Skip to content

To nie bug, to feature

edytowano August 2023 w Forum ogólne

Tak sobie myślę aby zacząć od najważniejszych elementów i to pójdzie tak:
1. Hipergamia.
Mężczyźni nie są hipergamiczni, nawet wprost przeciwnie.
2. Co się zmieniło?
Ostatnie zmiany, w tym postęp techniczny, spowodowały wyjście z lokalnego kręgu. Kiedyś ludzie żyli jednak w swojej okolicy i byli przez nią ograniczeni. Zasięgi mieli ograniczone. Teraz internet powoduje, że zasięg jest ogólnoświatowy, czego implikacje są następujące:

  • olbrzymia ilość atencji którą otrzymują kobiety,
  • spowodowane nią wybicie ego w kosmos.
  • hipergamia powoduje, że kobiety dostrzegały kiedyś 20% mężczyzn z górnej półki, teraz to jest może 5%, może 1%, może 1 promil. Może nikt.
  • łatwość zarobku np na OnlyFansach,
  • simpiarstwo.
  1. Wskazówki biblijne są zgodne z redpilem.
  2. Podstawowe aspekty poza hipergamią:
  • wartość kobiety wynika z tego, że jest, mężczyzna musi swoją wartość zbudować,
  • po zaliczeniu 3-5 partnerów kobieta traci zdolność do budowy trwałego związku,
  • alfa szmaci, beta płaci,
  • kobiety nie ponoszą odpowiedzialności.
  • MWW - mężczyzna wysokiej wartości,
  • kobieta jest strażniczką łoża, mężczyzna strażnikiem związku,
  • różnice w preferencjach wynikające z testosteronu, macierzyństwa itp.
  • mężczyzna: keks,
  • kobieta: zasoby,
  • uprzywileowanie koiet,
  • kobiece formy agresji dopuszczalne społecznie i niepenalizowane.
  1. To nie wada, to cecha. Podobnie jak: drzewa są zielone, tygrys to drapieżnik, etc. Więc nie ma tu mowy o strasznych kobietach a jest o naturze.

https://youtube.com/shorts/z5YTNjP08zQ?si=3ufKV_Rv-9rGEwLg

«13456731

Komentarz

  • Jeszcze raz - ludzie to coś więcej niż zwierzęta.

  • edytowano August 2023
    1. Kobiety są naiwne w swej masie.
    2. Opera 'Halka' czy książka 'Granica' oraz 'Lalka' sugeruje, że zjawisko trwa trochę dłużej niż soszjalmedia.
    3. Media część zachowań zdeformowały (każdy jest znajomym sąsiadem Królowej Brytyjskiej, że tak starą szkołą pojadę).

    Generalnie uważam, że zmuszanie/zachęcanie kobiet do pracy zawodowej poza domem ma na celu (jako jedn z celów) zwiększenie zasobów łownych dla starszych i lepiej sytuowanych mężczyzn, naiwność kobiet jest w tym zakresie nieprawdopodobna! Aby nie było, tak już było, czego dowodem jest limeryk z przed wojny o kobietach, Warszawie oraz ulicach Hoża, Niecała, Wspólna (i była jeszcze jedna ale zapomniałem).
    Nuuuuda.

  • Kapitaliści zepsuli nam społeczeństwo, więc jeżeli chcemy naprawy to trzeba najpierw kapitalistów za mordę. Może nie we wszystkim komuchy się myliły?

  • @Przemko powiedział(a):
    Jeszcze raz - ludzie to coś więcej niż zwierzęta.

    Ależ oczywiście - powyższe negatywne zjawiska występowały ze znacznie mniejszym nasileniem wówczas, gdy poziom dechrystianizacji był niższy. Człowiek wiary przekracza w swoim rozwoju duchowym egoistyczne uwarunkowania biologiczne

  • @Przemko powiedział(a):
    Jeszcze raz - ludzie to coś więcej niż zwierzęta.

    Ale pić musi.
    Natomiast zasady biblijne obniżały tzw bodykant, czyli ilość partnerów. Jak już pisałem ramy społeczne obniżały skalę zjawiska.
    2. Mysia utopia.

  • @janosik powiedział(a):
    Kapitaliści zepsuli nam społeczeństwo

    Nie, to Grzech Pierworodny zepsuł naturę człowieka, reszta to didaskalia. A rozwiązłość w PRL, że o NRD nie wspomnę, była ... znacząca, tylko nie było soszajlemdiów, gdzie się tym chwalono. Była za to szeptanka.
    Obecne pokolenia są wyjątkowo wtórne w swej 'pomysłowości'. Nawet Ziemkiewicz to przywołał, skąd się wziął w Polsce czarnoskóry arystokrata.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @janosik powiedział(a):
    Kapitaliści zepsuli nam społeczeństwo

    Nie, to Grzech Pierworodny zepsuł naturę człowieka, reszta to didaskalia. A rozwiązłość w PRL, że o NRD nie wspomnę, była ... znacząca, tylko nie było soszajlemdiów, gdzie się tym chwalono. Była za to szeptanka.
    Obecne pokolenia są wyjątkowo wtórne w swej 'pomysłowości'. Nawet Ziemkiewicz to przywołał, skąd się wziął w Polsce czarnoskóry arystokrata.

