Skip to content

Wybory samorządowe - 21.10.2018

1679111227

Komentarz

  • edytowano September 2018
    los napisal(a):
    https://wpolityce.pl/polityka/411415-konwencja-patryka-jakiego-sprawdz-plan-dla-warszawy

    Jakoś domagam się od ludzi, by mnie traktowali poważnie.
    Nu nu, za Guziałem zakrzyknę szapo ba, bo rzeczywiście tylko wyobraźnia ogranicza jakie-takie plany!

    Przy czym proponuję, że jeśli pan Jaki zechce lokować trwałe budowle na terenach zalewowych, to niech je zrobi na palach. Albo jeszcze lepiej z pływakami, na łańcuchach - jak będzie wysoki stan wody, to będzie se można popijać na tarasie modżajto albo metachę, śmiejąc się z zalewanych mieszczuchów!
  • My ludzie ze świata rzeczywistego nigdy nie zrozumiemy tych, co żyją w świecie słów.
  • edytowano September 2018
    Dziewiętnasta Dzielnica, w skrócie zwana "Tysiąc Palówką".
    Wzięło sie to stąd, że aby zbudować hiper-wieżowce-chmurowce na terenie zalewowym Wisły (i nieuregulowanym brzegu!) trzeba było przez prawie tysiąc dni wbić w grunty ponad tysiąc żelbetowych palów fundamentowych . ..../czyt. dalej/
  • los napisal(a):
    Ostatnie fantazmy Niejakiego nie dają szansy głosowania na kogoś, zostaje jedynie głosowanie przeciw.
    Co odbergoliował?
  • Czytać wyżej
  • los napisal(a):
    https://wpolityce.pl/polityka/411415-konwencja-patryka-jakiego-sprawdz-plan-dla-warszawy

    Jakoś domagam się od ludzi, by mnie traktowali poważnie.
    Zwykły przedwyborczy festiwal. Można się pooburzać, ale trve merytorycznymi i poważnymi propozycjami wyborów się nie wygra, zwłaszcza na tak trudnym, co już opisałem w innym wątku, terenie.
  • PiS, a ściślej DZ, wygrało wybory parlamentarnie merytorycznymi argumentami, a nie obiecankami cacankami. Nawet czarny pijar był porządnie udokumentowany merytorycznie więc nie był de facto czarnym pijarem tylko ostrą merytoryczna krytyką. I do tego był program teraz w znacznym stopniu zrealizowany i nadal realizowany choć z istotnymi i żałosnymi wyjątkami jak sprawa aborcji.
    W wyborach samorządowych głosują z grubsza ci sami wyborcy co w samorządowych. Czy to oni nagle zgłupieli czy Dobra Zmiana? Dlaczego w wyborach parlamentarnych DZ potraktowała wyborców w miarę poważnie? W miarę bo rzeczywiście frankowicze oraz zwolennicy życia mogą być słusznie zawiedzeni, ale kadencja jeszcze trwa i może jednak czegoś konkretnego się doczekają.(ja oczywiście uważam że frankowicze nie powinni nic dostać od państwa z budżetu, a także nic więcej niż normalni kredytobiorcy złotowi ale to inny aspekt sprawy). Na jakiej podstawie DZ uważa że teraz może opowiadać androny i obiecywać gruszki na wierzbie na Księżycu na który polecimy elektromobilnym hyperloopem z Placu Zbawiciela albo nadwiślańskich bulwarów? Czy badania im pokazały że poziom hormonów miłości jest tak wielki że wyborcy to kupią ?
  • To jest otwarcie na wyborców centrum. Już Guział sygnalizuje że zazdraszcza.

    Żeliwny elektorat i tak zagłosuje, więc PiS ma go w dupie.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    To jest otwarcie na wyborców centrum. Już Guział sygnalizuje że zazdraszcza.

