Bardzo ciekawe podsumowanie dlaczego i w jakiej czarnej znajdują się Rosjanie i że nie ma widoków aby Ukraińcy im odpuścili. Pułkownik Korowaj przewiduje że Rosjanie zaczną straszyć bronią atomową gdyż nic im nie zostało, będą robić próbne wybuchy i takie tam.
...realne choćby ryzyko niepowodzenia i spalenia bąby na panewce spowoduje, że putana nie zdecyduje się na żadne próby IMHO, byłby to ostateczny koniec "imperium" i impuls rozpadu państwa
@Filioquist powiedział(a):
...realne choćby ryzyko niepowodzenia i spalenia bąby na panewce spowoduje, że putana nie zdecyduje się na żadne próby IMHO, byłby to ostateczny koniec "imperium" i impuls rozpadu państwa
Próbny wybuch samego ładunku to najprostsze w całym tym zagadnieniu, najtrudniejsze jest zapakowanie tego do rakiety tak żeby wybuchlo kiedy trzeba i żeby sama rakieta poleciała kiedy trzeba i gdzie trzeba.
Jak się słucha na Kremlince co się dzieje w rosyjskiej gospodarce to to naprawdę są procesy podobne do tych zachodzących na koniec ZSRR w swojej dynamice, wadze i charakterze, na pierwszy rzut są mało istotne i do odkręcenia, powolne, "not great not terrible" ale w rzeczywistości linia już została przekroczona i nic nie uratuje gospodarki rosyjskiej od zapaści. ZSRR upadł tak że żaden z wielkich geopolityków tego nie przewidział, tu może być podobnie.
Z ciekawych zjawisk: zaczęły spadać płace w zbrojeniówce.
Sytuacja gospodarki rosyjskiej jest w sumie nieistotna, rozchodzi się tylko o to kiedy skończy się ludziom cierpliwość, jak długo skuteczna będzie propaganda że "walczymy z całym zachodem".
"Birsk, Rosja
Liczba ludności: około 44 600.
Porównanie liczby ofiar śmiertelnych w Rosji w różnych wojnach:
Afganistan: 3 ofiary śmiertelne (10 lat wojny)
Czeczenia: 4 ofiary śmiertelne (15 lat wojny)
Ukraina: 188 ofiar śmiertelnych (w ciągu zaledwie 3,5 roku!)
Liczba ofiar w wojnie z Ukrainą jest 62 razy wyższa niż w Afganistanie i 47 razy wyższa niż w Czeczenii, pomimo znacznie krótszego okresu."
Pewnie słyszeliście dzisiaj że Ukraińcy zaatakowali elektrociepłownię w Biełgorodzie, że Himarsami i że to ma związek z amerykańską zgodą na użycie broni na ataki "w głębi Rosji", że skandaliczny atak na cel cywilny itd. itp.
Oficjalnie Rosjanie piszą, że to są awarie spowodowane "niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi" zaś rosyjski Telegram od razu zrozumiał język jakim przemawiają do nich Ukraińcy, wystarczyły dwie godziny na odpowiedź:
@Przemko powiedział(a):
Sytuacja gospodarki rosyjskiej jest w sumie nieistotna, rozchodzi się tylko o to kiedy skończy się ludziom cierpliwość, jak długo skuteczna będzie propaganda że "walczymy z całym zachodem".
"Birsk, Rosja
Liczba ludności: około 44 600.
Porównanie liczby ofiar śmiertelnych w Rosji w różnych wojnach:
Afganistan: 3 ofiary śmiertelne (10 lat wojny)
Czeczenia: 4 ofiary śmiertelne (15 lat wojny)
Ukraina: 188 ofiar śmiertelnych (w ciągu zaledwie 3,5 roku!)
Liczba ofiar w wojnie z Ukrainą jest 62 razy wyższa niż w Afganistanie i 47 razy wyższa niż w Czeczenii, pomimo znacznie krótszego okresu."
