Skip to content

Wątek o Rosji

145791048

Komentarz

  • edytowano August 2021
    JORGE napisal(a):
    Ale wracając do tematu, to jest nie tylko nienawiść do państwa, to jest jednak ogromna niechęć do swoich. Nieprawdopodobną satysfakcję moim rodakom sprawia pastwienie się i radość z odpadania naszych zespołów z pucharów (w kopanej). Na granicy perwersji.
    Ja myślę że granicę perwersji to już dawno przekroczono.
    MarianoX napisal(a):
    Czy jest w ludzkim języku określenie dostatecznie wulgarne, by określić taką postawę auto-nienawiści i złorzeczenia swoim rodakom?
    Jak naucza kapitan Wagner - w języku ludzi kulturalnych nie.
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Tak. Otóż jest to nieroztropność.
    To nie jest dostatecznie wulgarne, a nawet w ogóle.
  • Polskę trapi choroba autoimmunologiczna.
  • JORGE napisal(a):
    Nieprawdopodobną satysfakcję moim rodakom sprawia pastwienie się i radość z odpadania naszych zespołów z pucharów (w kopanej). Na granicy perwersji.

    No to im wczoraj Legia utrudniła praktykowanie tej perwersji.

    Jak w dowcipie - "A nie, trochę się pomęczysz" :-)
  • A wiecie co jest najgorsze? Otóż to, że jeśli po 2-3 kadencjach wyraźnie się poprawi, to ludożerka dojdzie do wniosku, że może już awansować z głosowania na partię dla bezrobotnych niewykształconych staruszek na partię zamożnych i kulturalnych.
  • Jeśli po 2-3 kadencjach, to może już nawet partia zamożnych i kulturalnych nie zdoła wszystkiego sp...lić.
  • Nie doceniasz ich.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    A wiecie co jest najgorsze? Otóż to, że jeśli po 2-3 kadencjach wyraźnie się poprawi, to ludożerka dojdzie do wniosku, że może już awansować z głosowania na partię dla bezrobotnych niewykształconych staruszek na partię zamożnych i kulturalnych.
    Może tak być !
  • Brzost napisal(a):

    No to im wczoraj Legia utrudniła praktykowanie tej perwersji.

    Jak w dowcipie - "A nie, trochę się pomęczysz" :-)
    No właśnie nie do końca. Bo - "żenująca Legia wygrała dzięki sędziemu", "bo fart Boruca", "bo po co oni idą do tej LE, oklep od wszystkich" itd. Ważna jest tylko skala tej jazdy, czy się zmniejsza po wygranej, ale też i wcześniej, jaka ona jest naprawdę, a na ile to tylko widać mocno ? Mnie najbardziej podnoszą ciśnienie bardzo powszechne teksty (w komentach pod meczami) - "i to jest dowód jaki w Polsce jest żenujący poziom ligi ..."

    Narodowa zabawa - "jebać swoich" ! Co bardziej powściągliwi tylko takie szpilki wsadzają, ale rechot (wg mnie) jest powszechny. Ale, ciekawa sprawa, uwielbiamy onanizować się wręcz sukcesami ludzi znikąd, którzy nagle odpalają, w jakieś popierdulaszczej dziedzinie sportu, np. na olimpiadzie to było widać. I to robią ci sami ludzie. Jak to wytłumaczyć ?

  • los napisal(a):
    Nie doceniasz ich.
    "I już widzimy żeśmy kolegi nie doceniali"? ;-)

  • TecumSeh napisal(a):

    Buduje go polska pracowitość, pomysłowość, itp, i jakby nie patrzeć - chęć życia dostatnio i wygodnie, co samo w sobie złe nie jest, o ile nie są to jedyne pragnienia (a często są).
    Ale co, buduje państwo ? Nie mylmy pojęć, piszę o państwie nie o przysłowiowych "przedsiębiorcach" (nóż mi się w kieszeni na samo to słowo otwiera).

  • JORGE napisal(a):
    Ale, ciekawa sprawa, uwielbiamy onanizować się wręcz sukcesami ludzi znikąd, którzy nagle odpalają, w jakieś popierdulaszczej dziedzinie sportu, np. na olimpiadzie to było widać. I to robią ci sami ludzie. Jak to wytłumaczyć ?

