodził z tragarzami
Ta kobieta korzystała z wolności handlu oraz wolności dysponowania swoim ciałem w ramach Świętego Prawa Własności co całkowicie zgadza się z liberalnymi imponderabiliami.
i pewnie podatków nie płaciła, to ostatecznie przekonało Januszka do niej.