Skip to content

Przyjdzie GLOBCIO i nas zje

13468921

Komentarz

  • Ziemia lata wokół Słońca z prędkością 29-30 000 km/sek, więc chyba dobrze się wentyluje, nie?
    Problem w tym, że ruch obrotowy (wokół osi) może utrzymywać smog w ziemskiej atmosferze. Czyli przy Ziemi.
    I pytanie do fizyków mam takie: czy ta "wentylacja" przy ruchu obiegowym wywiewa smog z naszej atmosfery, czy nie wywiewa? A jeśli wywiewa to w jakim stopniu?
    Dopóki się tego nie dowiem, nie będę wiedziała nic o tym Globciu. O!
  • image
    Kto i gdzie tak pięknie śpi?
    No chyba że to pierwsze ofiary Globcia, które pożarło ich umysły...
  • Nadmiar CO2, bardzo dobra ilustracja co się stanie z nami jak stężenie CO2 będzie tak rosnąć.
  • Tapir?
  • Polecam ostatnie W Sieci, bo tam jest zagadka tego ignorowanego zdjęcia wyjaśniona.
  • Wkleiłem ja dzie indzi fajnu mapke:

    image

    I takie mie przyszło do głowizny zastanowienie. Z czego składa się czarnopal? Nu, w dużej części z takiego pierwiastka, węgla, z którego energię uwalniamy przez utlenianie, z czego powstaje dwutlen czarnopalu, tak?

    A zaś z czego składa się węglowodór? Ano, z dwóch pierwiastków. I uwolnienie z nich energii powstaje także samo przez utlenienie, przy czym obok dwutlenu czarnopalu powstaje jeszcze ileś cząsteczek monoksydu diwodorowego; przy metanie końkretnie dwie.

    Dzięki temu, że w przypadku kamienia węgielnego całość energii powstaje w wyniku utleniania czarnopalu, to emituje on więcej dwutlenu czarnopalu na wolt aniżeli metan, logiczne.

    WSZELAKOŻ!

    Choć para wodna jest gazem mającym największy wkład w ziemski efekt cieplarniany, to zmian jej stężenia w atmosferze nie wliczamy do wymuszeń radiacyjnych. Inaczej mówiąc – nie mogą one samodzielnie spowodować zmiany klimatu. Są jednak czynnikiem wzmacniającym te zmiany.
    https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/para-wodna-klimatyczny-dopalacz-379/
    Powszechnie uważa się, że dwutlenek węgla jest odpowiedzialny za większość efektu cieplarnianego. Ale tak naprawdę, ustępuje on miejsca parze wodnej, która również jest gazem cieplarnianym.
    https://rownowaga.eco/para-wodna-to-najpotezniejszy-gaz-cieplarniany/

    Także tak to, jak to. Czy ktoś liczył jak bardzo para wodna z palenia metanu wzmaga GLOBCIO, czy to temat wyłącznie dla niedouczonych napinaczy internetowych? Radźcie!
  • Para wodna jest nieistotna.

    "Metan, dwutlenek węgla i chlorofluorowęglowodory nie skraplają się, nie są szczególnie reaktywne chemicznie ani łatwo nie ulegają rozkładowi pod wpływem światła w troposferze. Z tych powodów, w zależności od gazu, pozostają one w atmosferze od lat do stuleci, a nawet dłużej."

    https://esero.kopernik.org.pl/jak-para-wodna-podkreca-efekt-cieplarniany/
  • Jagdo metan nie jest szczególnie reaktywny chemicznie? Znalazłem w necie setki filmików ilustrujących tezę przeciwną ale nie wkleję.
  • mapka: Paweł Bukowski (za FB @ Kartografia Ekstremalna

    "Zima trzyma...."
    Trochę dobór kolorów psuje intuicyjne rozumienie mapki... Jest o ⅓ dni śnieżących mniej.

    image
  • No i git.
  • trep napisal(a):
    No i git.
    nie git, bo wód brakuje głębinowych
  • edytowano December 2022
    Rolnictwo i krótka trawka doją na potęgę.
    to koszty starego zawołania, które każda władza pielęgnuje, nawet ta
    Chleba i igrzysk, np w kopanej
  • edytowano December 2022
    Są plusy i są minusy. Koncentrowanie się na wymienianiu minusów nie pokazuje prawdziwego obrazu. Sam zamierzam w przyszłym roku zainstalować beczki do zbierania deszczówki do podlewania ogrodu, co w jakiś sposób zniweluje mniejsze opady. Z drugiej strony mniejsza energia potrzebna do ogrzewania jest nie do przecenienia. To samo dotyczy łatwości jazdy samochodem, redukcji kosztów na odśnieżanie, sól, której działania zapewne nie jest wyłącznie pozytywne. Pewnie można by dłużej wymieniać.
  • no właśnie
    chciałem wkleić WILQa rysunek gdzie pyta,
    czy chcesz leżeć pod palmą i oglądać laski w bikini?
    to nie zakręcaj kaloryfera!
  • christoph napisal(a):
    no właśnie
    chciałem wkleić WILQa rysunek gdzie pyta,