    Bo za tym sukcesem nie stoi żadna wspólnota? Zakładamy że ktoś samotnie dzielnie od lat orał to swoje pole i przyniosło to sukces. To nam imponuje, we wspólnotę nie wierzymy, we współpracę nie wierzymy?
  • Ale taka np. sztafeta to już jest zespół - wynik jest efektem perfekcyjnej współpracy.
  • Przemko napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Ale, ciekawa sprawa, uwielbiamy onanizować się wręcz sukcesami ludzi znikąd, którzy nagle odpalają, w jakieś popierdulaszczej dziedzinie sportu, np. na olimpiadzie to było widać. I to robią ci sami ludzie. Jak to wytłumaczyć ?

    Bo za tym sukcesem nie stoi żadna wspólnota? Zakładamy że ktoś samotnie dzielnie od lat orał to swoje pole i przyniosło to sukces. To nam imponuje, we wspólnotę nie wierzymy, we współpracę nie wierzymy?
    Jest w tym racja. Ale może i są inne czynniki np. zawiść ? Jest całkiem spora grupa kibiców piłkarskich, od pikników po nabojki, którzy autentycznie nienawidzą piłkarzy. Uważają, że za nic nie robienie dostają gigantyczne pieniądze.
  • edytowano August 2021
    Co ciekawe, siatkarze po Olimpiadzie nie spotkali się z hejterstwem na taka skalę jak piłkarze, pomimo kolejnego juz cyklicznego wyniku poniżej oczekiwań i możliwości na igrzyskach. O co tu chodźi?
  • Trzeba by prześledzić przekazy medialne, media mogły wykreować oczekiwania, przeciętny człowiek nie pamięta wyników trendów ani kontekstu.
  • edytowano August 2021
    Przemko napisal(a):
    Trzeba by prześledzić przekazy medialne, media mogły wykreować oczekiwania, przeciętny człowiek nie pamięta wyników trendów ani kontekstu.
    Szczególnie trzeba rozważyć, które sporty są popularne w Niemczech. I powiązać z tym co piszesz.
  • MarianoX napisal(a):
    Co ciekawe, siatkarze po Olimpiadzie nie spotkali się z hejterstwem na taka skalę jak piłkarze, pomimo kolejnego juz cyklicznego wyniku poniżej oczekiwań i możliwości na igrzyskach. O co tu chodźi?
    Ja myślę że to dlapotemu, że siatkówka to pełoski sport, inteligencki taki. Nie ma tu w ogóle zjawiska kibolowania, szalikarstwa.

    Tzn. niby jest ale kibice siaty to słabiaki, zerowa wartość bojowa. Do tego w trakcie meczu nie da się robić oprawy bo trzeba być cały czas na maxa skoncentrowanym, żeby w ogóle zrozumieć kto komu wbił punkta.
  • edytowano August 2021
    Fakt - wykrzykiwanie "skuś baba na dziada" podczas sewisu przeciwnika niezbyt licuje z konwencją sportów siatkowych..
  • MarianoX napisal(a):
    Co ciekawe, siatkarze po Olimpiadzie nie spotkali się z hejterstwem na taka skalę jak piłkarze, pomimo kolejnego juz cyklicznego wyniku poniżej oczekiwań i możliwości na igrzyskach. O co tu chodźi?
    Może dlatego, że nie są takimi zamożnymi gwiazdami jak zawodowi futboliści.

  • JORGE napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Ale, ciekawa sprawa, uwielbiamy onanizować się wręcz sukcesami ludzi znikąd, którzy nagle odpalają, w jakieś popierdulaszczej dziedzinie sportu, np. na olimpiadzie to było widać. I to robią ci sami ludzie. Jak to wytłumaczyć ?

    Bo za tym sukcesem nie stoi żadna wspólnota? Zakładamy że ktoś samotnie dzielnie od lat orał to swoje pole i przyniosło to sukces. To nam imponuje, we wspólnotę nie wierzymy, we współpracę nie wierzymy?
    Jest w tym racja. Ale może i są inne czynniki np. zawiść ? Jest całkiem spora grupa kibiców piłkarskich, od pikników po nabojki, którzy autentycznie nienawidzą piłkarzy. Uważają, że za nic nie robienie dostają gigantyczne pieniądze.

