„Serdecznie pozdrawiam Polaków. Dzisiaj, obchodzicie Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny, symbolicznie upamiętniający ich cierpienia oraz ich wkład w odbudowę Polski po II wojnie światowej. Pamiętajcie w modlitwie i w projektach humanitarnych również o dzieciach Ukrainy, Gazy i innych regionów świata dotkniętych wojną. Polecam was oraz cierpiące dziś dzieci, opiece Maryi, Królowej Pokoju, i z serca błogosławię”.
Leon XIV: Nie wstydźcie się łez. Przebaczenie jest wyzwoleniem
Ci, których kochamy, a którzy zostali nam wyrwani przez siostrę śmierć, nie są utraceni ani nie znikają w nicości. Ich życie należy do Pana, który jako Dobry Pasterz obejmuje ich i trzyma blisko siebie – powiedział Leon XIV do uczestników Jubileuszu Pocieszenia. Dodał, że Pan „pewnego dnia nam ich zwróci, abyśmy mogli cieszyć się wieczną i wspólną radością”.
Przebaczenie zabójstwa męża
Papież nawiązał w homilii do dwóch świadectw wygłoszonych podczas celebracji Jubileuszu Pocieszenia. Jedno z nich dało Lucia Di Mauro. Mówił jak 4 sierpnia 2009 roku jej mąż, Gaetano Montanino, pracownik ochrony, został zabity przez grupę chłopaków podczas pracy na placu Carmine, w historycznym centrum Neapolu. Miał zaledwie 45 lat. „Tamtej nocy moje życie i życie mojej córki zmieniło się na zawsze” – wyznała Lucia.
Po pewnym czasie spotkała Antonio, który był jednym z chłopaków, który zabił jej męża. Miał wtedy 17 lat, a został skazany na 22 lata za zabójstwo. Antonio chciał nawiązać kontakt z Lucią Di Mauro i błagać o przebaczenie. Gdy się spotkali Lucia przebaczyła mu. On wyszedł warunkowo 14 lat przed końcem wyroku. Kiedy wychodził z więzienia – jak wyznaje Lucia „na zewnątrz jedyną osobą, która w niego wierzyła i na niego czekała, byłam ja. Jak matka towarzyszyłam mu i nadal towarzyszę jemu i jego nowej rodzinie… w tej trudnej drodze odrodzenia”.
Po zabójstwie syna przez dzihadystów
Diane Foley mówiła o tym, że w 2012 roku ich najstarszy syn, James Wright Foley, został porwany podczas pracy jako niezależny dziennikarz wojenny w Syrii. Przez niemal dwa lata był głodzony, torturowany, a ostatecznie – publicznie – ścięty w sierpniu 2014 roku, ponieważ był amerykańskim dziennikarzem i chrześcijaninem.
W 2021 roku dwóch dżihadystów, którzy porwali i torturowali Jima, zostało aresztowanych i postawionych przed sądem w Wirginii. Alexanda Kotey przyznał się do winy we wszystkich ośmiu zarzutach porwania, tortur i morderstwa, i niespodziewanie zaproponował spotkanie z rodzinami ofiar.
„Poprosiłam o spotkanie z Alexandą, ponieważ wiedziałam, że Jim chciałby zrozumieć, dlaczego się zradykalizował, a ja pragnęłam podzielić się z nim tym, kim był Jim. Kiedy zbliżał się czas spotkania, zaczęłam mieć wątpliwości, gdy inni odradzali mi udział, twierdząc, że będzie mnie tylko okłamywał. Dzięki modlitwie, obecności przyjaciela i współczującym adwokatom to spotkanie doszło do skutku. Choć początkowo było niezręczne, trzy dni rozmów z Alexandą stały się chwilami łaski” – wyznała matka zamordowanego dziennikarza.
„Jim i mój Bóg zainspirowali mnie do założenia Fundacji Dziedzictwa Jamesa W. Foleya trzy tygodnie po jego śmierci. Dzięki Bożej łasce i pomocy wielu osób Fundacja: inspirowała do odwagi moralnej, doprowadziła do zmiany polityki rządu USA wobec zakładników, co przyczyniło się do uwolnienia ponad 170 obywateli przetrzymywanych za granicą, oraz edukuje początkujących dziennikarzy w zakresie podstawowych zasad bezpieczeństwa” – wyznała Diane Foley.
Wyzwolenie z przebaczenia
„Wysłuchane przez nas świadectwa przekazują tę pewność: że cierpienie nie musi rodzić przemocy; że przemoc nie jest ostatnim słowem, ponieważ zostaje zwyciężona przez miłość, która potrafi przebaczać” – wskazał Papież i dodał „jakiego większego wyzwolenia możemy oczekiwać, jeśli nie tego, które pochodzi z przebaczenia, zdolnego dzięki łasce otworzyć serce, mimo że doznało ono wszelkiego rodzaju brutalności?