Ile razy trzeba powtarzać na tym forumku, że ilość ofiar kacapskich (oraz afganskich i ukraińskich w odwrotnym kierunku) w tych wojnach wynika z całkowicie innego charakteru i specyfiki tych konfliktów. 1. Jeszcze raz więc, wojna w Afganistanie w latach 80. miała charakter przede wszystkim wojny domowej pomiędzy rządzącymi tam komunistami afganskimi i ich armią rządową (Karmal, Nadżibullah) wspartymi interwencyjnymi wojskami sowieckimi, a oddziałami partyzanckimi (mudżachedini Masuda, Hekmatjara, czy Dostuma), którzy znienacka atakowali oddziały rządowe i ukrywali się w trudnym terenie górskim. To ten trudny teren górski oraz wsparcie tubylczej ludności (Pasztuni, Tadżycy, Uzbecy), czy dostawy broni via Pakistan powodowały że konflikt ten się ciągnął przez długie lata, a komunistyczne siły rządowe wspierane przez Sowietów kontrolując ok. 80% terytorium Afganistanu nie były w stanie ostatecznie narzucić swojej kontroli całemu temu krajowi. W tym sensie konflikt ten można przyrównać do wojny w Wietnamie po stronie amerykańskiej z czasów zimnej wojny i ciągnących się latami problemów rządowej armii Wietnamu Południowego wspieranej przez interwencyjne wojska USArmy, które nie były w stanie kontrolować całego obszaru dżungli w tym kraju i zlikwidować wszystkich baz i oddziałów partyzantki Vietcongu. Zarówno w przypadku wojny w Afganistanie, jak i w przypadku wojny w Wietnamie, straty interwencyjnych wojsk sowieckich i amerykańskich były relatywnie niskie, a o ostatecznej klęsce w tych konfliktach obydwu supermocarstw atomowych zadecydowały czynniki polityczne, a nie militarne. To one zdeterminowały decyzję o wycofaniu się zarówno armii sowieckiej z Afganistanu, jak i USArmy z Wietnamu.
2. Wojna na Ukrainie, ze szczególnym uwzględnieniem pełnoskalowej inwazji Moskala na ten kraj od lutego 2022, bardziej przypomina działania wojenne z czasów najpierw IIWS (fiasko kacapskiego blitzkriegu w pierwszych dniach i tygodniach pełnoskalowej inwazji), a następnie długotrwałych walk na wyniszczenie przeciwnika znanych m.in. z działań na froncie zachodnim podczas IWS. I to ten charakter walk praktycznie pozycyjnych na obecnym froncie ukraińskim analogicznie jak było to na froncie zachodnim podczas IWS generuje tak ogromne straty ludzkie, przy praktycznie nie zmieniającej się linii frontu od wiosny 2022r.
Jest pierwsze potwierdzone (nagrane nawet) zestrzeleni rosyjskiego śmigłowca Mi-8 przez dron FPV. Ruscy twierdzą że załoga przeżyła ale patrząc jak leci płonąc i na to co z niego zostało na ziemi to raczej kłamią.
@Eden powiedział(a):
Ile razy trzeba powtarzać na tym forumku, że ilość ofiar kacapskich (oraz afganskich i ukraińskich w odwrotnym kierunku) w tych wojnach wynika z całkowicie innego charakteru i specyfiki tych konfliktów.
Ale jakie znaczenie takie szczegóły dla mieszkańców Birska, którzy po prostu widzą że na Ukrainie zginęło 188 sąsiadów (wśród nich pewnie jacyś krewni), a w Afganie tylko 3? Władza źle rządzi!
@Eden powiedział(a):
Ile razy trzeba powtarzać na tym forumku, że ilość ofiar kacapskich (oraz afganskich i ukraińskich w odwrotnym kierunku) w tych wojnach wynika z całkowicie innego charakteru i specyfiki tych konfliktów.