    Żeliwny elektorat i tak zagłosuje, więc PiS ma go w dupie.
    +1
  • Ale na razie jest sprytnie:
    - aby pomoc rządowa była skuteczna musi być skuteczna współpraca z samorządami (peezel aż zawył),
    - nie będziemy rozliczać (w niedopowiedzeniu: o ile się przyłączycie),
    - o was developerzy tez nie zapomnimy (brak zgody losie, bo to oferta, a nie bajki).
  • A z tą 19. to nie chodzi po prostu, żeby wyrwać trochę leminażerii, grając na ich kompleksach odnośnie nowoczesności/postępu/etc.?
  • 19 arrondismand brzmi z paryska
  • @ Rafał, jeśli głosują ci sami, co w parlamentarnych - to cóż, proszę sobie otworzyć wyniki dla Warszawy (zwłaszcza: Warszawy bez okręgów zagranicznych) i sprawdzić, czy to wystarczy na prezydenturę Jakiego. Albo w ogóle na drugą turę...
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    @ Rafał, jeśli głosują ci sami, co w parlamentarnych - to cóż, proszę sobie otworzyć wyniki dla Warszawy (zwłaszcza: Warszawy bez okręgów zagranicznych) i sprawdzić, czy to wystarczy na prezydenturę Jakiego. Albo w ogóle na drugą turę...
    Kolega mauey wiary
    Jaki pokazał swą siłę w Opolu, gdzie zdławił wraże siły i rozszerzył granice kosztem okolicznych gmin, to i w Warszawie da radę
  • Rafał napisal(a):
    PiS, a ściślej DZ, wygrało wybory parlamentarnie merytorycznymi argumentami, a nie obiecankami cacankami. Nawet czarny pijar był porządnie udokumentowany merytorycznie więc nie był de facto czarnym pijarem tylko ostrą merytoryczna krytyką. I do tego był program teraz w znacznym stopniu zrealizowany i nadal realizowany choć z istotnymi i żałosnymi wyjątkami jak sprawa aborcji.
    W wyborach samorządowych głosują z grubsza ci sami wyborcy co w samorządowych. Czy to oni nagle zgłupieli czy Dobra Zmiana? Dlaczego w wyborach parlamentarnych DZ potraktowała wyborców w miarę poważnie? W miarę bo rzeczywiście frankowicze oraz zwolennicy życia mogą być słusznie zawiedzeni, ale kadencja jeszcze trwa i może jednak czegoś konkretnego się doczekają.(ja oczywiście uważam że frankowicze nie powinni nic dostać od państwa z budżetu, a także nic więcej niż normalni kredytobiorcy złotowi ale to inny aspekt sprawy). Na jakiej podstawie DZ uważa że teraz może opowiadać androny i obiecywać gruszki na wierzbie na Księżycu na który polecimy elektromobilnym hyperloopem z Placu Zbawiciela albo nadwiślańskich bulwarów? Czy badania im pokazały że poziom hormonów miłości jest tak wielki że wyborcy to kupią ?
    Odpowiedź jest krótka: jaki elektorat, takie obietnice.(albo szerzej - język komunikacji)
  • Nie. Są setki tysięcy a może nawet miliony ludzi szczerze zaangażowanych w sprawy polskie, szczerze i autentycznie przeżywających Katastrofę Smoleńską i naprawdę pragnących naprawy Rzeczpospolitej. PiS a zwłaszcza Jarosław Kaczyński traktują ich z coraz mniej maskowaną pogardą, jako mięso wyborcze, które ma postawić kreskę i spierdalać. Mogli zbudować większą wspólnotę i z pełną premedytacją z tego zrezygnowali woląc zamkniętą grupę kilku kolesiów.

    Ja postawię tę kreskę ale niech sobie nie wyobrażają, że będzie to głos na nich. To będzie głos przeciw PO, bo nie można dopuścić, by ta masa degeneratów pod wodzą kilku zwyrodnialców miała wpływ na cokolwiek.

    Jeśliby pojawiła się partia respektująca polską rację stanu, obojętne socjalistyczna, chadecka czy liberalna, dostałaby mój głos. Nic oczywiście nie zapowiada, by coś takiego miało mieć miejsce.

  • Może warunkiem sine qua non powstania takiej partii musi być jednak totalne unicestwienie polityczne obecnej "opozycji"? A na to jednak jeszcze trzeba poczekać.
  • Exspectans napisal(a):
    Może warunkiem sine qua non powstania takiej partii musi być jednak totalne unicestwienie polityczne obecnej "opozycji"? A na to jednak jeszcze trzeba poczekać.
    Problem z unicestwieniem obecnej opozycji jest fundamentalny.

