@JORGE powiedział(a):
Przeczytałem jedną książkę Irvinga - "Wojna Hitelra", fatalnie wydaną, małym druczkiem, długą ... I jest świetna. I tam na początku było parę zdań o negacjonizmie Irvinga, jesteście w 100% przekonani, że wiecie o czym piszecie ?
Tak.
No nie przekonałeś mnie jakoś. Pamiętam trochę wnioski z przedmowy do "Wojny Hitlera", ale słabo całą historię negacjonizmu Irvinga. Jakieś konkrety może ?
@los powiedział(a):
A kto powiedział, że kłamcy nie bywają przekonywujący? Jakby kłamca nie byłby przekonywujący, nikogo by nie okłamał, więc nie byłby kłamcą. Łajdacy nie są tacy jak na amerykańskich filmach, że ledwo widzisz koleżkę na ekranie, to chcesz go zamordować. Łajdacy są słodziutcy i kochani.
@JORGE powiedział(a):
Przeczytałem jedną książkę Irvinga - "Wojna Hitelra", fatalnie wydaną, małym druczkiem, długą ... I jest świetna. I tam na początku było parę zdań o negacjonizmie Irvinga, jesteście w 100% przekonani, że wiecie o czym piszecie ?
W czasach Frondy poczytałem co zarzucają Irvingowi i jak się broni no to rzeczywiście w dużej mierze przyjebali się do niego bo się wychylił, musieli dla zasady.
@JORGE powiedział(a):
To zadam pytanie, kto i co przeczytał Irvinga ?
Nikt i nic.
Dwoje członków mojej rodziny było w niemieckich obozach koncentracyjnych, jeszcze kilku w więzieniach i na robotach przymusowych, dziś oczywiście już żadne z nich nie żyje, ale pamięć tak. Dla mnie to jest dużo bardziej wiarygodne źródło niż jakakolwiek książka.
Karl Popper napisał 'Logikę odkrycia naukowego', która była bardzo inspirująca, a także 'Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie' które jest ... jakie jest. Więc widzisz Jorge, ten sam autor, różne prace i różna jakość.
obecnie pokazywana komora gazowa w Auschwitz to rekonstrukcja z 1947, natomiast twierdzenie że to 'fake' obraża rozsądek, choć formalnie to prawda, tyle tylko że w takim ujęciu większość zabytków to 'fake'.
Mordy rytualne to już kompletny odlot w odniesieniu do Żydów w Polsce. Ja rozumiem, że prekolumbijskie kultury ameryki, wyspy Polinezji, ludy pierwotne w Afryce, buddyści w Himalajach, łowcy głów w Amazonii itp. to tyle w temacie.
Jedwabne, temat bardzo skomplikowany, bo inicjacja i sprawstwo kierownicze należy do Niemców, natomiast były świadectwa, że brali w tym udział jacyś Polacy ale po tym, co zrobiła ta kanalia Gross nic już się nie zbada. Podawane obecnie szacunki ofiar są kompletnie rozbieżne, a przez to niewiarygodne, trzeba zrobić ekshumacje, o ile kogoś to interesuje.
@Eden powiedział(a):
8%? Myślisz, że aż tyle może być chorobliwych żydożercow i ukrainofobow oraz wszelakiej maści szurow (antyszczepionkowcow, fascynatów teorii o depopulacji i Reptilianach etc.) na terenach pomiędzy Odrą a Bugiem? Ja mam jak najgorsze zdanie o populacji żyjącej pomiędzy tymi dwiema rzekami, ale nie aż tak złe
"Podium zamyka Konfederacja, z poparciem 12 proc. (spadek o 2 pkt proc.).
"Zmniejszenie się odsetka zwolenników Konfederacji WiN wiąże się z dobrym wynikiem ugrupowania Grzegorza Brauna – Konfederacji Korony Polskiej, którą gotowych jest dziś poprzeć 8 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów" – zauważa CBOS."