    "Czy chcesz leżeć pod palmą i oglądać laski w bikini?
    to nie zakręcaj kaloryfera!"
    I koniecznie naklej fototapetę na ścianę!
    image
  • A jest tak (teraz, piątek 16.12.2022 godz. 10)
    image

    Śnieżyło przez dwie doby (przy ok. minus 4 st.), przerwa dwa dni (na ok. minus 9 st.) i znów od nocy śnieży na następne dwie doby... (przy ok. minus 3 st. C.)
  • Bardzo ładne podsumowanie GLOBCIA:
    Największy na świecie producent turbin wiatrowych duński Vestas Wind Systems tylko w trzecim kwartale stracił 150 milionów euro. Siemens Gamesa Renewable Energy, firma z siedzibą w Madrycie, która jest czołowym producentem morskich turbin wiatrowych, ogłosiła, że jej roczne straty sięgną 950 milionów euro i właśnie zwalnia blisko 3 tys. pracowników.(..)
    Z ogłoszonego w październiku raportu amerykańskiego banku Goldman Sachs wynika, że w ciągu 10 lat ludzkość wydała 3,8 biliona dolarów ( 3 tysiące miliardów) na inwestycje w tzw. energię odnawialną. W tym czasie wykorzystanie energii z paliw kopalnych zmniejszyło się z 82% do 81%.
    (..)
    I tak od 2000 do 2019 roku ok 5 milionów osób umierało rocznie z powodu „nieoptymalnej” czy też raczej zabójczej temperatury. Jak podaje „The Lancet” to przyczyna 9,4% wszystkich zgonów. A teraz uwaga najlepsze: 8,52% wszystkich zgonów było związane z chłodem, a 0,91% z upałem.
    (..)
    W ciągu ostatnich 100 lat umieralność z powody katastrof naturalnych spadła o 96,2%. W latach 20-ych XX wieku ginęło w nich ok. 480 tysięcy osób rocznie, a dla lat 2010- 2019 średnia wynosi 18,4 tysiąca osób.
    Całość tego miłego artykułu.
    Nie jest on jakoś bardzo odkrywczy, ale pięknie systematyzujący. Takie lubię najbardziej.
  • Doktór Pieterson ostatnio przesłuchiwał jakiegoś szpenia od alter-GLOBCIA i się dowiedziałem m.in., że globus robi się zieleńszy, w ostatnich dwudziestu czy czydziestu latach bez kozery o 15%. I to głównie w obszarach suchych, półpustynnych. Okazao się bowiem, że efekt cieplarniany powoduje, że roślinkom żyje się niejako jak w cieplarni i kedy otwierają swe paszcze, to więcej jadła im wpada w postaci CO2.

    Też się naśmiewali z tych ofiar katastrof żywiołowych, że oczywiście parę tysięcy to dramat y tragiedia, ale cóż to jest w porównaniu do setek tysięcy sto lat temu, panie kochanku.

    Jedną fajną rzecz wydoomali, a mianowicie, że wszystko to sprawka nowej lewicy. Najpierw lewica, ta stara y zgrzybiała, to bałakała, że trzeba kłasowi robotniczemu robić dobrze, a zaś ebać kapitalistów y wtedy beńdzie postęp, a jak wyrżnie się krefufów, to przynajmniej kłas będzie miał na skarpety dla pacholąt i opiekę dentystyczną.

    Noji, w latach 60. naszego wieku, sze okazało że mimo że krefufi nie zadyndali na flakach ostatniego klechy, to jednak raboczy kłas nosi, jakby, coraz lepsze skarpety, a nawet dziury w klawiaturze ogarnia. I był sztemp.

    Wtedy to okazała swą teoretyczną motz Nowa Lewica, y stanęła tym razem nie w obronie zdradzieckiego kłasa, co to hamsko po pensję wyciąga ręce w imperialistycznej kwesturze, ale w obronie samej Matuszki-Ziemi! Gdyż kapitaliści tylko ją gwałcą a exploatują y jak taj pójdzie dali, to cały ten bajzel na łby puste nam pospada.