    Owszem, ale tu nie o wspólnotowość chodzi. Albowiem:
    MarianoX napisal(a):
    Co ciekawe, siatkarze po Olimpiadzie nie spotkali się z hejterstwem na taka skalę jak piłkarze, pomimo kolejnego juz cyklicznego wyniku poniżej oczekiwań i możliwości na igrzyskach. O co tu chodźi?
    Chodzi o to że piłka to najpopularniejszy i najbardziej prestiżowy sport na całym świecie, grają w to absolutnie wszyscy (a w inne sporty tylko niektórzy) więc zapewne większość kibiców oddałaby wszystkie medale olimpijskie w Tokio za jeden medal mistrzostw Europy czy Świata, albo zdobycie pucharu przez polski klub.

    Im większe oczekiwania tym większa frustracja po porażkach, tym większa chęć odreagowania i tym większa szydera i pastwienie się po ewentualnej porażce.
    Albo nawet przed - zgodnie z zasadą: nie róbmy sobie nadziei bo będzie tym większe rozczarowanie.

    To wszystko wynika z olbrzymiej chęci sukcesu, z przekonania, że powinniśmy być znacznie wyżej - np na poziomie takiej Chorwacji, która gra w turniejach zawsze, faworytów leje często, a raz na jakś czas zdobywa medal.

    I analogicznie w klubach.
  • Przypomnę tylko, że nin. wątek powstał z frustracji po którymś kolejnym eurowpierdolu.

    Ale w tym roku nie było aż tak źle.
  • A to nie wiedziałem.
    Ale wątków o Rosji jest kilka, tyle że tamte umarły na rzecz tego.
  • No to ciekawe1 kto komu teraz spuści eurowpierdol - legioniści moskalom czy na odwrót?
  • Brzost napisal(a):
    No to ciekawe1 kto komu teraz spuści eurowpierdol - legioniści moskalom czy na odwrót?
    Aktualnie niemiecki sąd spuścił łomot Nord Stream 2. :)
  • I co, będą torpedować wyrok niezawisłego sądu? :-)
    OTUA!
  • TecumSeh napisal(a):
    A to nie wiedziałem.
    Ale wątków o Rosji jest kilka, tyle że tamte umarły na rzecz tego.
    A nie, to mi się pogięło. Piłkarski wątek miałem na myśli.
  • Nie będą torpedować, nie potrafią. :)

    ""Spółka Nord Stream 2 AG, która jest operatorem projektu o tej samej nazwie, krytykuje wyrok sądu niemieckiego nie pozwalający derogować tej magistrali spod przepisów unijnej dyrektywy gazowej. Oznaczają one nowe trudności i być może opóźnienie dostaw Nord Stream 2. W przeszłości ostrzegał, że te przepisy mogą ściągnąć na projekt katastrofę.

    Nord Stream 2 AG wydała stanowisko w sprawie wyroku sądu w Dusseldorfie z 25 sierpnia, który odrzucił apelację w sprawie derogacji gazociągu Nord Stream 2 spod przepisów unijnych. Oznacza to, że przyszły operator będzie przed certyfikacją wdrożyć te przepisy, które warunkują rozdział właścicielski oraz dostęp stron trzecich, a także niezależne wyznaczanie taryf.

    W przeszłości Nord Stream 2 AG uznało, że rewizja dyrektywy gazowej wskutek której ten projekt został podporządkowany przepisom unijnym będzie miała „katastrofalne skutki dla tej inwestycji”. Madalina Vicari tłumaczy, że zrewidowana dyrektywa gazowa zmusi do wydzielenia odcinka na wodach niemieckich i przekazania go innemu operatorowi.

    – Odrzucenie wniosku Nord Stream 2 o derogację demonstruje dyskryminujący wpływ zrewidowanej dyrektywy gazowej. W dniu efektywnego wejścia w życie tego aktu 23 maja 219 roku gazociąg był ukończony z punktu widzenia wsparcia finansowego – przekonują Rosjanie. – W oparciu o ramy prawne z tamtego okresu nasza firma podjęła się inwestycji wartej kilka miliardów euro długo przed tym, jak Komisja Europejska ogłosiła, że zamierza zmienić dyrektywę – dodają.

    Prawnicy Gazpromu przekonują, że gazociąg, którego budowa nie została wciąż zakończona, jest ukończony z perspektywy modelu finansowego. Ta argumentacja nie przemawia do tej pory do sądów, w których toczą się różne spory o Nord Stream 2."
  • Przemko napisal(a):
    gazociąg, którego budowa nie została wciąż zakończona, jest ukończony z perspektywy modelu finansowego."
    Fajne, kupuję.

  • Za ile?
  • edytowano September 2021

    solista Rammsteina solo w Ermitażu, po rosyjsku
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.