Mordy rytualne to już kompletny odlot w odniesieniu do Żydów w Polsce. Ja rozumiem, że prekolumbijskie kultury ameryki, wyspy Polinezji, ludy pierwotne w Afryce, buddyści w Himalajach, łowcy głów w Amazonii itp. to tyle w temacie.
Przede wszystkim - kult Baala. Skoro w chrześcijańskich społeczeństwach pojawiały się kulty satanistyczne, wśród Żydów też mogli się znaleźć ludzie, którzy odwracali się od Boga. Sataniści jak najbardziej praktykowali mordy rytualne, nawet w XX wieku.
Mordy rytualne to już kompletny odlot w odniesieniu do Żydów w Polsce. Ja rozumiem, że prekolumbijskie kultury ameryki, wyspy Polinezji, ludy pierwotne w Afryce, buddyści w Himalajach, łowcy głów w Amazonii itp. to tyle w temacie.
Przede wszystkim - kult Baala. Skoro w chrześcijańskich społeczeństwach pojawiały się kulty satanistyczne, wśród Żydów też mogli się znaleźć ludzie, którzy odwracali się od Boga. Sataniści jak najbardziej praktykowali mordy rytualne, nawet w XX wieku.
OK, tego nie mam w swojej percepcji, natomiast to dalej ma mały związek z 'Żydami'. Zresztą za głoszenie bredni o Mordach Rytualnych w I Rzeczypospolitej groził kat.
Mordy rytualne to już kompletny odlot w odniesieniu do Żydów w Polsce. Ja rozumiem, że prekolumbijskie kultury ameryki, wyspy Polinezji, ludy pierwotne w Afryce, buddyści w Himalajach, łowcy głów w Amazonii itp. to tyle w temacie.
Przede wszystkim - kult Baala. Skoro w chrześcijańskich społeczeństwach pojawiały się kulty satanistyczne, wśród Żydów też mogli się znaleźć ludzie, którzy odwracali się od Boga. Sataniści jak najbardziej praktykowali mordy rytualne, nawet w XX wieku.
OK, tego nie mam w swojej percepcji, natomiast to dalej ma mały związek z 'Żydami'
Dokładnie taki sam jak satanizm z chrześcijaństwem. Satanizm rodzi się w społeczeństwie chrześcijańskim jako sprzeciw wobec Chrystusa, podobnie mogło być z kultem Baala u Żydowinów. Absurdem i niegodziwością jest oczywiście winić chrześcijan za satanizm i Żydów za (hipotetyczną) baalową herezję.
@Eden powiedział(a):
8%? Myślisz, że aż tyle może być chorobliwych żydożercow i ukrainofobow oraz wszelakiej maści szurow (antyszczepionkowcow, fascynatów teorii o depopulacji i Reptilianach etc.) na terenach pomiędzy Odrą a Bugiem? Ja mam jak najgorsze zdanie o populacji żyjącej pomiędzy tymi dwiema rzekami, ale nie aż tak złe
"Podium zamyka Konfederacja, z poparciem 12 proc. (spadek o 2 pkt proc.).
"Zmniejszenie się odsetka zwolenników Konfederacji WiN wiąże się z dobrym wynikiem ugrupowania Grzegorza Brauna – Konfederacji Korony Polskiej, którą gotowych jest dziś poprzeć 8 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów" – zauważa CBOS."
@los powiedział(a):
Raczej szło o to, kto był pierwszą Żydówką, która przeszła na chrześcijaństwo i została wyniesiona na ołtarze.
Tak, ale Przemko wrzucał to w innym celu. Brązowy najpierw pisze, że Edytę zagazowano w komorze a potem twierdzi, że żadnych komór do gazowania nie było.
@JORGE powiedział(a):
To zadam pytanie, kto i co przeczytał Irvinga ?
Nikt i nic.
Dwoje członków mojej rodziny było w niemieckich obozach koncentracyjnych, jeszcze kilku w więzieniach i na robotach przymusowych, dziś oczywiście już żadne z nich nie żyje, ale pamięć tak. Dla mnie to jest dużo bardziej wiarygodne źródło niż jakakolwiek książka.