    Otóż, zawsze musi być jakaś lewica w narodzie, tak? Oczywiście, podział "lewica/prawica" jest historyczny i francuski; podobnież w Angliej zawsze po prawej siedzi rząd, a po lewej opozycja. Ale nie o to. Zawsze muszą być konserwatyści i fani granic i zawsze muszą być postępowcy i fani otwartości. A czemu? A to temu, że to są kwestie temperamentalne. Z tym się człowiek rodzi i bardzo to trudno zmienić, zresztą po co. W społeczeństwie zawsze musi być i konserwacja i postęp. Zawsze muszą być granice i otwartość. Pytanie, co konserwować i gdzie postępować. Co ograniczać i jak szczelnie i co otwierać i po co. I do każdego z tych pytań sakramentalne "Za ile?" gdyż jak wiadomo pieniądz jest tut. bogiem. Bez niego nic się nie stanie, co się stanie.

    I NA TO WSZYSTKO trzeba nałożyć naszą lokalną specyfikę. Mogę tu pieprzyć o rozbiorach, okupacjach i rzołnierzach przeklętych, ale tak jak to widzę teraz, to przede wszystkim jest opozycja sługusów zagranicy i fanów podmiotowości.

    Jako fan podmiotowości ZAWSZE zagłosuję na partię, która jest bardziej za Polską, samosterownością, suwerennością, a na dyrektywy z Brux, Moskwy a już nie daj Boże (ten prawdziwy) z Berlina.

    I w tej chwili mamy partię suwerennościową, która jest mniej lub bardziej gówniana, no ale wiemy że jej kerownik rzeźbi w kale doskonale. Mamy też partię zagranicy, która jest w uroczej rozsypce, ale ku memu zaskoczeniu nie rozleciała się w drebiezgi, a nawet wchłonęła Nowoczerską.

    Tak więc znowu jest tak, jak mawiał mój śp. Ojciec: Jak są wybory, to i tak nie ma żadnego wyboru.

    Możemy se co najwyżej pofilozować, którego z kandydatów z miejsc 4-przedostatnie weźmiemy, bo pierwsze trzy i ostatnie to zawsze kandydaci "urzędowi" i wejdą i tak.
  • ad @Szturmowiec.Rzplitej
    ale (PO) ku memu zaskoczeniu nie rozleciała się w drebiezgi, a nawet wchłonęła Nowoczerską.

    wchłonęła pączek

    dał przykłąd Naczelnik
    wchłonął Ziobrę i czerpie z jego zasobów osobowych
    wciągnął nosem postępowo-konserwatywny Kraków Gowina et consortes
    jakieś ruchy robaczkowe są ale to Miłośnik Kotów nadaje ton i decyduje o kolejności dań, zaczyna od przystawek

  • christoph napisal(a):
    wciągnął nosem postępowo-konserwatywny Kraków Gowina et consortes
    jakieś ruchy robaczkowe są ale to Miłośnik Kotów nadaje ton i decyduje o kolejności dań, zaczyna od przystawek

    To akurat danie (Gowę) jest dla mojego środowiska wyjątkowo ciężko-strawne.

  • edytowano September 2018
    Brzost napisal(a):
    christoph napisal(a):
    wciągnął nosem postępowo-konserwatywny Kraków Gowina et consortes
    jakieś ruchy robaczkowe są ale to Miłośnik Kotów nadaje ton i decyduje o kolejności dań, zaczyna od przystawek

    To akurat danie (Gowę) jest dla mojego środowiska wyjątkowo ciężko-strawne.

    Do tego pijarowo zadaje Dobrej Zmianie największe, być może śmiertelne dla DZ, straty.

  • peterman napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    christoph napisal(a):
    wciągnął nosem postępowo-konserwatywny Kraków Gowina et consortes
    jakieś ruchy robaczkowe są ale to Miłośnik Kotów nadaje ton i decyduje o kolejności dań, zaczyna od przystawek

    To akurat danie (Gowę) jest dla mojego środowiska wyjątkowo ciężko-strawne.