    Więc zaczęło się uogólnione ekololo, ale w nim nie chodziło przecie o to, ażeby na Matuszce-Ziemi dało się żyć aleboji piękną pierwsią odetchnąć, napawając się widokiem modraszka telejusa, podstępnie składającego swe jaja w kwiatostanach krwiściągu lekarskiego. Nie, nawet takie paczenie toby byo podglądactwo, a oddychanie -- znów, niejako gwałt. I na nic tu tłumaczenia, że zawsze się trochę gwałci! A już szczególnie na nic, że jeśli się ludek wzbogaci, to więcej zatroszczy się o swe obejście, jak również nie zignoruje tablic "Zwałka wzbroniona!", jak to dziadowie czynili.

    Zwłaszcza mie jeden z dyskutantów wzruszył swą apostrofą: "Raz, panie kochanku, omawiałem z takim ekololo problemat elektronowni z fuzją na dwa jądra i wykładam mu, że to by byo, nieprawdaż, ekololo, niedrogo i czysto. A ten mie na to: "Ło, nie daj Wielgi Budowniku, żeby ludożerka miała czystą y tanią energię, dopieroż byłby geterdamerung, panie kochanku!"" I wywodził, że nie przyrodę oni mniują, a zaś człowienia prostego nie nawidzą i wyszło im na palcach, że tak z 90%-95% tych człowiekowatych należałoby, hm, no mniejsza z tem.
  • To się odwróciło w ostatnich kilkudziesięciu latach bo tradycyjne komuchy wręcz uprawiały kult industrializacji. Sam pamiętam z elementarza takie kawałki (piszę z pamięci):

    "Dymią, dymią kominy
    Dudnią, dudnią maszyny
    Łuną palenisk czerwoną
    Jasna zasnuwa się dal!"

    pisane w duchu afirmatywnym.

    A w obronie gwałconej przyrody występowali jedynie paleokonserwatyści w rodzaju Tolkiena.

    Innymi słowy lewica miała swoją zabaweczkę, czyli klasę uciskaną, którą będzie wyzwalać i w pewnym momencie okazało się że ta zabaweczka nie spełnia oczekiwań, bo jest przywiązana do tradycyjnych wartości. Co przenikliwsze komuchy odkryły to już wcześniej. Ci, którzy mają konto na twarzoksiążce, pewnie czytali mój wpis, gdzie cytowałem fragmenty wspomnień mojego śp. Dziadka, który ten proces zauważył już w latach międzywojennych. Nie wklejam w tym miejscu bo długi.
    W tej sytuacji, gdy robotnicy okazali się nieprzydatni do tego aby "ruszyć z posad bryłę świata", poszukano nowych zabaweczek. A to kobiet a to dzieci/młodzieży a to ludu alfabetu. Ale to też zabaweczki niepewne bo przecież kobieta może wtem pokazać wała feminazistkom, młodzież - poprzebierać się w mundury żołnierzy wyklętych, a lud alfabetu pewnie wolałby sobie popedałować w zaciszu a nie paradować po ulicy z piórkiem w dupie. Pozostaje więc przyroda, która w razie czego się nie odezwie i nie zaprotestuje że ktoś w jej imieniu chce robić kolejną rewolucję.
  • jeszcze siem okaże że od ekololo do wujaszka Adiego jest jeden malutki kroczek
  • edytowano January 2023
    janosik napisal(a):
    jeszcze siem okaże że od ekololo do wujaszka Adiego jest jeden malutki kroczek
    Ponoć cytat autentyczny z Adiego: "Im więcej poznaję ludzi tym bardziej kocham psy". O ile pamiętam, u Bullocka to było.

