Najpopularniejsze
Odp.: Mem dnia
Ja klasycznie. Opieram swą opinię na tytułach i leadach, Tak teraz modnie. Podoba mi się zwłaszcza oksymoroniczne "Donald Tusk - Szczerze". Doskonała zabawa konwencją i puszczenie oka do czytelnika. Coś jakby "James Joyce - Prosto" albo "Marcel Proust - Krótko".
Odp.: Postępy postępu
Wszystkie odpowiedzi, które nie sięgają do Pana Boga są za krótkie.
Benedykt XVI
Odp.: Ile nóg ma Brown?
Jak ta hitlerowska kurwa jest taka skrupulatna, to na pewno studiowała raporty, listy Gersteina i zeznania Hoessa. Dziwne, że jakoś się do nich nie odniosła.
A może jest taka skrupulatna tylko wtedy, gdy trzeba wybielać sponsorów?
Odp.: Wybory, wybory i po wyborach - 2025
Dlaczego tak pieszczotliwie nazywacie tę kreaturę? To wasza babcia? Niech nam nie narzucają języka. Katarzyna Augustynek.

Odp.: Ile nóg ma Brown?
@trep powiedział(a):
Ale stał się o Irvingu:Cytaty z publicznych wypowiedziZ 1988 roku:
"I don't think there was any overall Reich policy to kill the Jews. If there was, they would have been killed and there would not be now so many millions of survivors."
(Tłumaczenie: "Nie sądzę, aby istniała ogólna polityka Rzeszy mająca na celu zabijanie Żydów. Gdyby taka istniała, Żydzi byliby zabici i nie byłoby teraz tylu milionów ocalałych.")
Wbrew pozorom: very goog point. Otóż kiedy przeniosłem się na Górny Śląsk, sporo czytałem o jego historii. W tym o Żydach. Otóż tu nie przetrwał prawie żaden, bo nie byli ratowani.
Czemu Niemcy nie zabili wszystkich Żydów? W znacznej części odpowiedź jest taka: bo ratowali ich Polacy.
... ale kto neguje holocaust, neguje też polskie bohaterstwo, np. błogosławioną rodzinę Ulmów.
Odp.: Wybory, wybory i po wyborach - 2025
Z Lechem się udało bo internet był słabszy, teraz to tak łatwo nie przejdzie

Odp.: Ile nóg ma Brown?
@JORGE powiedział(a):
To zadam pytanie, kto i co przeczytał Irvinga ?
Nikt i nic.
Dwoje członków mojej rodziny było w niemieckich obozach koncentracyjnych, jeszcze kilku w więzieniach i na robotach przymusowych, dziś oczywiście już żadne z nich nie żyje, ale pamięć tak. Dla mnie to jest dużo bardziej wiarygodne źródło niż jakakolwiek książka.
Odp.: Zdjęcie dnia
"Rafał Majka (1989) to chłopak ze wsi pod Myślenicami, który najpierw pomagał rodzicom przy zwierzętach, a dopiero potem wsiadał na rower. Nie miał trenera, który wyciąga go z łóżka o 6:00. Sam wstawał wcześniej, żeby zdążyć i zjeść, i trenować, i pracować.
Na pierwsze profesjonalne rowery musiał poczekać. Nie czekał natomiast z jazdą.
Jeździł po tym, co było. W śniegu, w błocie, po dziurawej wiejskiej drodze.
A potem przyszedł Tour de France. I góry, dwa razy koszulka najlepszego górala. I medal olimpijski.
Dziś jest jednym z najbardziej cenionych pomocników w zawodowym peletonie.
Nie pcha się przed kamery. Ale kiedy trzeba zostaje na trasie do samego końca, bo właśnie tam, między kilometrem 178 a 179, poznajesz ludzi, którzy zaczynali od zera. I nigdy nie zapomnieli, skąd są."

Odp.: Postępy postępu
Starsza "koleżanka" siostry Faustyny była na nią oburzona że Bóg się jej - niewykształconej, biednej prostaczce - objawił, a nie tej która tyle lat klęczała, modliła się i pościła.