To skąd wiesz, że Irving negował istnienie komór ? Na czym opieracie swoją opinię o Irvingu ? Na opiniach mejnstrimu, któremu Irving podpadł bardzo mocno i przypieprzyli mu bronią tandetną a skuteczną.
Irving podpadł Niemcom, Angolom, Ruskim różnymi swoimi tezami, m.innymi:
1) Pokazał Hitlera jako człowieka racjonalnego a nie wyłącznie jako czuba. Z kryzysami, z błędnymi decyzjami, ale jednak. Całkiem sprawny przywódca, lider, z talentami i wadami.
2) Irving też uciekł z narracji jakoby za holokaust odpowiedzialna była tylko wierchuszka, nie, nie. Za holokaust odpowiedzialny był naród niemiecki, cały. A może bardziej naród się w pewnym momencie tak ochoczo wkręcił, że wyprzedził wierchuszkę, rozmawialiśmy kiedyś na forum o tym.
3) I co najgorsze, i czego mu nie wybaczono - pokazał, że Wielka Brytania wcale nie musiała utracić imperium. Ostatnią rzeczą, którą Hitler, zdaniem Irvinga, wielki zwolennik kultury i osiągnięć brytyjskich, to była chęć wojny z Anglią. Było wiele możliwości, wiele sygnałów ze strony III Rzeszy, na różnych etapach, zignorowanych przez angielski rząd. Nie wiem co tak zabolało, ale strasznie to rozjuszyło Brytoli. A dodajmy, że Irving to nie Zychowicz, on docierał do źródeł. To nie są strumienie myśli, a mozolnie zbierane dokumenty, świadkowie, źródła. Wnioski zaś co do rozwoju biegu wypadków - dość logiczne i prawdopodobne.
Różne ciekawostki Irving również wyłapał, np. to z jego książki dowiedziałem się, że ta największa bitwa pancerna pod Kurskiem, opisywana przez propagandę jako wielki sukces sowiecki, wcale nie została przez nich wygrana, a odpuszczona przez Niemców, którzy w pewnym momencie uznali, że ta konfrontacja nie ma żadnego sensu. No i to znani mi militaryści potwierdzili.
Jeżeli chodzi o zbrodnie niemieckie, to na pewno Irving przyczepił się danych i skali. Że często liczby są z dupy wzięte, zaczął się grzebać jeszcze w innych rzeczach, ale przynajmniej z tego co mi wiadomo, absolutnie nie zasłużył na większość podsumowań, które mu zgotowano.
A swoją drogą, wpis Rozuma zacytowany powyżej, godny Gazety Wyborczej, odnośnie metodologii oceny, już nawet nie chodzi o samego Irvinga. No gratuluję ! Ale nie tylko jemu, może 7my miał rację, elektoraty się wcale aż tak nie różnią ...
To skąd wiesz, że Irving negował istnienie komór ?
Ja wiem z czasiku. Było to obszernie cycowane i omawiane. Że rzekome komory nieszczelne. Że ten gaz to zamiast Żydów zabijałby esemesy itd. Że co? Że teraz twierdzisz, że Irving nie negował komór?
"I deny that millions died in the gas chambers because of the logistical problems for a start." (Tłumaczenie: "Zaprzeczam, że miliony zginęły w komorach gazowych, z powodu problemów logistycznych przede wszystkim.") – z procesu w 2000 roku.
"The biggest lie of the lot, the blood libel on the German people, is the lie that the Germans had factories of death in which they liquidated millions of their opponents." (Tłumaczenie: "Największym kłamstwem ze wszystkich, krwawym oszczerstwem wobec narodu niemieckiego, jest kłamstwo, że Niemcy mieli fabryki śmierci, w których likwidowali miliony swoich przeciwników.") – z konferencji prasowej w 1991 roku.