Nie wstydzić się łez
Mówiąc o cierpieniu reakcji na nie Papież powiedział, że „łzy są językiem, który wyraża głębokie uczucia zranionego serca. Łzy są niemym krzykiem o współczucie i pocieszenie. Ale przede wszystkim są wyzwoleniem i oczyszczeniem oczu, uczuć, myśli. Nie należy wstydzić się płaczu; jest to sposób wyrażania naszego smutku i pragnienia nowego świata; jest on językiem, który mówi o naszym słabej i poddanej próbie ludzkiej naturze, która jest jednak powołana do radości”.
Dziś Jubileusz Pocieszenia: przejść do życia przez ból i żałobę
15/09/2025
Jak reagować na cierpienie
Ojciec Święty podkreślił, że tam, gdzie jest zło, tam należy szukać pocieszenia i ukojenia, które je przezwyciężają i nie dają mu wytchnienia. „W Kościele oznacza to: nigdy samotnie. Oparcie głowy na ramieniu, które cię pociesza, płacze z tobą i daje ci siłę jest lekarstwem, którego nikt nie może się pozbawić, ponieważ jest znakiem miłości. Tam, gdzie ból jest głęboki, jeszcze silniejsza musi być nadzieja, która rodzi się z komunii. A ta nadzieja nie zawodzi” – zaznaczył Leon XIV.
Cierpienie zbiorowe
Leon XIV zaznaczył, że „tak jak istnieje cierpienie osobiste, tak również w naszych czasach istnieje cierpienie zbiorowe całych narodów, które przytłoczone ciężarem przemocy, głodu i wojny błagają o pokój”. Podkreślił, że jest to potężny krzyk, który zobowiązuje do modlitwy i działania, aby ustała wszelka przemoc, a cierpiący mogli odzyskać pogodę ducha; zobowiązuje on przede wszystkim Boga, którego serce drży ze współczucia, aby przyszedł do swego Królestwa.
„Prawdziwą pociechą, którą musimy być w stanie przekazać, jest ukazanie, że pokój jest możliwy, i że kiełkuje w każdym z nas, jeśli go nie przytłumimy. Niech przywódcy narodów wsłuchają się w szczególny sposób w krzyk wielu niewinnych dzieci, aby zapewnić im przyszłość, która będzie ich chronić i pocieszać” – wskazał Leon XIV.
W lipcu, podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Watykanie, papież Leon XIV wyraził gotowość zorganizowania w Stolicy Apostolskiej rozmów z udziałem delegacji obydwu stron konfliktu. W odpowiedzi Kreml oświadczył, że nie uważa Watykanu za neutralne miejsce negocjacji, gdyż znajduje się on we Włoszech – państwie należącym do NATO i otwarcie wspierającym Ukrainę.
Wychodzi na to, że kacapia nie uznaje podmiotowości międzynarodowej Stolicy Apostolskiej.
Domyślam się, że stanowisko papiestwa w kwestii napaści rosyjskiej na Ukrainę wynika zapewne z pragnienia unikania finansowanych przez Moskwę konfliktów z prawosławnymi, zwłaszcza w Ziemi Świętej.
Ale może jednak należałoby spróbować jakoś inaczej zabezpieczyć tamte odcinki.
@Inż powiedział(a):
Trzeba pamiętać też o katolikach w Rossji. O nich też Stolica Apostolska musi pamiętać.
ponad 10 lat temu rozmawiałem z kapłanem z moskiewskiej katedry. Opowiadał, jak wtedy był ciężko katolikom, mimo formalnej wolności.
Stolica Apostolska ma pewne doświadczenie w poświęcaniu dobrostanu katolików z Europy Środkowo-wschodniej na rzecz stosunków z Moskwą. Jan Paweł Ii-gi byl chlubnym ewenementem w tej - miejmy nadzieję - ex-tradycji, do której niestety wyraźnie wzdychał Franciszek.
Komentarz
Papież Leon XIV ogłosił dziś świętym 15-letniego Karola Acutisa.
Jest to pierwszy święty z pokolenia Y (millenialsów) wyniesiony do chwały ołtarzy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Acutis
👣
🐾
🐾
Niektórym tradsom bardzo się to nie podoba i zgrzytają zębami.
...a czemuj? co się im nie podoba?
Że takie szybkie procedury.
...aaa coś w tym jest
A to oni w ogóle uznają posoborowych świetnych?