    Za to były "powieści romantyczne", mężczyźni sięgają po pornografię, kobiety po powieści no teraz to już nie tylko romantyczne ale i pornograficzne - efekt jest zbliżony, deprawacja i cała kaskada konsekwencji. Na bałamucące w głowach kobiet "powieści romantyczne" narzekano na pewno już w XIX wieku. Na naiwność i błędne rozumienie miłości przez kobiety (ale i przez mężczyzn) Kościół zwraca uwagę od wieków.

  • Pierwotnie było tak (perspektywa męska):
    popęd (wypełniły mi się ciała jamiste na jej widok) [mógł przeewoluować w]-> emocje (zaczynam myśleć o niej, nawet gdy żadna realizacja nie jest możliwa) [mogły przeewoluować w] -> uczucia.
    Obecnie:
    Ale się w niej zakochałem (mam erekcję).
    Reasumując, popęd został nazywany uczuciem, a emocje i uczucia to niepotrzebne komplikacje, więc mają zostać wyeliminowane jako staroświeckie konwenanse.

  • ...warto pamiętać, że Nowy Testament generalnie odradza związki damsko-męskie

    sapienti sat

  • i tańce też

  • @christoph powiedział(a):
    i tańce też

    ...Kolega szanowny raczy zapodać stosowne wersety

  • @Filioquist powiedział(a):

    @christoph powiedział(a):
    i tańce też

    ...Kolega szanowny raczy zapodać stosowne wersety

    Panie, no nie bońć pan śmieszny!

  • Łatwo ci gadać, samo wspomnienie tańców męsko-damskich powoduje ogólną wesołość.

  • @los powiedział(a):
    Łatwo ci gadać, samo wspomnienie tańców męsko-damskich powoduje ogólną wesołość.

    Wesołość tak, ale przecie nie jakieś smęcenie o siglach, panie kochanku!

  • Post założycielski jest przepełniony jakimś głupim, dziwacznym slangiem. Borowski do swojego tomiku opowiadań obozowych dołączył przynajmniej słowniczek. Poza tym nie zakładał subkultury "zlagrowanych" i nie twierdził, że jest ona zgodna z chrześcijaństwem. :P
    Z tego, co jednak da się zrozumieć, wynika, że chodzi o wąziutki wycinek rzeczywistości w postaci portali randkowych, i to może nawet nie wszystkich. Tymczasem jest to nie tylko wąski wycinek rzeczywistości, ale bardzo niereprezentatywny. Kiedyś na innym forum czytałem wypowiedź kogoś opisującego tamtejsze realia. Otóż normalne kobiety szybko stamtąd znikają - czasem dlatego, że kogoś znajdą, bo są normalne, ale nawet jak nie znajdą, to i tak szybko się wyrejestrowują, bo mają dość chamstwa, nachalnych propozycji sponsoringu, niezobowiązującego seksu, gróźb i tym podobnych "atrakcji". Zostają tylko "gwiazdy", jak ironicznie określił tamten internauta, jakieś popaprane jednostki. Przenoszenie tego na ogół ludzkości jest równie sensowne jak widzenie realiów obozowych poza drutami albo jak "badania" oszusta Kinseya, który jako próbkę badawczą do badania seksualności wybrał więźniów, w tym także tych skazanych za przestępstwa seksualne, a potem lansował uzyskane w ten sposób "rewelacje".
    Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie o "olbrzymiej ilości atencji, jakie otrzymują kobiety". Z obserwacji rzeczywistości, a nie portalowego getta, wynika, że jest dokładnie na odwrót - kobiety są dużo rzadziej chwalone niż kiedyś. Sztuka komplementowania przechodzi kryzys. Są sytuacje, że są zachwycone, gdy zauważy się nową fryzurę czy nowe buty (podkreślam - tylko zauważy, neutralnie skonstatuje fakt, nie pochwali!). No, a w Polsce i tak jest jeszcze nieźle. W Stanach podobno często "randki" polegają na pójściu razem na mecz (!), a Amerykanki się na to kornie godzą.

  • Slang jest nowoczesny a nie dziwaczny. Spróbuj mówić o simpiarstwie nie mówiąc że to simpiarstwo.
    2. Rozszerzam bazę źródłową:
    https://www.facebook.com/RozwodKsiazka

  • Mam szukać w necie co to simpiarstwo? Dej pan spokój, szkoda czasu.

  • edytowano August 2023

    Nie widzę potrzeby mówienia o wydumanych pseudoproblemach i tworzenia określania sugerującego, że niby istnieje jakieś znaczące społecznie zjawisko. Tak samo odrzucam słowo "homofobia", bo samo jego używanie już implikuje propagandowe tezy. W obu przypadkach (i w wielu innych) ma miejsce próba tworzenia matriksa, jakiejś "kontrrzeczywistości" ze słów.