W oryginalnym wydaniu z 1977 roku Irving argumentował, że Adolf Hitler nie miał wiedzy o Holocauście, co już było kontrowersyjne. W edycji z 1991 roku posunął się dalej, usuwając wszystkie wzmianki o "komorach gazowych" i słowie "Holocaust". Tę decyzję bronił, mówiąc: "If something didn't happen, then you don't even dignify it with a footnote." (Tłumaczenie: "Jeśli coś się nie wydarzyło, nie warto nawet o tym wspominać w przypisie."). Choć brak jest dostępnych online bezpośrednich cytatów z tej książki, które explicite zaprzeczają komorom gazowym w Auschwitz, samo usunięcie tych terminów jest formą negacji i odzwierciedla jego sceptycyzm wobec ustalonych faktów historycznych.
"Auschwitz, The End of the Line: The Leuchter Report" (1989) Ta książka jest brytyjskim wydaniem raportu Freda Leuchtera, inżyniera, który twierdził, że nie ma dowodów na istnienie komór gazowych w Auschwitz, Birkenau i Majdanku, opierając się na braku śladów cyjanku w ścianach. Irving napisał przedmowę do tej publikacji, w której wyraził poparcie dla raportu. Kluczowe cytaty z przedmowy to: "Nobody likes to be swindled, still less where considerable sums of money are involved." (Tłumaczenie: "Nikomu nie podoba się, gdy jest oszukiwany, zwłaszcza gdy w grę wchodzą znaczne sumy pieniędzy.") – odnosi się do odszkodowań wypłaconych za Holocaust, implicite sugerując, że Holocaust nie miał miejsca, a tym samym zaprzeczając istnieniu komór gazowych.
Irving pochwalił "scrupulous methods" (skrupulatne metody) i "integrity" (integralność) Leuchtera, co jest formą poparcia dla jego wniosków zaprzeczających komorom gazowym.
Z drugiej strony mamy samego komendanta obozu, który mówił o 2,5-3M ofiar w jego obozie. Mamy Raporty Pileckiego, który tak pisał o komorach:
"salę uszczelniono (komór jeszcze wtedy nie mieliśmy)" – opisuje wczesny okres, gdy gazowanie odbywało się w uszczelnionych pomieszczeniach, zanim komory gazowe były gotowe.
"Miała to być sama szarża bolszewicka, sądząc z mundurów, w których byli zagazowani, z rozmaitych formacji. Była to pierwsza próba gazu u nas (kwas pruski)" – pierwsza próba gazowania radzieckich jeńców wojennych kwasem pruskim (później Zyklon .
"Budynkiem tym gdzie wchodzili – było krematorium. Byli to bolszewicy – jeńcy wojenni. I jak się potym dowiedziałem, że to była pierwsza próba gazu u nas, kwas pruski." – potwierdza, że eksperyment odbył się w krematorium.
"więźniowie nie mogli ruszać rękami i jako niezdolni do pracy byli narażeni na śmierć w komorze gazowej" – wskazuje na selekcję więźniów niezdolnych do pracy, kierowanych do komór gazowych.
"W pierwszej połowie 1942 roku liczba ofiar gazu sięgnęła 200,000" – statystyka dotycząca liczby ofiar w pierwszej połowie 1942 roku.
"W ciągu drugiej połowy 1942 roku liczba ofiar gazu wyniosła 300,000" – statystyka dla drugiej połowy 1942 roku.
"W komorach gazowych w ciągu 1942 roku zginęło 500,000 ludzi" – łączna liczba ofiar gazowania w 1942 roku.
"w ogóle w obozie Auschwitz-Birkenau do końca 1942 roku zginęło około 1,000,000 ludzi" – ogólna liczba ofiar, w tym gazowanie i inne przyczyny.
"Komory gazowe były dwie, każda mogła pomieścić około 2,000 osób. W każdej komorze było pięć otworów wentylacyjnych, przez które wprowadzano gaz. Gaz był wprowadzany przez rury, które były połączone z otworami wentylacyjnymi. Rury te były podłączone do centralnego systemu wentylacyjnego, który był sterowany z centralnej kontroli." – szczegółowy opis funkcjonowania komór gazowych.