...pewnie zależy którzy
Ale żeby nawet w 5% byli tacy jak ci święci, to nieee!
Faryzeusze i uczeni w piśmie, hehe.
👣
🐾
🐾
Ci najbardziej radykalni chyba nie uznają. Ale ja się nie rozeznaję w tych odłamach. W każdym razie atakowali Jacka Krzystka za to że uznaje.
wikary miau kazanie wczoraj, że nie liczba i rodzaj modlitw a Łaska Boska stanowi o zbawieniu
I nie ma w tym żadnej naszej zasługi
...a o miłości było?
„Serdecznie pozdrawiam Polaków. Dzisiaj, obchodzicie Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny, symbolicznie upamiętniający ich cierpienia oraz ich wkład w odbudowę Polski po II wojnie światowej. Pamiętajcie w modlitwie i w projektach humanitarnych również o dzieciach Ukrainy, Gazy i innych regionów świata dotkniętych wojną. Polecam was oraz cierpiące dziś dzieci, opiece Maryi, Królowej Pokoju, i z serca błogosławię”.
Leon XIV: Nie wstydźcie się łez. Przebaczenie jest wyzwoleniem
Ci, których kochamy, a którzy zostali nam wyrwani przez siostrę śmierć, nie są utraceni ani nie znikają w nicości. Ich życie należy do Pana, który jako Dobry Pasterz obejmuje ich i trzyma blisko siebie – powiedział Leon XIV do uczestników Jubileuszu Pocieszenia. Dodał, że Pan „pewnego dnia nam ich zwróci, abyśmy mogli cieszyć się wieczną i wspólną radością”.
Przebaczenie zabójstwa męża
Papież nawiązał w homilii do dwóch świadectw wygłoszonych podczas celebracji Jubileuszu Pocieszenia. Jedno z nich dało Lucia Di Mauro. Mówił jak 4 sierpnia 2009 roku jej mąż, Gaetano Montanino, pracownik ochrony, został zabity przez grupę chłopaków podczas pracy na placu Carmine, w historycznym centrum Neapolu. Miał zaledwie 45 lat. „Tamtej nocy moje życie i życie mojej córki zmieniło się na zawsze” – wyznała Lucia.
Po pewnym czasie spotkała Antonio, który był jednym z chłopaków, który zabił jej męża. Miał wtedy 17 lat, a został skazany na 22 lata za zabójstwo. Antonio chciał nawiązać kontakt z Lucią Di Mauro i błagać o przebaczenie. Gdy się spotkali Lucia przebaczyła mu. On wyszedł warunkowo 14 lat przed końcem wyroku. Kiedy wychodził z więzienia – jak wyznaje Lucia „na zewnątrz jedyną osobą, która w niego wierzyła i na niego czekała, byłam ja. Jak matka towarzyszyłam mu i nadal towarzyszę jemu i jego nowej rodzinie… w tej trudnej drodze odrodzenia”.
Po zabójstwie syna przez dzihadystów
Diane Foley mówiła o tym, że w 2012 roku ich najstarszy syn, James Wright Foley, został porwany podczas pracy jako niezależny dziennikarz wojenny w Syrii. Przez niemal dwa lata był głodzony, torturowany, a ostatecznie – publicznie – ścięty w sierpniu 2014 roku, ponieważ był amerykańskim dziennikarzem i chrześcijaninem.
W 2021 roku dwóch dżihadystów, którzy porwali i torturowali Jima, zostało aresztowanych i postawionych przed sądem w Wirginii. Alexanda Kotey przyznał się do winy we wszystkich ośmiu zarzutach porwania, tortur i morderstwa, i niespodziewanie zaproponował spotkanie z rodzinami ofiar.
„Poprosiłam o spotkanie z Alexandą, ponieważ wiedziałam, że Jim chciałby zrozumieć, dlaczego się zradykalizował, a ja pragnęłam podzielić się z nim tym, kim był Jim. Kiedy zbliżał się czas spotkania, zaczęłam mieć wątpliwości, gdy inni odradzali mi udział, twierdząc, że będzie mnie tylko okłamywał. Dzięki modlitwie, obecności przyjaciela i współczującym adwokatom to spotkanie doszło do skutku. Choć początkowo było niezręczne, trzy dni rozmów z Alexandą stały się chwilami łaski” – wyznała matka zamordowanego dziennikarza.
