Skip to content

To nie bug, to feature

1505152535456»

Komentarz

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    Współcześnie zaczynamy pracę zawodową na poważnie gdzieś 10 lat później niż dawniej, żyjemy dłużej, a wiek emerytalny pozostał bez zmian. Wnioski nasuwają się same, to się nie będzie spinać nawet jeśli dzieci będzie dużo.

    10 lat później czyli kiedy?

    Z moich obserwacji -- w okolicy drugiego roku studiów, czyli ~20 r.ż.

    ...a płacą składki?

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):

    @Kuba_ powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    powiedział kiedyś Jorge, że nie można płacić ludziom za rodzenie dzieci, on ma rację, chęć rodzicielstwa musi wypływać z wnętrza człowieka, ale też to nie może być za karę.

    Płacenie ludziom za rodzenie dzieci ma nawet swoją nazwę - surogacja.

    A jak się nazywa płacenie za opiekę na starość i kupowanie sobie tego co można mieć w naturalny sposób?

    Kiedyś 90% ludzi nie kupowało jedzenia, a jednak przenieśli się do miast i zaczęli kupować to, co można mieć w naturalny sposób.

    Czyli potwierdza się moja obserwacja.
    Ludzie są coraz bardziej wygodni i leniwi.
    W tych kwestiach też.
    A że się czkawką odbija/odbije to już poza zdolnością ich pojmowania.

  • edytowano 5 December

    @marniok powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @marniok powiedział(a):

    @Kuba_ powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    powiedział kiedyś Jorge, że nie można płacić ludziom za rodzenie dzieci, on ma rację, chęć rodzicielstwa musi wypływać z wnętrza człowieka, ale też to nie może być za karę.

    Płacenie ludziom za rodzenie dzieci ma nawet swoją nazwę - surogacja.

    A jak się nazywa płacenie za opiekę na starość i kupowanie sobie tego co można mieć w naturalny sposób?

    Kiedyś 90% ludzi nie kupowało jedzenia, a jednak przenieśli się do miast i zaczęli kupować to, co można mieć w naturalny sposób.

    Czyli potwierdza się moja obserwacja.
    Ludzie są coraz bardziej wygodni i leniwi.
    W tych kwestiach też.
    A że się czkawką odbija/odbije to już poza zdolnością ich pojmowania.

    Zastanawia żarliwa obrona przez co poniektórych katastrofalnie niskiej dzietności na katolickim forum,

  • @trep powiedział(a):
    Tak, dlatego PiS tak dobrze sobie radzili z funduszami państwa.

    Ale i nie. Bo wiadomo, że nie zawsze będzie hulać, a im więcej płatników tym lepiej.

    Płatników tak.
    Tyle że przy badziewnej gospodarce ludzie w wieku produkcyjnym niekoniecznie będą płatnikami, bo mogą być w szarej strefie, za granicą albo i na garnuszku jakiegoś emeryta z rodziny.

  • @MarianoX powiedział(a):
    Ale jacy ludzie konkretnie są obecnie w Polsce owymi surogatami?

    Nie rozumiem zasadności pytania. Użyłem tego słowa, żeby mocniej pokazać dlaczego według mnie @JORGE nie ma racji nazywajac wspieranie rodzin z dziećmi "płaceniem za rodzenie dzieci", to wszystko.

  • edytowano 5 December

    @Przemko powiedział(a):
    Współcześnie zaczynamy pracę zawodową na poważnie gdzieś 10 lat później niż dawniej, żyjemy dłużej, a wiek emerytalny pozostał bez zmian. Wnioski nasuwają się same, to się nie będzie spinać nawet jeśli dzieci będzie dużo.

    Wydłużenie edukacji --> późniejsze związki na poważnie --> mniej czasu na rodzenie dzieci.
    Już to kiedyś podnosiłem, bezdzietność to tylko część problemu i statystycznie być może i mniej istotna. Ludzie którzy kiedyś mieliby jedno, a nie mają wcale to jest -1, ludzie, którzy kiedyś mieliby siódemkę, a mają trójkę to jest -4.

    Oczywiście 10 średnio to pewnie przesada, ale kilka na pewno.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Tak, dlatego PiS tak dobrze sobie radzili z funduszami państwa.

    Ale i nie. Bo wiadomo, że nie zawsze będzie hulać, a im więcej płatników tym lepiej.

    Płatników tak.
    Tyle że przy badziewnej gospodarce ludzie w wieku produkcyjnym niekoniecznie będą płatnikami, bo mogą być w szarej strefie, za granicą albo i na garnuszku jakiegoś emeryta z rodziny.

    Wszystko może być, ale jak będzie mało płatników, to też mogą być w szarej, za i na. Więc zawsze więcej = lepiej.

  • @trep powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Tak, dlatego PiS tak dobrze sobie radzili z funduszami państwa.

    Ale i nie. Bo wiadomo, że nie zawsze będzie hulać, a im więcej płatników tym lepiej.

    Płatników tak.
    Tyle że przy badziewnej gospodarce ludzie w wieku produkcyjnym niekoniecznie będą płatnikami, bo mogą być w szarej strefie, za granicą albo i na garnuszku jakiegoś emeryta z rodziny.

    Wszystko może być, ale jak będzie mało płatników, to też mogą być w szarej, za i na. Więc zawsze więcej = lepiej.

    Przy sprawnej gospodarce na ich miejsce mogą przyjechać inni, przy słabej nie. A szansa że oni sami wyjadą, zostaną na bezrobociu itd. jest dużo mniejsza.

  • "Inni" mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Zwłaszcza w warunkach demokracji.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @trep powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Tak, dlatego PiS tak dobrze sobie radzili z funduszami państwa.

    Ale i nie. Bo wiadomo, że nie zawsze będzie hulać, a im więcej płatników tym lepiej.

    Płatników tak.
    Tyle że przy badziewnej gospodarce ludzie w wieku produkcyjnym niekoniecznie będą płatnikami, bo mogą być w szarej strefie, za granicą albo i na garnuszku jakiegoś emeryta z rodziny.

    Wszystko może być, ale jak będzie mało płatników, to też mogą być w szarej, za i na. Więc zawsze więcej = lepiej.

    Przy sprawnej gospodarce na ich miejsce mogą przyjechać inni, przy słabej nie. A szansa że oni sami wyjadą, zostaną na bezrobociu itd. jest dużo mniejsza.

    inni zaopiekują się staruszkami jak we Włoszech. Historia nieopowiadana, skazana na zapomnienie, o wymierających domach starców porzuconych pod byle pretekstem w czasach zarazy.

    Albo mniej drastycznie - kto wymusi na innych zatrudnionych do opieki oczekiwany standard opieki? A gdy ci inni zajmą się rządami, jak powoli zajmują się w innych krajach, kto skłoni ich do podtrzymania obowiązku wypłaty emerytur? Dla nich staruszkowie będą tylko niemiłym kosztem.

  • No i ciekawe, że w czasach, gdy ludzie słabo ogrzewający swoje mieszkania nazywani są pasożytami, nikt nie nazywa bez- i małodzietnych pasożytami.

  • edytowano 12 December

    Podobno 1929, Ilustrowany Kuryer Codzienny.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.