"W maju 1942 roku przyjechał transport z Słowacji. Było to około 2,000 osób. Wszystkich wysłano do komór gazowych." – przykład transportu skierowanego bezpośrednio do komór gazowych, z podobnymi opisami dla transportów z Francji, Holandii, Belgii, Włoch, Grecji, Jugosławii i Rumunii, z liczbami od 300 do 2,000 osób.
"W transporcie z Słowacji było wiele rodzin z dziećmi. Wszystkich wysłano do komór gazowych." – podkreśla los rodzin, z podobnymi wzmiankami dla innych transportów.
Były jeszcze świadectwa Kurta Gersteina, który osobiście dostarczał Cyklon B do komór.
Problem w tym, że w książce którą przeczytałem Irving jawi się jako bardzo skrupulatny historyk, który wiedząc, że zwycięzcy piszą historię, chciał zobaczyć, w tym przypadku, jaki Hitler był rzeczywiście. Jego badania wcale nie są dla Hitlera korzystne, a dla jego bezpośredniego otoczenia, momentami druzgocące wręcz. Choć spojrzenie na niektóre sprawy, mocno odbiegające od przyjętych schematów. W każdym razie "Wojna Hitlera" jest jedną z ciekawszych książek historycznych, które czytałem.
Też pamiętam artykuły w NCzasie! o Irvingu, one niespecjalnie do niego zniechęcały, a wręcz odwrotnie. A że miałem polecanki tamtejsze w dupie, więc przeczytałem Irvinga później, przypadkiem trochę. I powiem tak, zupełnie mnie cytaty trepa nie przekonują. Szczególnie, że wiem jaki kontekst miało to jego podważanie pewnych danych, czy rygorystyczne sprawdzanie - ale właściwie skąd wiadomo, jakie dowody ?
Muszę sam sprawdzić w jego książkach, co dokładnie pisze o komorach i Holokauście. I to zrobię, chociaż nie wiem jeszcze skąd te książki wezmę ....
Komentarz
No nie przekonałeś mnie jakoś. Pamiętam trochę wnioski z przedmowy do "Wojny Hitlera", ale słabo całą historię negacjonizmu Irvinga. Jakieś konkrety może ?
A której to książce Irving tak kłamał ?
Wybacz kolego ale grzebać w odpadkach ja mogę tylko za naprawdę duże pieniądze.
To zadam pytanie, kto i co przeczytał Irvinga ?
O kogo chodzi?
W czasach Frondy poczytałem co zarzucają Irvingowi i jak się broni no to rzeczywiście w dużej mierze przyjebali się do niego bo się wychylił, musieli dla zasady.
Nikt i nic.
Dwoje członków mojej rodziny było w niemieckich obozach koncentracyjnych, jeszcze kilku w więzieniach i na robotach przymusowych, dziś oczywiście już żadne z nich nie żyje, ale pamięć tak. Dla mnie to jest dużo bardziej wiarygodne źródło niż jakakolwiek książka.
Karl Popper napisał 'Logikę odkrycia naukowego', która była bardzo inspirująca, a także 'Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie' które jest ... jakie jest. Więc widzisz Jorge, ten sam autor, różne prace i różna jakość.
Ot, kolejny historyk na niemieckim żołdzie.
Wysłuchałem kiedyś wywiadu z Irvingiem. Zapamiętałem, że usprawiedliwiał mordowanie cywili przez Wehrmacht. Innych jego grzechów nie pamiętam.
Podsumowując pewne tematy:
"Podium zamyka Konfederacja, z poparciem 12 proc. (spadek o 2 pkt proc.).
"Zmniejszenie się odsetka zwolenników Konfederacji WiN wiąże się z dobrym wynikiem ugrupowania Grzegorza Brauna – Konfederacji Korony Polskiej, którą gotowych jest dziś poprzeć 8 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów" – zauważa CBOS."