    Do tego pijarowo zadaje Dobrej Zmianie największe, być może śmiertelne dla DZ, straty.



    Ale jest niezbędny do utrzymania przewagi w Sejmasie.
  • Brzost napisal(a):
    christoph napisal(a):
    wciągnął nosem postępowo-konserwatywny Kraków Gowina et consortes
    jakieś ruchy robaczkowe są ale to Miłośnik Kotów nadaje ton i decyduje o kolejności dań, zaczyna od przystawek

    To akurat danie (Gowę) jest dla mojego środowiska wyjątkowo ciężko-strawne.

    +1
  • JarKacz już raz się zakiwał aż do przerżnięcia przedterminowych. Normalne trudniej przerżnąć, ale stara się jak może. Po cholerę mi PiS który koloryzuje, składa obietnice bez pokrycia, gardzi zwolennikami i podlizuje się popaprańcom? Ze mój głos nie ma znaczenia? Skąd takie przekonanie? Z ostanie wygranej PiS czy z doświadczeń platfusa co go pogardzani kochali wbrew własnym interesom? Skąd przekonanie że elektorat PiS jest równie głupi i zdemoralizowany co elektorat PO? Czy chodzi o to że PiS jest przejmowany przez PO no to i elektorat PO ten POPiS przejmuje?
  • Pooburzasz się pan, ja powierzgam, ktoś jeszcze doda:" kaczorze, koniec z nami".

    I w tym momencie wyskoczy czaskoski z taśmą klejącą, albo ruda co drze ryj, albo grześ i borys pokażą kolejną fakturkę tytułem jurgielt.

    I uj strzeli wszystkie solenne zapewnienia.
  • Już odpowiedziałem
    los napisal(a):
    Ja postawię tę kreskę ale niech sobie nie wyobrażają, że będzie to głos na nich. To będzie głos przeciw PO, bo nie można dopuścić, by ta masa degeneratów pod wodzą kilku zwyrodnialców miała wpływ na cokolwiek.
  • natenczas napisal(a):
    Pooburzasz się pan, ja powierzgam, ktoś jeszcze doda:" kaczorze, koniec z nami".

    I w tym momencie wyskoczy czaskoski z taśmą klejącą, albo ruda co drze ryj, albo grześ i borys pokażą kolejną fakturkę tytułem jurgielt.

    I uj strzeli wszystkie solenne zapewnienia.
    Jeśli Kolega zrozumiał że nie zagłosuję na kandydata PiS to pomyłka. Zagłosuję. Dlaczego i jak napisał los wyżej.
    Co się odwlecze nie uciecze. Jeśli PiS przekształci się w PO i przejmie elektorat PO to przetrwa jedną kadencję jako neopeo trochę lepsze. W ciągu tej kadencji, albo kolejnych dwóch, urośnie nowa siła prawicowa i zmiecie neopeo. Historia nie kończy się dzisiaj czy jutro. Skończy się z końcem świata. A polityka demokratyczna to wciąż niestety w wielkim stopniu gra kłamstw, niedotrzymanych obietnic i błędów. Jeśli PiS zrobi to to przepadnie. Być może ja tego nie doczekam, ale przepadnie bo takie są mechanizmy polityki. Lepiej aby tak nie robił bo to byłoby kolejne oszukiwanie Polaków i marnowanie szans. Niech wygra te wybory samorządowe. Jednak obietnice 500+ czy reformy sądów i oświaty były trudne ale realne. Natomiast szklane domy na bulwarach nadwiślańskich ze startupami-fintechami i elektromobilami na miarę Krzemowej Doliny to są miraże niespełnialne. Ja wiem że są niekonkretne i można będzie zamulić i przykryć propagandą sukcesu, ale nie jest to proste i nie będzie przekonujące. Czyli chodzi o jedną kadencje a potem "jakoś to będzie" i "coś się wymyśli", czyli w 100% szkoła PO. Te wizje to jest brak wizji i strategii.
  • edytowano September 2018
    Wrzesień 2018
    image
  • W Dupsku bez zmian ;)

    Palade?
  • Ło, w Pokrakowie Małgośka wygrywa?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.