Ale jakie znaczenie takie szczegóły dla mieszkańców Birska, którzy po prostu widzą że na Ukrainie zginęło 188 sąsiadów (wśród nich pewnie jacyś krewni), a w Afganie tylko 3? Władza źle rządzi!
Różnica jest taka, że dzisiaj za to dobrze płacą, na osłodę, to wiele zmienia.
Dużo ciekawych i zabawnych informacji o realiach rosyjskiego miru na polu bitwy, konkretnie o lotnictwie. Rosyjscy milblogerzy skarżą się że nawet i 60% strat lotnictwa to friendly fire, że pilotów się słabo szkoli, że obsługę systemów przeciwlotniczych też się słabo szkoli, że cała logika systemu naprowadzania samolotów polega w 100% na samolotach rozpoznania których już Rosja prawie nie ma, że rosyjskie zagłuszacze radarów zagłuszają również własne radary itd. itp.
@Eden powiedział(a):
Ile razy trzeba powtarzać na tym forumku, że ilość ofiar kacapskich (oraz afganskich i ukraińskich w odwrotnym kierunku) w tych wojnach wynika z całkowicie innego charakteru i specyfiki tych konfliktów.
Ale jakie znaczenie takie szczegóły dla mieszkańców Birska, którzy po prostu widzą że na Ukrainie zginęło 188 sąsiadów (wśród nich pewnie jacyś krewni), a w Afganie tylko 3? Władza źle rządzi!
Nie no oczywiście nie ma to żadnego znaczenia dla statystycznego Iwana, czy Tetiany z Birska. Wie Kulega, jak w latach 80. w tymże Birsku w wypadkach samochodowych zginęło również trzech statystycznych Iwanów, to dla ich rodzin również nie miało to większego znaczenia, że pagibli oni w wyniku spożycia stolicznej po której zasiedli za kierownicą, a nie np. od kuli jakiegoś pastucha w turbanie w odległych górach Hindukusz...
Generalnie przy tego typu problemacie i takim stawianiu sprawy od razu nasuwają się spostrzeżenia, które wysnuł niegdyś niejaki Iosif Dżugaszwili zwany Kobą albo Stalinem, że "śmierć jednego człowieka to tragedia, a śmierć milionów to już tylko statystyka"...
"Traktat Pukpuk między Papuą-Nową Gwineą a Australią.
Porozumienie zezwala na służbę w armii australijskiej nawet 10 000 Papuasów, a oba kraje zobowiązują się do wzajemnej obrony w przypadku ataku. Jest to pierwszy traktat obronny Australii od ponad 70 lat."
Komentarz
a kimże jest Susujew, żeby nam mówić, co jest w naszym interesie narodowym?
Tjaaa...
Bardzo ciekawe podsumowanie dlaczego i w jakiej czarnej znajdują się Rosjanie i że nie ma widoków aby Ukraińcy im odpuścili. Pułkownik Korowaj przewiduje że Rosjanie zaczną straszyć bronią atomową gdyż nic im nie zostało, będą robić próbne wybuchy i takie tam.
Tymczasem...
...realne choćby ryzyko niepowodzenia i spalenia bąby na panewce spowoduje, że putana nie zdecyduje się na żadne próby IMHO, byłby to ostateczny koniec "imperium" i impuls rozpadu państwa
Próbny wybuch samego ładunku to najprostsze w całym tym zagadnieniu, najtrudniejsze jest zapakowanie tego do rakiety tak żeby wybuchlo kiedy trzeba i żeby sama rakieta poleciała kiedy trzeba i gdzie trzeba.
Jak się słucha na Kremlince co się dzieje w rosyjskiej gospodarce to to naprawdę są procesy podobne do tych zachodzących na koniec ZSRR w swojej dynamice, wadze i charakterze, na pierwszy rzut są mało istotne i do odkręcenia, powolne, "not great not terrible" ale w rzeczywistości linia już została przekroczona i nic nie uratuje gospodarki rosyjskiej od zapaści. ZSRR upadł tak że żaden z wielkich geopolityków tego nie przewidział, tu może być podobnie.