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/9838703,najnowszy-sondaz-grzegorz-braun-rosnie-w-sile-znalazlby-sie-w-sejmie.html
A rok temu Grzegorz Braun mówił tak:
Przede wszystkim - kult Baala. Skoro w chrześcijańskich społeczeństwach pojawiały się kulty satanistyczne, wśród Żydów też mogli się znaleźć ludzie, którzy odwracali się od Boga. Sataniści jak najbardziej praktykowali mordy rytualne, nawet w XX wieku.
OK, tego nie mam w swojej percepcji, natomiast to dalej ma mały związek z 'Żydami'. Zresztą za głoszenie bredni o Mordach Rytualnych w I Rzeczypospolitej groził kat.
Dokładnie taki sam jak satanizm z chrześcijaństwem. Satanizm rodzi się w społeczeństwie chrześcijańskim jako sprzeciw wobec Chrystusa, podobnie mogło być z kultem Baala u Żydowinów. Absurdem i niegodziwością jest oczywiście winić chrześcijan za satanizm i Żydów za (hipotetyczną) baalową herezję.
A to nie chodziło o Molocha jednak?
Tak czy siak, złamas i stolec po podaniu dużej dawki Laxigenu,
Baal i Moloch to ponoć jedna postać. Są powody, dla których nie chcę zanadto wgłębiać się w temat.
Baal, Moloch, szatan. Wiemy przecież, że jeden jest Bóg a reszta bóstw, bożków itp. to dzieło szatana.
Marię Magdalenę też zagazowano w Auschwitz?
Raczej szło o to, kto był pierwszą Żydówką, która przeszła na chrześcijaństwo i została wyniesiona na ołtarze.
Tak, ale Przemko wrzucał to w innym celu. Brązowy najpierw pisze, że Edytę zagazowano w komorze a potem twierdzi, że żadnych komór do gazowania nie było.
To skąd wiesz, że Irving negował istnienie komór ? Na czym opieracie swoją opinię o Irvingu ? Na opiniach mejnstrimu, któremu Irving podpadł bardzo mocno i przypieprzyli mu bronią tandetną a skuteczną.
Irving podpadł Niemcom, Angolom, Ruskim różnymi swoimi tezami, m.innymi:
1) Pokazał Hitlera jako człowieka racjonalnego a nie wyłącznie jako czuba. Z kryzysami, z błędnymi decyzjami, ale jednak. Całkiem sprawny przywódca, lider, z talentami i wadami.
2) Irving też uciekł z narracji jakoby za holokaust odpowiedzialna była tylko wierchuszka, nie, nie. Za holokaust odpowiedzialny był naród niemiecki, cały. A może bardziej naród się w pewnym momencie tak ochoczo wkręcił, że wyprzedził wierchuszkę, rozmawialiśmy kiedyś na forum o tym.
3) I co najgorsze, i czego mu nie wybaczono - pokazał, że Wielka Brytania wcale nie musiała utracić imperium. Ostatnią rzeczą, którą Hitler, zdaniem Irvinga, wielki zwolennik kultury i osiągnięć brytyjskich, to była chęć wojny z Anglią. Było wiele możliwości, wiele sygnałów ze strony III Rzeszy, na różnych etapach, zignorowanych przez angielski rząd. Nie wiem co tak zabolało, ale strasznie to rozjuszyło Brytoli. A dodajmy, że Irving to nie Zychowicz, on docierał do źródeł. To nie są strumienie myśli, a mozolnie zbierane dokumenty, świadkowie, źródła. Wnioski zaś co do rozwoju biegu wypadków - dość logiczne i prawdopodobne.
Różne ciekawostki Irving również wyłapał, np. to z jego książki dowiedziałem się, że ta największa bitwa pancerna pod Kurskiem, opisywana przez propagandę jako wielki sukces sowiecki, wcale nie została przez nich wygrana, a odpuszczona przez Niemców, którzy w pewnym momencie uznali, że ta konfrontacja nie ma żadnego sensu. No i to znani mi militaryści potwierdzili.