  • edytowano August 2023

    .

  • edytowano August 2023

    @Rzchanym powiedział(a):
    No, a w Polsce i tak jest jeszcze nieźle. W Stanach podobno często "randki" polegają na pójściu razem na mecz (!), a Amerykanki się na to kornie godzą.

    Czy ktoś powstrzyma wreszcie to piekło kobiet? Przecież to aż się serce kraje, jak się to czyta.

  • Prawdziwi mężczyźni. A gdzie oni są?

  • edytowano August 2023

    @Rzchanym powiedział(a):

    Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie o "olbrzymiej ilości atencji, jakie otrzymują kobiety". Z obserwacji rzeczywistości, a nie portalowego getta, wynika, że jest dokładnie na odwrót - kobiety są dużo rzadziej chwalone niż kiedyś. Sztuka komplementowania przechodzi kryzys. Są sytuacje, że są zachwycone, gdy zauważy się nową fryzurę czy nowe buty (podkreślam - tylko zauważy, neutralnie skonstatuje fakt, nie pochwali!). No, a w Polsce i tak jest jeszcze nieźle. W Stanach podobno często "randki" polegają na pójściu razem na mecz (!), a Amerykanki się na to kornie godzą.

    Jak tu wyjaśniano niejednokrotnie - czynił to choćby ś.p. Kolega Tecumseh, który pracował swego czasu w USA, w licznych krajach zachodnich jakichkolwiek komplement (nie ma czegoś takiego jak "neutralne zauważenie") może być uznany za działanie ofensywne na granicy molestowania. Wielu mężczyzn w Stanach nie wsiądzie w biurze do windy, w której znajduje się samotna kobieta, gdyż bywały przypadki oskarżeń o niewłaściwe zachowania, z których musiano się gęsto tłumaczyć. Znajomy z pracy w/w kolegi o mało roboty nie stracił gdy koleżanka z pracy zarzuciła mu molestacje, pomimo że w chwili gdy miał niby ich dokonywać znajdywał się w odległym miejscu rozległego terenu (na szczęście miał świadków).

  • Jak kto ma aż tak długie łapy...

  • ... to może jeszcze raz

    ...warto pamiętać, że Nowy Testament generalnie odradza związki damsko-męskie

    sapienti sat

  • edytowano August 2023

    @Motes powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    No, a w Polsce i tak jest jeszcze nieźle. W Stanach podobno często "randki" polegają na pójściu razem na mecz (!), a Amerykanki się na to kornie godzą.

    Czy ktoś powstrzyma wreszcie to piekło kobiet? Przecież to aż się serce kraje, jak się to czyta.

    Kto powstrzyma? Normalni mężczyźni, którzy tak nie postępują. Są na szczęście tacy, jak na przykład pewien mój znajomy, który niedawno zorganizował ze swoją świeżo poślubioną żoną romantyczną wyprawę tylko we dwoje... motocyklami do Rumunii. :) Fajny pomysł, prawda? Dla normalnego mężczyzny rzecz jasna, nie dla mizogina. Ostatnio z kolei spotkałem ich oboje wracających z koncertu Lubelskiej Federacji Bardów. Melisa już przygotowana? No to zdeprymuję Motesa jeszcze bardziej, zanim ją wypije. ;) Ów znajomy jest sympatykiem Konfy, a nawet szykuje się do agitowania za nią przed wyborami, więc powinien mieć zrozumienie dla nienawiści do kobiet, a tu odstawia taki numer! :D

  • edytowano August 2023

    Motocykl nadający się do długodystansowych wypraw to motocykl nietani. Co więcej w naszych realiach (choćby uwarunkowania klimatyczne uniemożliwiajace jazdę całoroczną) osoba nabywająca takowy jednoślad z zasady posiada już samochód i co najmniej mieszkanie.

    Zatem mamy tu najprawdopodobniej przykład kobiety, która związała się z mężczyzną o ponadprzeciętnym statusie materialnym. Kolega potwierdził kolejną tezę redpilowską.

  • edytowano August 2023

    @MarianoX powiedział(a):
    Motocykl nadający się do długodystansowych wypraw to motocykl nietani. Co więcej w naszych realiach (choćby uwarunkowania klimatyczne uniemożliwiajace jazdę całoroczną) osoba nabywająca takowy jednoślad z zasady posiada już samochód i co najmniej mieszkanie.

    Zatem mamy tu najprawdopodobniej przykład kobiety, która związała się z mężczyzną o ponadprzeciętnym statusie materialnym. Kolega potwierdził kolejną tezę redpilowską.

    Chacha, pudło absolutne! :D Mój znajomy jest nauczycielem w wiejskiej szkole i mieszka w PRL-owskim bloku z płyty. :)

  • edytowano August 2023

    Mieszkanie w bloku z płyty pozostaje mieszkaniem.a motocykl zdolny do tras długodystansowych to nie rower czy hulajnoga jak również stała praca na umowę to nie robota na zlecenie.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.