Z ciekawych zjawisk: zaczęły spadać płace w zbrojeniówce.
A na forum już od roku się pisze, że rosji nie ma.
Od roku się nie pisze.
Takie nastroje to były w 2023.
Przed wyborami w USA.
Sytuacja gospodarki rosyjskiej jest w sumie nieistotna, rozchodzi się tylko o to kiedy skończy się ludziom cierpliwość, jak długo skuteczna będzie propaganda że "walczymy z całym zachodem".
"Birsk, Rosja
Liczba ludności: około 44 600.
Porównanie liczby ofiar śmiertelnych w Rosji w różnych wojnach:
Afganistan: 3 ofiary śmiertelne (10 lat wojny)
Czeczenia: 4 ofiary śmiertelne (15 lat wojny)
Ukraina: 188 ofiar śmiertelnych (w ciągu zaledwie 3,5 roku!)
Liczba ofiar w wojnie z Ukrainą jest 62 razy wyższa niż w Afganistanie i 47 razy wyższa niż w Czeczenii, pomimo znacznie krótszego okresu."
Pewnie słyszeliście dzisiaj że Ukraińcy zaatakowali elektrociepłownię w Biełgorodzie, że Himarsami i że to ma związek z amerykańską zgodą na użycie broni na ataki "w głębi Rosji", że skandaliczny atak na cel cywilny itd. itp.
Oficjalnie Rosjanie piszą, że to są awarie spowodowane "niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi" zaś rosyjski Telegram od razu zrozumiał język jakim przemawiają do nich Ukraińcy, wystarczyły dwie godziny na odpowiedź:
Ile razy trzeba powtarzać na tym forumku, że ilość ofiar kacapskich (oraz afganskich i ukraińskich w odwrotnym kierunku) w tych wojnach wynika z całkowicie innego charakteru i specyfiki tych konfliktów. 1. Jeszcze raz więc, wojna w Afganistanie w latach 80. miała charakter przede wszystkim wojny domowej pomiędzy rządzącymi tam komunistami afganskimi i ich armią rządową (Karmal, Nadżibullah) wspartymi interwencyjnymi wojskami sowieckimi, a oddziałami partyzanckimi (mudżachedini Masuda, Hekmatjara, czy Dostuma), którzy znienacka atakowali oddziały rządowe i ukrywali się w trudnym terenie górskim. To ten trudny teren górski oraz wsparcie tubylczej ludności (Pasztuni, Tadżycy, Uzbecy), czy dostawy broni via Pakistan powodowały że konflikt ten się ciągnął przez długie lata, a komunistyczne siły rządowe wspierane przez Sowietów kontrolując ok. 80% terytorium Afganistanu nie były w stanie ostatecznie narzucić swojej kontroli całemu temu krajowi. W tym sensie konflikt ten można przyrównać do wojny w Wietnamie po stronie amerykańskiej z czasów zimnej wojny i ciągnących się latami problemów rządowej armii Wietnamu Południowego wspieranej przez interwencyjne wojska USArmy, które nie były w stanie kontrolować całego obszaru dżungli w tym kraju i zlikwidować wszystkich baz i oddziałów partyzantki Vietcongu. Zarówno w przypadku wojny w Afganistanie, jak i w przypadku wojny w Wietnamie, straty interwencyjnych wojsk sowieckich i amerykańskich były relatywnie niskie, a o ostatecznej klęsce w tych konfliktach obydwu supermocarstw atomowych zadecydowały czynniki polityczne, a nie militarne. To one zdeterminowały decyzję o wycofaniu się zarówno armii sowieckiej z Afganistanu, jak i USArmy z Wietnamu.