    Ze swej strony, przeszedłem we wczesnej młodości "dziecięcą chorobę ekologizmu" gdy zaczytywałem się literaturą typu "Oskalpowana ziemia" Antoniny Leńkowej i z przejęciem próbowałem dzielić się z Rodzicami tezą pierwszego rozdziału, którego tytuł brzmiał: "Jest nas za dużo". I moja mądra Mama (daj Jej Boże długie lata), która nie miała przyrodniczego wykształcenia, tylko humanistyczne zapytała: "O kogo za dużo?" czym wzbudziła we mnie zwątpienie, za które jestem do dziś wdzięczny.
  • edytowano January 2023
    Ja tak se dumam, że w każdym podejściu do kwestii ekologicznej na końcu zawsze pojawia się myśl: człowiek jest zbędny. Więc to co ludziom nie przechodziło przez gardło po 2 wojnach światowych, dzisiaj ekolodzy wesoło sobie śpiewają udając tych dobrodusznych.
  • Brzost napisal(a):
    Ze swej strony, przeszedłem we wczesnej młodości "dziecięcą chorobę ekologizmu" gdy zaczytywałem się literaturą typu "Oskalpowana ziemia" Antoniny Leńkowej i z przejęciem próbowałem dzielić się z Rodzicami tezą pierwszego rozdziału, którego tytuł brzmiał: "Jest nas za dużo". I moja mądra Mama (daj Jej Boże długie lata), która nie miała przyrodniczego wykształcenia, tylko humanistyczne zapytała: "O kogo za dużo?" czym wzbudziła we mnie zwątpienie, za które jestem do dziś wdzięczny.
    Można też grzecznie zaproponować: Ależ proszę, pan/pani przodem.
  • Brzost napisal(a):
    To się odwróciło w ostatnich kilkudziesięciu latach bo tradycyjne komuchy wręcz uprawiały kult industrializacji. Sam pamiętam z elementarza takie kawałki (piszę z pamięci):

    "Dymią, dymią kominy
    Dudnią, dudnią maszyny
    Łuną palenisk czerwoną
    Jasna zasnuwa się dal!"

    pisane w duchu afirmatywnym.

    A w obronie gwałconej przyrody występowali jedynie paleokonserwatyści w rodzaju Tolkiena.
    No więc właśnie o to chodzi. Że im te maszyny lepiej dudnią łuną palenisk czerwoną, tym lepiej się żyje, bo taniej wychodzi kupić chałat i tałes. Tyle tylko, że okazało się, że podstępni imperialiści zdążyli nałożyć namordniki na kominy, więc teraz trzeba subtelniej, inaczej.

    Otóż nie o to chodzi, żeby kłas robotniczy miał tańsze chałaty i tałesy, Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej, a zaś -- ażeby lepiej miała się Matuszka-Ziemia.

    Przy czym, rzecz ciemna, wogle nie wiadomo, kedy Ziemi-Matuszce lepiej jest, a kedy gorzej. Na pewno jest gorzej, gdy ją rolnik radłem gwałci a nasieniem swym zapładnia. Co ciekawe1, jest jej jeszcze gorzej, gdy rolnik dla zachowania decorum przesiądzie się na traktor, dorzuci azofoskę, a nasienie zmodyfikuje gienetycznie. Gorzej, bo od tego więcej gąb się wykarmi, i te gęby będą żreć y psuć powietrze.

    Nayprzednieysze zasię, że jak wyciągniesz z rękawa krzywe, że ło, ło, krzywa roście! Że już o pińcet procent więcej lasu jest na północnej hemisferze! -- to kręcą nosę, gdyż luckości cięgiem przybywa, a do tego Sahara zaczęła zarastać, no kto by pomyślał jaka katastrofa ekololo.

    Wszystko to jez dogłębnie antyluckie, a evangelionem tego jest film "Awatar" Jamesa Camerona, gdzie jezdo szysko wyłożone bez ogródka.
  • Propozycja pozostaje:Ależ proszę, pan/pani przodem.
  • los napisal(a):
    Propozycja pozostaje:Ależ proszę, pan/pani przodem.
    +10
  • Jakby, no, serio nie wię, czy dany fotogram wkleić do wątku o GLOBCIU, o Nieńcach, o Wujni czy o prostych mózgotrzepach, taki on intersekcjonalny!

    Oto:

    image
  • Plan Morgenthaua zakładał pozbawienie Niemiec przemysłu i przekształcenie ich w kraj rolniczy. To miłe, że ktoś jeszcze przypomina tę szlachetną i niesłusznie zaniechaną ideę.
  • los napisal(a):
    Plan Morgenthaua zakładał pozbawienie Niemiec przemysłu i przekształcenie ich w kraj rolniczy. To miłe, że ktoś jeszcze przypomina tę szlachetną i niesłusznie zaniechaną ideę.
    Niemcy zawsze na przedzie
    w samozaoraniu również
    z innej perspektywy opisął do socjał-demokrata i bankster Thilo (Teodoryk) Sarazzin (Saracen)
    w książce Samolikwidacja Niemiec (1,5 mln sprzedanych egzemplarzy)
    partia go wywaliła, a prezydent chciał go wywalić z rady banku centralnego
  • los napisal(a):
    Plan Morgenthaua zakładał pozbawienie Niemiec przemysłu i przekształcenie ich w kraj rolniczy. To miłe, że ktoś jeszcze przypomina tę szlachetną i niesłusznie zaniechaną ideę.
    Zawsze!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.