Jeżeli chodzi o zbrodnie niemieckie, to na pewno Irving przyczepił się danych i skali. Że często liczby są z dupy wzięte, zaczął się grzebać jeszcze w innych rzeczach, ale przynajmniej z tego co mi wiadomo, absolutnie nie zasłużył na większość podsumowań, które mu zgotowano.
A swoją drogą, wpis Rozuma zacytowany powyżej, godny Gazety Wyborczej, odnośnie metodologii oceny, już nawet nie chodzi o samego Irvinga. No gratuluję ! Ale nie tylko jemu, może 7my miał rację, elektoraty się wcale aż tak nie różnią ...
Ja wiem z czasiku. Było to obszernie cycowane i omawiane. Że rzekome komory nieszczelne. Że ten gaz to zamiast Żydów zabijałby esemesy itd. Że co? Że teraz twierdzisz, że Irving nie negował komór?
"I deny that millions died in the gas chambers because of the logistical problems for a start." (Tłumaczenie: "Zaprzeczam, że miliony zginęły w komorach gazowych, z powodu problemów logistycznych przede wszystkim.") – z procesu w 2000 roku.
"The biggest lie of the lot, the blood libel on the German people, is the lie that the Germans had factories of death in which they liquidated millions of their opponents." (Tłumaczenie: "Największym kłamstwem ze wszystkich, krwawym oszczerstwem wobec narodu niemieckiego, jest kłamstwo, że Niemcy mieli fabryki śmierci, w których likwidowali miliony swoich przeciwników.") – z konferencji prasowej w 1991 roku.
W oryginalnym wydaniu z 1977 roku Irving argumentował, że Adolf Hitler nie miał wiedzy o Holocauście, co już było kontrowersyjne. W edycji z 1991 roku posunął się dalej, usuwając wszystkie wzmianki o "komorach gazowych" i słowie "Holocaust". Tę decyzję bronił, mówiąc: "If something didn't happen, then you don't even dignify it with a footnote." (Tłumaczenie: "Jeśli coś się nie wydarzyło, nie warto nawet o tym wspominać w przypisie."). Choć brak jest dostępnych online bezpośrednich cytatów z tej książki, które explicite zaprzeczają komorom gazowym w Auschwitz, samo usunięcie tych terminów jest formą negacji i odzwierciedla jego sceptycyzm wobec ustalonych faktów historycznych.
"Auschwitz, The End of the Line: The Leuchter Report" (1989) Ta książka jest brytyjskim wydaniem raportu Freda Leuchtera, inżyniera, który twierdził, że nie ma dowodów na istnienie komór gazowych w Auschwitz, Birkenau i Majdanku, opierając się na braku śladów cyjanku w ścianach. Irving napisał przedmowę do tej publikacji, w której wyraził poparcie dla raportu. Kluczowe cytaty z przedmowy to: "Nobody likes to be swindled, still less where considerable sums of money are involved." (Tłumaczenie: "Nikomu nie podoba się, gdy jest oszukiwany, zwłaszcza gdy w grę wchodzą znaczne sumy pieniędzy.") – odnosi się do odszkodowań wypłaconych za Holocaust, implicite sugerując, że Holocaust nie miał miejsca, a tym samym zaprzeczając istnieniu komór gazowych.
Irving pochwalił "scrupulous methods" (skrupulatne metody) i "integrity" (integralność) Leuchtera, co jest formą poparcia dla jego wniosków zaprzeczających komorom gazowym.
Z drugiej strony mamy samego komendanta obozu, który mówił o 2,5-3M ofiar w jego obozie. Mamy Raporty Pileckiego, który tak pisał o komorach:
"salę uszczelniono (komór jeszcze wtedy nie mieliśmy)" – opisuje wczesny okres, gdy gazowanie odbywało się w uszczelnionych pomieszczeniach, zanim komory gazowe były gotowe.