2. Wojna na Ukrainie, ze szczególnym uwzględnieniem pełnoskalowej inwazji Moskala na ten kraj od lutego 2022, bardziej przypomina działania wojenne z czasów najpierw IIWS (fiasko kacapskiego blitzkriegu w pierwszych dniach i tygodniach pełnoskalowej inwazji), a następnie długotrwałych walk na wyniszczenie przeciwnika znanych m.in. z działań na froncie zachodnim podczas IWS. I to ten charakter walk praktycznie pozycyjnych na obecnym froncie ukraińskim analogicznie jak było to na froncie zachodnim podczas IWS generuje tak ogromne straty ludzkie, przy praktycznie nie zmieniającej się linii frontu od wiosny 2022r.
Trudno nazwać obecne warunki atmosferyczne w ZSRR korzystnymi. I to się będzie pogłębiać.
Jest pierwsze potwierdzone (nagrane nawet) zestrzeleni rosyjskiego śmigłowca Mi-8 przez dron FPV. Ruscy twierdzą że załoga przeżyła ale patrząc jak leci płonąc i na to co z niego zostało na ziemi to raczej kłamią.
https://www.youtube.com/shorts/xW1D6_xOWt0
Ale jakie znaczenie takie szczegóły dla mieszkańców Birska, którzy po prostu widzą że na Ukrainie zginęło 188 sąsiadów (wśród nich pewnie jacyś krewni), a w Afganie tylko 3? Władza źle rządzi!
Różnica jest taka, że dzisiaj za to dobrze płacą, na osłodę, to wiele zmienia.
Dużo ciekawych i zabawnych informacji o realiach rosyjskiego miru na polu bitwy, konkretnie o lotnictwie. Rosyjscy milblogerzy skarżą się że nawet i 60% strat lotnictwa to friendly fire, że pilotów się słabo szkoli, że obsługę systemów przeciwlotniczych też się słabo szkoli, że cała logika systemu naprowadzania samolotów polega w 100% na samolotach rozpoznania których już Rosja prawie nie ma, że rosyjskie zagłuszacze radarów zagłuszają również własne radary itd. itp.
I spojrzenie Maćka Pietraszczyka na wojnę na Ukrainie.
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2025/09/dziennik-wojny-dni-od-dwiescie.html
Nie no oczywiście nie ma to żadnego znaczenia dla statystycznego Iwana, czy Tetiany z Birska. Wie Kulega, jak w latach 80. w tymże Birsku w wypadkach samochodowych zginęło również trzech statystycznych Iwanów, to dla ich rodzin również nie miało to większego znaczenia, że pagibli oni w wyniku spożycia stolicznej po której zasiedli za kierownicą, a nie np. od kuli jakiegoś pastucha w turbanie w odległych górach Hindukusz...
Generalnie przy tego typu problemacie i takim stawianiu sprawy od razu nasuwają się spostrzeżenia, które wysnuł niegdyś niejaki Iosif Dżugaszwili zwany Kobą albo Stalinem, że "śmierć jednego człowieka to tragedia, a śmierć milionów to już tylko statystyka"...
Po drugiej stronie globu też się dzieje.
"Traktat Pukpuk między Papuą-Nową Gwineą a Australią.
Porozumienie zezwala na służbę w armii australijskiej nawet 10 000 Papuasów, a oba kraje zobowiązują się do wzajemnej obrony w przypadku ataku. Jest to pierwszy traktat obronny Australii od ponad 70 lat."
https://www.abc.net.au/news/2025-10-02/papua-new-guinea-australia-pukpuk-treaty-signed/105843900
Wczoraj dwie rafinerie 1400-1700 km od Ukrainy porażone, Rosjanie już znaleźli winnych.
Traktat o pogłębionej współpracy obronnej powinien mieć nazwę Tratata.
PARSK
Papcio Chmiel lubi to.
"Tratata, wylata woda z automata" -- jak by powiedział wielki poeta!
Atak dronowy.
"We Lwowie spłonęły magazyny z odzieżą polskiej firmy LPP (marki Cropp, House, Sinsay, Reserved, Mohito).
W magazynach znajdowały się również tytoń, papierosy i elektroniczne urządzenia do palenia."
Nie będzie palenia, spłonęło