„Jim i mój Bóg zainspirowali mnie do założenia Fundacji Dziedzictwa Jamesa W. Foleya trzy tygodnie po jego śmierci. Dzięki Bożej łasce i pomocy wielu osób Fundacja: inspirowała do odwagi moralnej, doprowadziła do zmiany polityki rządu USA wobec zakładników, co przyczyniło się do uwolnienia ponad 170 obywateli przetrzymywanych za granicą, oraz edukuje początkujących dziennikarzy w zakresie podstawowych zasad bezpieczeństwa” – wyznała Diane Foley.
Wyzwolenie z przebaczenia
„Wysłuchane przez nas świadectwa przekazują tę pewność: że cierpienie nie musi rodzić przemocy; że przemoc nie jest ostatnim słowem, ponieważ zostaje zwyciężona przez miłość, która potrafi przebaczać” – wskazał Papież i dodał „jakiego większego wyzwolenia możemy oczekiwać, jeśli nie tego, które pochodzi z przebaczenia, zdolnego dzięki łasce otworzyć serce, mimo że doznało ono wszelkiego rodzaju brutalności?
Nie wstydzić się łez
Mówiąc o cierpieniu reakcji na nie Papież powiedział, że „łzy są językiem, który wyraża głębokie uczucia zranionego serca. Łzy są niemym krzykiem o współczucie i pocieszenie. Ale przede wszystkim są wyzwoleniem i oczyszczeniem oczu, uczuć, myśli. Nie należy wstydzić się płaczu; jest to sposób wyrażania naszego smutku i pragnienia nowego świata; jest on językiem, który mówi o naszym słabej i poddanej próbie ludzkiej naturze, która jest jednak powołana do radości”.
Dziś Jubileusz Pocieszenia: przejść do życia przez ból i żałobę
15/09/2025
Jak reagować na cierpienie
Ojciec Święty podkreślił, że tam, gdzie jest zło, tam należy szukać pocieszenia i ukojenia, które je przezwyciężają i nie dają mu wytchnienia. „W Kościele oznacza to: nigdy samotnie. Oparcie głowy na ramieniu, które cię pociesza, płacze z tobą i daje ci siłę jest lekarstwem, którego nikt nie może się pozbawić, ponieważ jest znakiem miłości. Tam, gdzie ból jest głęboki, jeszcze silniejsza musi być nadzieja, która rodzi się z komunii. A ta nadzieja nie zawodzi” – zaznaczył Leon XIV.
Cierpienie zbiorowe
Leon XIV zaznaczył, że „tak jak istnieje cierpienie osobiste, tak również w naszych czasach istnieje cierpienie zbiorowe całych narodów, które przytłoczone ciężarem przemocy, głodu i wojny błagają o pokój”. Podkreślił, że jest to potężny krzyk, który zobowiązuje do modlitwy i działania, aby ustała wszelka przemoc, a cierpiący mogli odzyskać pogodę ducha; zobowiązuje on przede wszystkim Boga, którego serce drży ze współczucia, aby przyszedł do swego Królestwa.
„Prawdziwą pociechą, którą musimy być w stanie przekazać, jest ukazanie, że pokój jest możliwy, i że kiełkuje w każdym z nas, jeśli go nie przytłumimy. Niech przywódcy narodów wsłuchają się w szczególny sposób w krzyk wielu niewinnych dzieci, aby zapewnić im przyszłość, która będzie ich chronić i pocieszać” – wskazał Leon XIV.
...trochę w nawiązaniu:
https://pl.belsat.eu/88929455/leon-xiv-rola-watykanu-jako-mediatora-miedzy-ukraina-a-rosja-jest-nie-tak-realistyczna
Wychodzi na to, że kacapia nie uznaje podmiotowości międzynarodowej Stolicy Apostolskiej.
Domyślam się, że stanowisko papiestwa w kwestii napaści rosyjskiej na Ukrainę wynika zapewne z pragnienia unikania finansowanych przez Moskwę konfliktów z prawosławnymi, zwłaszcza w Ziemi Świętej.
Ale może jednak należałoby spróbować jakoś inaczej zabezpieczyć tamte odcinki.
Nie mówię, że nie próbują. Może próbują.
Trzeba pamiętać też o katolikach w Rossji. O nich też Stolica Apostolska musi pamiętać.
ponad 10 lat temu rozmawiałem z kapłanem z moskiewskiej katedry. Opowiadał, jak wtedy był ciężko katolikom, mimo formalnej wolności.
Stolica Apostolska ma pewne doświadczenie w poświęcaniu dobrostanu katolików z Europy Środkowo-wschodniej na rzecz stosunków z Moskwą. Jan Paweł Ii-gi byl chlubnym ewenementem w tej - miejmy nadzieję - ex-tradycji, do której niestety wyraźnie wzdychał Franciszek.
...w wielu miejscach na świecie jest ciężej