"Miała to być sama szarża bolszewicka, sądząc z mundurów, w których byli zagazowani, z rozmaitych formacji. Była to pierwsza próba gazu u nas (kwas pruski)" – pierwsza próba gazowania radzieckich jeńców wojennych kwasem pruskim (później Zyklon
.
"Budynkiem tym gdzie wchodzili – było krematorium. Byli to bolszewicy – jeńcy wojenni. I jak się potym dowiedziałem, że to była pierwsza próba gazu u nas, kwas pruski." – potwierdza, że eksperyment odbył się w krematorium.
"więźniowie nie mogli ruszać rękami i jako niezdolni do pracy byli narażeni na śmierć w komorze gazowej" – wskazuje na selekcję więźniów niezdolnych do pracy, kierowanych do komór gazowych.
"W pierwszej połowie 1942 roku liczba ofiar gazu sięgnęła 200,000" – statystyka dotycząca liczby ofiar w pierwszej połowie 1942 roku.
"W ciągu drugiej połowy 1942 roku liczba ofiar gazu wyniosła 300,000" – statystyka dla drugiej połowy 1942 roku.
"W komorach gazowych w ciągu 1942 roku zginęło 500,000 ludzi" – łączna liczba ofiar gazowania w 1942 roku.
"w ogóle w obozie Auschwitz-Birkenau do końca 1942 roku zginęło około 1,000,000 ludzi" – ogólna liczba ofiar, w tym gazowanie i inne przyczyny.
"Komory gazowe były dwie, każda mogła pomieścić około 2,000 osób. W każdej komorze było pięć otworów wentylacyjnych, przez które wprowadzano gaz. Gaz był wprowadzany przez rury, które były połączone z otworami wentylacyjnymi. Rury te były podłączone do centralnego systemu wentylacyjnego, który był sterowany z centralnej kontroli." – szczegółowy opis funkcjonowania komór gazowych.
"W maju 1942 roku przyjechał transport z Słowacji. Było to około 2,000 osób. Wszystkich wysłano do komór gazowych." – przykład transportu skierowanego bezpośrednio do komór gazowych, z podobnymi opisami dla transportów z Francji, Holandii, Belgii, Włoch, Grecji, Jugosławii i Rumunii, z liczbami od 300 do 2,000 osób.
"W transporcie z Słowacji było wiele rodzin z dziećmi. Wszystkich wysłano do komór gazowych." – podkreśla los rodzin, z podobnymi wzmiankami dla innych transportów.
Były jeszcze świadectwa Kurta Gersteina, który osobiście dostarczał Cyklon B do komór.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kurt_Gerstein
Ten Irving to po prostu kolejna hitlerowska kurwa. Nie mieści mi się w głowie, jak można go propsować. I to jeszcze będąc Polakiem.
Problem w tym, że w książce którą przeczytałem Irving jawi się jako bardzo skrupulatny historyk, który wiedząc, że zwycięzcy piszą historię, chciał zobaczyć, w tym przypadku, jaki Hitler był rzeczywiście. Jego badania wcale nie są dla Hitlera korzystne, a dla jego bezpośredniego otoczenia, momentami druzgocące wręcz. Choć spojrzenie na niektóre sprawy, mocno odbiegające od przyjętych schematów. W każdym razie "Wojna Hitlera" jest jedną z ciekawszych książek historycznych, które czytałem.
Też pamiętam artykuły w NCzasie! o Irvingu, one niespecjalnie do niego zniechęcały, a wręcz odwrotnie. A że miałem polecanki tamtejsze w dupie, więc przeczytałem Irvinga później, przypadkiem trochę. I powiem tak, zupełnie mnie cytaty trepa nie przekonują. Szczególnie, że wiem jaki kontekst miało to jego podważanie pewnych danych, czy rygorystyczne sprawdzanie - ale właściwie skąd wiadomo, jakie dowody ?
Muszę sam sprawdzić w jego książkach, co dokładnie pisze o komorach i Holokauście. I to zrobię, chociaż nie wiem jeszcze skąd te książki wezmę ....
A z takimi szantażami kolego to do Wyborczej. Ten sam styl.